Kierownik wycieczki: | Janusz PUSTUŁKA |
Trasa turystyczna:
Przełęcz Salmopolska (934) – Malinów (1114) – Malinowska Skała (1152)– Gawlasi (1076) – Cienków Wyżni(957) – Cienków Postrzedni (867) – Cienków Niżni (720) - Wisła – Nowa Osada
Data odbycia wycieczki |
Trasa wycieczki | Nr grupy górskiej wg reg. GOT |
Punktów wg reg. GOT |
Czy przodownik był obecny |
24.08.2024 | Prz.Salmopolska – Malinowska Skała | BZ.01 | 7 | Tak |
24.08.2024 | Malinowska Skała – Zielony Kopiec | BZ.01 | 2 | Tak |
24.08.2024 | Zielony Kopiec – Wisła Czarne DW PTTK | BZ.01 | 8 | Tak |
24.08.2024 | Wisła Czarne DW PTTK - Wisła-Nowa Osada | BZ.01 | 1 | Tak |
RAZEM | 18 |
Kontynuując zwiedzanie Beskidu Śląskiego tym razem wybraliśmy trasę z Przełęczy Salmopolskiej do Wisły Nowa Osada. Wędrówkę rozpoczynamy szlakiem czerwonym spod charakterystycznego „Białego Krzyża”, zwanego Krzyżem Zgody Chrześcijan. Krzyż ten poświęcił Jan Paweł II w Skoczowie 22 maja 1995 roku.
Przy pięknej, słonecznej i upalnej pogodzie wspinamy się kamienistą drogą przez las na szczyt Malinów(1114 m). Szczyt mijamy, gdyż jest zarośnięty i nie ma z niego widoków na otaczające pasma górskie. Szlak zaczyna stromo schodzić w dół i po kilku minutach docieramy do Malinowskiej Jaskini. Wymarzone ochłodzenie się w jaskini spełza na niczym. Niestety większość turystów postanowiła też to zrobić. Utworzyła się długa kolejka do zejścia do jaskini, a czas oczekiwania nie pozwolił nam na realizację marzeń z uwagi na długą trasę przed nami. Kontynuujemy strome zejście do przełęczy a następnie strome podejście na szczyt Malinowskiej Skały(1152 m).
Ze szczytu odsłania się wspaniały widok na poszczególne pasma Beskidu Śląskiego ze Skrzycznem, Baranią Górą i Czantorią oraz Beskidu Żywieckiego. Mając przed oczyma tak wspaniałe panoramy robimy przerwę na posiłek, uzupełnienie płynów, pamiątkowe zdjęcia oraz obejrzenie charakterystycznej wychodni skalnej. Dalsza wędrówka prowadzi szlakiem zielonym na Zielony Kopiec(1154 m) aż do szczytu Gawlasi(1077 m). Szlak zielony skręca dalej na Baranią Górę, my natomiast idziemy żółtym szlakiem na Pasmo Cienków. Grzbiet ten rozdziela doliny Malinki na północy oraz Białej Wisełki a niżej Wisły na południu. Mijamy szczyt Cienków Wyszni(957 m) i po kilkunastu minutach marszu miła niespodzianka, otwarty bufet „Chatka na Wyśnim”.
Obowiązkowo robimy przerwę na uzupełnienie napojów. Przy tak upalnym, skwarnym dniu szczególnie smakuje serwowane czapowane piwko „Kozel”. Po odpoczynku i zaspokojeniu pragnienia ruszamy w dalszą drogę. Szutrową drogą, szlakiem żółtym docieramy do Cienkowa Postrzedniego, gdzie znajduje się punkt widokowy z magicznym drzewem - 100 letnią czereśnią. Idąc dalej mijamy Cienków Niżni, górną stację wyciągu krzesełkowego oraz Ranczo Cienków.
Czas nie pozwala nam na dłuższy odpoczynek. Idąc dalej docieramy do celu naszej wędrówki na parking przy byłym Domu Turysty a obecnie luksusowym hotelu i SPA.
Z niewielkim opóźnieniem spowodowanym dłuższą wędrówką w tak upalny dzień żegnamy Beskid Śląski, Wisłę wyruszając do Krakowa.
Kończąc kolejną wycieczkę w Beskid Śląski kieruję podziękowania wszystkim uczestnikom za miłą atmosferę, za włożony trud na pokonanie trasy w iście tropikalnych warunkach. Szczególne wyrazy uznania kieruję do najmłodszej uczestniczki Wiktorii za dzielne pokonanie trasy i dodawania otuchy dziadkowi podczas wędrówki. Również wyrazy uznania przekazuję koledze Bartłomiejowi za wydłużenie trasy i zdobycie Baraniej Góry w regulaminowym czasie.
Dziękuję także kol. Gienkowi i Zarządowi HMO PTTK za wręczenie mi odznaki „50 LAT w PTTK”.
25.08.2024 Janusz Pustułka
Część jest na Bałkanach, część poszła na Bystrą, A Janusz robi wycieczkę starszym turystom … Na liście zapisanych miał osób niemało, Z osobistych względów, kilka zrezygnowało. Warunki do jazdy są więc zdumiewające, Bo w autokarze, mamy miejsca leżące ! Kto z nami często jeździ, to ten temat zna, Dojazd autokarem, zawsze dłużej trwa. Jazda na Przełęcz Salmopolską - miejsce znane, Aby ponownie zdobyć Malinowską Skałę. W tamtym roku w wakacje, też tutaj byliśmy, Wtedy w drugą stronę, na Równicę szliśmy. Przełęcz Salmopolska - Biały Krzyż - dobrze znana, Często - Perłą Beskidów, jest nazywana. Skąd nazwa Salmopolska ? Legendy tak głoszą, Takie trzy różne informacje przynoszą: „Salmo” - łosoś, „poli” - liczny. Połączenie słów, Znaczy: „W Żylicy jest łososi wielki połów !” „Salomei pole” - nazwano dla zasady, Od imienia żony, właściciela osady. Trzecią legendę, przywołać sobie pozwolę: „Wiele saren na łąkach !” - nazwa „Sarnie pole”. A - Biały Krzyż - ważny symbol, oceńcie sami, Walki konfederatów barskich z Moskalami. Czy dodatkowo o tym krzyżu, ktoś ten fakt zna: Poświęcił go w Skoczowie - Święty JP II. Szlak czerwony z przełęczy, bardzo dobrze znamy, Spod Białego Krzyża dzisiaj nim ruszamy. Kamienie i korzenie -stromo się wspinamy, Na szczyt Malinów, w dwa kwadranse docieramy. Pogoda jest wspaniała, wycieczkom sprzyja, W obie strony mnóstwo turystów nas mija. Z Malinowa, wielu turystów się kieruje, W prawo - tam niewielka jaskinia się znajduje. Można rzec, że brać turystyczna nie zawodzi, Wielu z nich, do Jaskini Malinowskiej wchodzi. Starsi turyści - postawmy sprawę jasno, Nie zejdą tam, bo jest bardzo wąsko i ciasno. Teraz nas czeka nieco inna „praca”, Strome zejście na dół - niejeden się przewraca. Bo, choć przełęcz pod szczytem jest dosyć blisko, Zejście po kamieniach i ruchome piarżysko. Upał coraz większy - czujemy się wspaniale, I szybko stajemy na Malinowskiej Skale. Na wychodni skalnej,dzisiaj tłok niemały, Bo niebo jest przejrzyste i widok wspaniały. Podziwiamy wkoło pasma gór rozliczne, Bardzo dobrze widoczne, jest na wprost Skrzyczne. Na samym szczycie, grupa chwilę odpoczywa, Tu również, miła uroczystość się odbywa. By wręczyć dyplom, odznakę - Gienek nie zwleka, Janusz ma - 50 lat pracy w PTTK-a. Choć jak wspomniałem, uroczystość była miła, Ale trasa czeka - więc szybko się skończyła. Zielonym szlakiem, ruszają turyści nasi, Na górę Zielony Kopiec, potem Gawlasi. W dół i w górę, stromo myśmy wędrowali, Ten odcinek trasy myśmy wcześniej poznali. Na Gawlasi, zwiększamy doświadczenia nasze, Skręcamy tutaj ostro w prawo, w żółtą trasę. Nie wiem czy grupa seniorów będzie rada, Trzygodzinny marsz - do Wisły Nowa Osada. Całkiem nowe miejsca myśmy dziś poznali, Żółtym przez Pasmo Cienków, długo wędrowali. Ten długi marsz, w horrorze nam się chyba przyśni, Przez CienkówPostrzedni, Niżny - wcześniej przez Wyśni. Aby w tym upale podreperować zdrowie, Weszliśmy do „Chatki na Wyśnim”, gdzieś w połowie. Trzeba się nawadniać, wszyscy znają sprawę, Pijemy piwo Kozel - jasne oraz tmave. Dalej już raczej nie będzie doznań nowych, Idziemy po szutrze i płytach betonowych. Jeszcze przed samą Wisłą - widzimy z daleka, Kolejna knajpa - Ranczo Cienków - na nas czeka. Choć fajnie wygląda, bokiem ją omijamy, Bo czas nas bardzo goni, na parking zmierzamy. Na wprost Domu Turysty, ze szlaku wyszliśmy, Jednak autokaru tam nie znaleźliśmy. Nasz kierowca, przy Małej Zaporze nie czekał, Albowiem nad Jezioro Czerniańskie pojechał. Dzwonimy do kierowcy, to jest jego praca, Na parking pod Małą Zaporą po naswraca. Jeden z kolegów, trasy dziś sobie nie skrócił, Zdobył Baranią Górę - teraz właśnie wrócił. Dzisiaj z nami również, dzielna dziewczynka była, To Ryśka wnuczka - całą trasę zrobiła. Myśleliśmy - „Wiki w upale nie da rady !” Doszła - zasłużyła na mnóstwo czekolady ! Kierowca przejazdu przez Kraków zaniechał, Trasą A 4, pod Światowida zajechał. 30 stopni ciepła - seniorzy wytrwali ! Przy Muzeum PRL-u się pożegnali. Trzeba przyznać, Ci seniorzy ambicję mają, Wszyscy, na kolejną wycieczkę już czekają … Waldemar Ciszewski - 24.08.2024 r. |