Kierownik wycieczki: |
Mariusz Buczek |
Trasa górska:
Przełęcz św. Justa - Tobaszowa - Ostra Góra pn. - Rożnów
Czas: 4,45 godz - 14,2 km
Data odbycia wycieczki |
Trasa wycieczki | Nr grupy górskiej wg reg. GOT |
Punktów wg reg. GOT |
Czy przodownik był obecny |
04.03.2023 | Przełęcz świętego Justa - Tabaszowa | BZ.12 | 4 | Tak |
04.03.2023 | Tabaszowa - Ostra Góra pn. | BZ.12 | 6 | Tak |
04.03.2023 | Ostra Góra pn. - Rożnów | BZ.12 | 3 | Tak |
RAZEM | 13 |
W dniu 4 marca 2023 r. wyruszyliśmy na kolejny etap szlaku wiodącego z Tarnowa do Wielkiego Rogacza (szlak niebieski). W dniu dzisiejszym trasa przebiegała od Przełęczy św. Justa do Rożnowa.
Wyprawę tradycyjnie rozpoczęliśmy od zrobienia wspólnego zdjęcia.
Tego dnia było bardzo słonecznie i od początku trasy rozpościerały się przepiękne widoki na Jezioro Rożnowskie.
Początkowo droga wiodła asfaltem i była dość kręta. Jezioro Rożnowskie ukazywało nam się w różnych odsłonach. Po drodze poszukiwaliśmy oznak wiosny, które znaleźliśmy.
Mieliśmy również możliwość podziwiania przepięknych drewnianych kościółków jak Kościół św. Mikołaja w Tobaszowej, znajdujących się na szlaku Architektury Drewnianej, wzniesiony w 1753 r.
Na szczycie najwyżej góry zdobytej tego dnia tj. Ostrej Góry, Gieniu z Anią (członkowie zarządu naszego Oddziału) wręczyli dyplomy w podziękowaniu za zasługi w upowszechnianiu turystyki i krajoznawstwa. Ogromne gratulacje !!!
Przy szczycie tej góry dostrzegliśmy również Jenota, przepiękne zwierzątko. Jenot został nazwany przez niektóre koleżanki lisem, lub tygrysem.
Po drodze naszą uwagę zwróciła poniższa chałupka, a raczej materiał z jakiego jest wykonana.
W Rożnowie zatrzymaliśmy się przy ruinach zamku Jana Amora Tarnowskiego (prawnuka Zawiszy Czarnego). Uwagę przyciągał beluard – nieco obco brzmiąca nazwa oznaczająca basztę w fortyfikacji. Budowla nie została ukończona ze względu na śmierć jej fundatora. Obok Beluardy znajduje się pałac Stadnickich.
Przed powrotem udaliśmy się na posiłek do pobliskiego baru, gdzie podzieliliśmy się wrażeniami z wyjazdu. W przyjemnej atmosferze powróciliśmy do Krakowa.
Gibała Małgorzata