kontur (2 kB)

Lipnica Murowana

Jajeczko Wielkanocne

02.04.2023 r.

Linia
Kierownik wycieczki:
Witold Bogacz
lipnica01 (97 kB)

Lipnica Murowana – wieś w Polsce, położona w województwie małopolskim, w powiecie bocheńskim, siedziba gminy Lipnica Murowana. W latach 1326–1934 Lipnica Murowana posiadała prawa miejskie.

Jej centrum leży 281 m n.p.m. Miejscowość leży w kotlinie, otoczonej górskimi wzniesieniami: na południu wznoszą się lesiste wzgórza – Szubienica (403 m n.p.m.) i Durkowa Góra (384 m n.p.m.), na północy Krasna Góra (585 m n.p.m.).
Lipnicę Murowaną opasują dwie wsie: od zachodu Lipnica Górna, a od wschodu Lipnica Dolna, ciągnące się po obydwu brzegach Uszwicy.

Miejscowość została założona jako miasto w 1326 roku kiedy lokował ją król polski Władysław I Łokietek, pozwalając wójtowi wsi Lipnica Murowana założyć gród na 100 łanach frankońskich na prawie średzkim. W przywileju przeznaczył wójtowi cztery łany, trzeci denar z gruntów, pozwolił mu wystawić jatki mięsne, rybne, szewskie, piekarskie, łaźnię i młyn, a także łowić ryby w sadzawkach. W zamian wójt był zobowiązany stawiać lokalny oddział na pospolite ruszenie. Osadnicy zostali uwolnieni na 13 lat od wszelkich poborów, danin i ciężarów, a od ceł w całym państwie na zawsze, jeżeli będą sprzedawali i przewozili własne wyroby.

Za panowania Kazimierza Wielkiego miejscowość otoczona została murami miejskimi. Według historyków prawo średzkie się nie utrzymało, a miasto podupadło, ponieważ w 1370 roku matka króla Ludwika Węgierskiego królowa regentka Elżbieta Łokietkówna wydała nowy dyplom, w którym zapisano, że „widząc biedny stan miasta Lipnica, nadaje mu prawo magdeburskie, uchylając wszelkie prawa polskie i zwyczaje powszechne”

Źrodło: Wikipedia

lipnica02 (73 kB)

Trasa górska:

Lipnica Murowana - Szpilówka 516m n.p.m. - Bukowiec (góra św. Urbana) - Iwkowa
Czas: 3,20 godz. 10 km

iwkowa (173 kB)

Lipnica Murowana - Szpilówka - Iwkowa
- 02.04.2023

Data
odbycia
wycieczki
Trasa wycieczki Nr grupy
górskiej
wg reg. GOT
Punktów
wg reg.
GOT
Czy
przodownik
był obecny
02.04.2023 Lipnica Murowana - Szpilówka BZ.11 5 Tak
02.04.2023 Szpilówka - Iwkowa BZ.11 1 Tak
RAZEM 6

Palmy w Lipnicy Murowanej

Nad dzisiejszym wyjazdem, nie myślałem wiele,
Palmy z Azymutem, będę święcił w niedzielę.
Tę niedzielę, spędzimy w miejscowości znanej,
To będzie wyjazd, do Lipnicy Murowanej.
W czasie covid - pandemii, mieliśmy tryb zdalny,
Od tamtego roku, znów jeździmy na „palmy”.
Jest znowu dużo kobiet, nieco mniej chłopaków,
Kierunek Brzesko - bez przejazdu przez Kraków.
Niedzielę Palmową, obchodzi się z przyczyny,
Wjazdu Pana Jezusa do Jerozolimy.
Jezus z Apostołami, do miasta wjechali,
Mieszkańcy gałązki oliwne im rzucali.
Czemu Go witali? - taka była przyczyna,
Że uznali w nim, Dawidowego syna.
Od I wieku - wjazd miał duże znaczenie,
Od XI-stego, jest też palm święcenie.
W palmie ma być wierzba, znak o jasnym przekazie,
Bo miłują życie, popularne „bazie”.
I czy jesienią, czy latem, czy też wiosną,
Gałązki wierzby, w najgorszych warunkach rosną!
Tradycyjna polska palma, z tej przyczyny,
Ma mieć gałązki wierzby, wikliny, leszczyny.
Na czubku są kwiaty, gałązki bukszpanowe,
A po bokach zaś wiszą wstążki kolorowe.
Palma wielkanocna - symbolika to znana,
Jest symbolem męczeństwa i triumfu Pana!
A jeśli ktoś ten temat jeszcze bardziej ruszy,
Palma jest symbolem - nieśmiertelności duszy.
Rej już o tym pisał : „Ci co bazie łykają,
Problemów z chorobami gardła nie mają!”
Poświęcona palma w domu jest trzymana,
Chroni przed pożarem - to tradycja znana.
Kiedyś była miastem - Lipnica Murowana,
Teraz to tylko wieś, dobrze w Polsce znana.
Ta miejscowość leży nad rzeką Uszwicą,
Pomiędzy wzgórzami Krasną i Szubienicą.
Było to miasto przez Łokietka założone,
Z obowiązkiem - „cum lancea et una spadone”.
Miasto się rozwijało, to była „petarda”,
Szymon z Lipnicy, wzniósł kaplicę Leonarda.
Przez wieki, miasto coraz bardziej upadało,
Więc z czasów świetności niewiele zostało.
W XX wieku, wieś stała się znów mocna,
Zaczęła tu królować - Palma Wielkanocna.
(Nie wiem czy to będzie dla was coś nowego,
Do dziś rekordowe są palmy Urbańskiego.)
I dzisiaj tu trafiamy, na odpust coroczny,
W szeregu kramy stają, na czas wielkanocny.
Są magnesy, plakietki, są nawet ikony,
Z drugiej strony szynki oraz pstrąg wędzony.
Przeróżnych produktów jest tu wybór wielki,
Królują palmy i odpustowe cukierki.
Można zakup świąteczny zrobić bez przeszkody,
Są chleby, wędliny, sery oraz miody.
A choć aut mnóstwo i turystów kupy,
Lecz wcale nie widać, że robią zakupy.
To w Polsce od dawna, są punkty zapalne,
Ceny na stoiskach są wręcz horrendalne …
Choć konkurs palm wciąż trwa, nie tracimy czasu,
Z głównej drogi za Rynkiem, skręcamy do lasu.
Ruszamy szlakiem czarnym, wysiłek niewielki,
Z prawej jest Las Miejski, a z lewej Las Cygierki.
Wychodzimy na łąkę, potok płynie z boku,
Idziemy Doliną Piekarskiego Potoku.
Wilgoć wisi w powietrzu, czuć że opad blisko,
Idziemy ostrożnie - jest błoto, mokro, ślisko.
Choć, jak wspominałem potok płynie obok,
Trzykrotnie przechodzimy, przez Piekarski Potok.
Po trzech kwadransach, jest szlak zielony - który,
Wspina się dość ostro, na dwie niewielkie góry.
Góra Piekarska i Szpilówka - o tym wiemy,
Teraz cały czas, przez Las Bukowiec idziemy.
Przed Górą Piekarską, grupa na chwilę stanie,
Na przerwę pod wiatą, na rozległej polanie.
Po sześciu kwadransach, odpoczynek nie szkodzi,
Tam mija nas liczna grupa, turystów z Łodzi.
Jeden gość z tej grupy, chyba symbol męstwa,
Niesie przed sobą na kiju - „palmę pierwszeństwa”.
Według prognoz deszcz będzie, lecz go nie czekamy,
Gdy opad przychodzi - peleryny wkładamy.
Jesteśmy na Szpilówce, stoi nowa wieża,
Choć nic nie widać, kilka osób tam zmierza.
To połowa trasy, do Iwkowej nie blisko,
I są utrudnienia - deszcz, błoto i ślisko.
Teraz nasza trasa przebiegać zaczyna,
Kolejnym lasem, co zwie się Wierchowina.
Po drodze atrakcja, mało dla nas znana,
Kapliczka przydrożna, Świętego Urbana.
Jak jest deszcz i błoto, a do tego stromo,
Że będą upadki, to wszystkim wiadomo.
Kiedy się na trasie pośród błota meczę,
Spotykam wreszcie, pierwsze tej wiosny kaczeńce.
Po trzech kwadransach marszu, z lasu wychodzimy,
Wieżę kościoła w Iwkowej, w dali widzimy.
W tym ciągłym opadzie, nasuwa się uwaga,
Nawet peleryna dzisiaj nie pomaga.
Choć humory dobre, to jednak nie zmieni,
Że jest bardzo zimno, a my przemoczeni.
Jedziemy do Czchowa, na imprezę świecką,
Będzie tradycyjne - „wielkanocne jajeczko”.
Zamek w Czchowie był kiedyś rycerstwa ostoją,
Dziś u jego podnóża, aż trzy wiaty stoją.
Jest deszczowo i zimno,lecz pod wiatą miło,
Teraz wam opiszę : „Czego tam nie było! „
Śledziki z cebulką, robi zawsze „Ptica”,
Każdy ich próbuje, każdy się zachwyca.
Na temat jedzenia, ruszają więc gadki,
Na stole już stają, trzy różne sałatki.
W mediach ciągle słychać - „Idą ciężkie czasy!”
Do wyboru mamy, trzy wiejskie kiełbasy …
Choć deszcz ciągle pada, nastroje wesołe,
Są jajka nadziewane, są też jajka „gołe”.
Jest chrzan, czosnek, keczup, grzyby marynowane,
I małe papryczki serem nadziewane.
Na świątecznym stole, muszą być słodkości,
Dwa serniki i babka, też na stole gości.
Jest więc „na bogato”, tu nic się nie zmienia,
Są również serdeczne, świąteczne życzenia!
Jest tylko pięć stopni, to dla zdrowia złowieszcze,
Może dla rozgrzewki, chodźmy na zamek jeszcze.
Już plan wycieczki, zrealizowany mamy,
Dlatego szybciutko, do Krakowa wracamy.

Waldemar Ciszewski
- Palmy Wielkanocne - 02.04.2023 r.


„Cum lancea et una spadone” (łac.) – obowiązek wystawiania lokalnych oddziałów na pospolite ruszenie.

lipnica03 (67 kB) Linia
Relacja fotograficzna - Waldemar Ciszewski
Relacja fotograficzna - Eugeniusz Halo
Relacja fotograficzna - M. Gibała
Linia Powrót
copyright