kontur (2 kB)

Kościelisko – Butorowy Wierch – Gubałówka - Ząb

6.02.2021 r.

Linia
Kierownik wycieczki:
Witold Bogacz i Eugeniusz Halo
gubalowka01 (219 kB)

Gubałówka

Ma wysokość od 1120 m na wschodnim końcu do 1129 m na zachodnim końcu. Wznosi się w północno-zachodniej części Zakopanego. Po wschodniej stronie Gubałówki znajduje się miejscowość Ząb, a po zachodniej Gubałówka sąsiaduje z Butorowym Wierchem. U podnóża północnych stoków Gubałówki w dolinie potoku Bystrego położone jest Nowe Bystre. Nazwa Gubałówka pochodzi od znajdującej się na niej polany Gubałówka, tej zaś od nazwiska Gubała. Testament Jędrzeja Gadowskiego spisanego dnia 1 maja 1692 roku podaje pierwszą nazwę tego wzniesienia jako Antgua.
Na Gubałówkę prowadzi kolej linowo-terenowa z Zakopanego wybudowana w 1938 roku, długości 1298 m oraz różnicy wysokości ok. 300 m., zmodernizowana w 2001 roku. Góra jest popularna wśród turystów odwiedzających Zakopane. Z jej grzbietu roztacza się panorama całych polskich Tatr i Zakopanego oraz Podhala, Pienin, Gorców i Beskidu Żywieckiego wraz z ich słowacką częścią. Z Gubałówki prowadzi spacerowy Szlak Papieski na Butorowy Wierch 1160 m, z którego można zjechać kolejką krzesełkową do Kościeliska. Na skutek sporów pomiędzy właścicielami gruntów na zboczu Gubałówki a Polskimi Kolejami Linowymi zjazd narciarski do dolnej stacji kolejki jest aktualnie niemożliwy.

Źrodło: Wikipedia

Linia

Trasa turystyczna:

28-11-2020
trasa górska: • Czas przejścia około (według przewodnika 3,38 h)
• Długość trasy 16,7 km

gubalowka02 (179 kB) Linia

Na Gubałówkę z Kościeliska

Wyjazd z Azymutem, zwyczajnie się zaczyna,
Dzisiaj z nami jedzie, powabna Grażyna.
Dlatego dziś, nie ma już niczyjej winy,
Że, nie jedzie ten gość, co szukał Grażyny.
Autobus jak zwykle, pełny pandemicznie,
Więc zapełniony, przepisowo - połowicznie.
Postój w Nowym Targu, stąd już droga bliska,
Do miejsca naszego startu, do Kościeliska.
Plan na dzisiaj, od dawna jest już gotowy,
Marsz na Gubałówkę, przez Wierch Butorowy.
Wyruszamy spod parkingu, z Kościeliska,
Droga zasypana śniegiem, jest bardzo śliska.
(Wikipedia, taką informację dała,
Stąd pochodzi bajarz, Krzeptowski - Sabała,
Oraz dobrze znany, zapytajcie dziecka,
Muzyk folkowy, Sebastian Karpiel – Bułecka.)
Pierwsze dwa kilometry, asfaltem idziemy,
Z prawej, lewej - piękne domki obserwujemy.
Widać - w Kościelisku, nastały dobre czasy,
Są piękne osiedla, vide - „Górskie Tarasy”!
(Idzie z nami Grażyna, to „dzieuszka śwarno „,
Wszystkim wkoło ona mówi, że „mo carną”!
To zmyślenie. Nieprawda! To zwykła ułuda.
Bo przecież wszyscy widzą : Grażyna jest ruda …)
Teraz po upływie, niezbyt długiego czasu,
Wchodzimy wreszcie, do niewielkiego lasu.
(Widzimy w górze kilka sań. Co to znaczy?
Spotkaliśmy kulig, z śniegowych ślizgaczy!)
Szlak szedł jednemu góralowi, przez podwórko,
Góral szlak zmienił. Puścił go przez las, górką!
W grupie śmiechy, dowcipy - wesoło że hej!
Idą przecież dziewczyny, z koła „Tędy łej „!
Jedną trzecią trasy, mamy teraz z głowy,
Dochodzimy wreszcie, na Wierch Butorowy.
Tu chwila przerwy … Pijemy znakomitego,
A częstuje Remek - grzańca galicyjskiego!
Już dawno nie piliśmy, czegoś tak dobrego …
Ruszamy w kierunku, wyciągu narciarskiego.
Idziemy znów asfaltem, jest stacja nowa,
To górna stacja - Polana Szymoszkowa.
Dalej ciągle asfaltem, pasmem Gubałówki,
Jest mnóstwo kiermaszów, wydajemy stówki.
Przy jednym stoisku, stoimy dłuższą chwilkę,
Bo Ela kupuje, futrzaną czapkę z wilkiem.
Przy innym stoisku, wyciągamy rączki,
Po smakowite, gorące, chrupiące pączki.
Przy kolejnym, spragnieni - grzańca próbujemy,
W innym na pamiątkę, magnesy kupujemy.
Mgła gęsta jak mleko, nic się nie zobaczy,
Za to Andrzej spotyka, dyrektorów z pracy …
(Nazwa Gubałówka, to fakt mało znany,
Od nazwiska Gubały, włodarza polany.
W siedemnastym wieku, ta polana cała,
Ciekawie, z łaciny - Antgua się zwała.)
Znów kilka kilosów, po asfalcie zmierzamy,
Do szlaku papieskiego, w Zębie docieramy.
(Ząb, to ciekawe miejsce, tego dowodzi,
Że Łuszczek, Bobak, Kamil Stoch, stąd pochodzi.)
Za uliczną trasę, ktoś dostanie po gębie!
My do autobusu, drepczemy po Zębie.
Widać, że ta wioska, „bohaterów” kocha,
Dochodzimy bowiem, do ulicy Stocha!
Tu postanawiamy, zjeść znów coś dobrego,
Wchodzimy, do „Karczmy u Zapotocznego”.
A potem, w drogę powrotną wyruszamy,
Piękną willę, Kamila Stocha podziwiamy.
Witek ze swej ambicji, już jest dobrze znany,
W drodze snuje kolejne, wycieczkowe plany.
Rysiek, też się chwali swoimi pomysłami,
Zaprasza wszystkich, na wycieczki z Wikingami.
Rysiek z Witkiem mają, zamysły też takie,
Że będą z jednej góry, zjeżdżać kajakiem …

Waldemar Ciszewski - 06.02.2021 r.

gubalowka03 (128 kB) Linia
Relacja fotograficzna - Waldemar Ciszewski
Relacja fotograficznz - Eugeniusz Halo
Linia Powrót
copyright