Kierownik wycieczki: | Janusz PUSTUŁKA |
Data odbycia wycieczki |
Trasa wycieczki | Nr grupy górskiej wg reg. GOT |
Punktów wg reg. GOT |
Czy przodownik był obecny |
22.04.2023 | Szczawa Białe – Polana Wały | BZ.06 | 6 | Tak |
22.04.2023 | Polana Wały – Kutrzyca - Jasień | BZ.06 | 2 | Tak |
22.04.2023 | Jasień – Przełęcz Przysłop Rzeki | BZ.06 | 5 | Tak |
RAZEM | 13 |
W październiku na Gorcu, byłem z Januszem, Teraz więc na wiosnę, na Jasień z nim wyruszę. Znajomość Nowej Huty z pewnością się przyda, Gdyż autokar wyjeżdża spod Światowida. Kiedyś było to kino, widzów miało wielu, Teraz tu zrobili - Muzeum PRL-u. Kiedy na trasie wieś Lubomierz mijamy, Kilka ciekawostek, o niej wysłuchamy. Nazwa Lubomierz - w historii to nic nowego, Pochodzi od nazwiska - Lubomirskiego. W XVI wieku, akt lokacji był gotowy, „Gość” był na tamte czasy, bardzo postępowy. Za Lubomirskiego, gospodarka tutaj „szła”, Były młyny, tartaki - była też huta szkła. Następcy (Wodziccy), cofnęli reformy, Wszystko w Lubomierzu, wróciło do „złej normy”. Żył tu człowiek - „czarownikiem gorczańskim” zwany, Chociaż jako Bulanda, był bardziej znany. Rodził się w Szczawie, miał umiejętności spore, Umiał leczyć i czarować - więc był znachorem. Choć wszystkim pomagał, nikomu nie dokuczył, Swych umiejętności, nikogo nie nauczył … To był człowiek surowy, ale dobrotliwy, Mówił: „Zięć leczyć nie będzie, bo jest za mściwy!” Dwie kapliczki postawił, w Gorcach jedna znana, „Kapliczką Bulandy” - jest ona nazywana. Zielonym ze Szczawy Białe, przez most ruszamy, Od razu za mostem, pod górę się wspinamy. (Jest piękna pogoda, więc nikt się nie upiera, I na dzisiejszą trasę, lekko się ubiera.) Ostrzegam: „Uważajcie, na działania Miary!” Znów byśmy źle poszli! - przecież to nie do wiary. Grupa jednak - Cześkowi już nie dowierza, Zamiast w lewo, prawidłowo - w prawo zmierza. Po krótkiej wspinaczce, już są pierwsze rumieńce, Widzimy również na szlaku - pierwsze kaczeńce. Jak ktoś ubrał lekkie buty, to butów szkoda, Bo cały czas, zielonym szlakiem płynie woda … Marsz w płynącym potoku, to wszak problem mały, W godzinę dochodzimy, do Polany Wały. (Na biwak jest za wcześnie, sarna na tym zna się, Dlatego spokojnie, na polanie się pasie. Widząc pierwszych turystów, na resztę nie czeka, I dostojnym krokiem, do lasu ucieka …) Zbieramy suche gałęzie, leżą dość blisko, Bo przecież trzeba wcześniej, rozpalić ognisko. W tym miejscu, pod szczytem większego Krzystonowa, Znajduje się Studencka Baza Namiotowa. (Jedynie w lipcu i sierpniu radę dadzą, Studenci z Katowic, tę bazę prowadzą. Baza - ciszę i brak wygód proponuje, Więc dlatego turystów, najtaniej kosztuje.) Reszta grupy, wreszcie na polanie zjawia się, Niosąc w plecaku - chleb, keczup i po kiełbasie. Turyści na polanie się porozsiadali, Ze smakiem, pieczone kiełbaski zajadali. Kiełbaski, nalewki - każdy więc uśmiechnięty, Na koniec Janusz - rozdaje dzieciom prezenty. Bo my „starzy turyści”, bardzo się cieszymy, Jak „świeży narybek”, na trasach widzimy! Niestety, z nami dzieci wędruje za mało, Dzisiaj wyjątkowo - pięcioro się zebrało … Przebieg dzisiejszej trasy, wszyscy dobrze znamy, Więc teraz z polany, na Krzystonów ruszamy. Należy zmienić kolor szlaku - o tym wiemy, Bo teraz już do końca, żółtym wędrujemy. Idzie lasem ten żółty, który nas dotyczy, Nim zmierzamy na Jasień, wcześniej do Kutrzycy. Ze szczytu Kutrzycy- widoki niebanalne, Jest tu duża polana, nazywa się - Skalne. Każdy widok podziwia, z ochotą to czyni, Widać wieże na: Gorcu, Lubaniu, Modyni. Kto ma dobry wzrok i na siłach się czuje, Jeszcze wieży na Radziejowej wypatruje. Wszyscy są zachwyceni, z tej prostej przyczyny, Że widać: Beskidy, Gorce, Tatry, Pieniny … Część turystów na trawie się kładzie, bo chce – Przyswoić jak najwięcej, witaminy „D”. Toteż gdy słoneczko, swym ciepłem twarze łechce, Żadnemu turyście, teraz wracać się nie chce! Pora jednak by wreszcie, „na ziemię, zejść z nieba!”, Bo drogę powrotną, rozpocząć już trzeba. Ciągle idziemy żółtym, tu nic się nie zmienia, W dziesięć minut dochodzimy, na szczyt Jasienia. (Byłbym zapomniał - jeszcze taka migawka, Nowość! Na Kutrzycy - była „Czesława Ławka” … To nowa praktyka? Czy może jakiś test? Na szczycie Jasienia - „Ławka Benedykta” jest!) Jasień już zdobyty, został odhaczony, Stąd widoków nie ma, bo jest zalesiony. Dlatego, zbyt długo tu się nie rozsiadamy, Nadal żółtym, na szczyt Miznówki zmierzamy. Pogoda cudowna, cieszymy się z aury tej, Las i Polanę Pustki mamy teraz z prawej. Na Polanę Chochołowską, miałem zakusy, Na Polanie Pustki - też widzimy krokusy. Ta grupa z ZH-a - to są „niewyżyte typy”, Zdobywają „po drodze”, kolejne szczyty. Tych dziś zdobytych szczytów, aż pięć naliczyli, Niektórzy więc tyle, do „102 wysp” zdobyli! Jest Przełęcz Przysłopek, to miejsca mniej znane, Lecz jest tu osiedle częściowo zamieszkane. Przy pięknej pogodzie, czas powoli ucieka, My w lewo wykręcamy, bo Myszyca czeka. Wychodzimy na łąkę - budynki widzimy, Spokojnie do Rzek, przez Las Mraźnica schodzimy. Jeszcze na spóźnionych turystów czekamy, I na osiemnastą, do Krakowa wracamy. Waldemar Ciszewski - 22.04.2023 r. |
Tradycyjnie w kwietniu Koło PTTK ZH rozpoczyna swój nowy sezon turystyczny 2023. Na wędrówkę wybraliśmy Beskid Wyspowy – Pasmo Jasienia. W sobotę 22 kwietnia, przy pięknej słonecznej wiosennej pogodzie, wyruszamy na spotkanie z Beskidem Wyspowym. Autokarem docieramy do mostu na Kamienicy prowadzącego do wsi Białe. Tutaj rozdzielamy prowiant na ognisko, ustalamy zasady naszej wędrówki i wyznaczamy zamykającego Zenka, który ma już etat na tym stanowisku. Wyruszamy w trasę szlakiem zielonym. Najpierw szlak prowadzi asfaltem do ostatnich zabudowań, po czym stromo drogą polną wprowadza nas w las. I tutaj niespodzianka, potok po ostatnich obfitych opadach zmienił swoją trasę i dokładnie postanowił płynąć sobie naszym szlakiem.
Troszkę to sprawiło kłopotów jednak wynagrodzeniem dla nas były piękne kwitnące kaczeńce, zawilce i lepiężniki, wzdłuż wodnego zielonego szlaku. Dalsza trasa już suchą stopą lasem bukowym upiększonym kwiatami wiosennymi żywca gruczołowatego-charakterystycznego dla bukowych lasów. Przed ostatnim stromym podejściem na Polanę Wały można było zaobserwować fragment osuwiska z pod szczytu Krzystonowa z wychodniami skalnymi piaskowca. Osiągamy Polanę Wały gdzie robimy upragniony odpoczynek z pieczeniem kiełbasek, na wcześniej przygotowanym ognisku przez grupę szturmową kolegów.
W trakcie pikniku Prezes Oddziału kol. Gienek oraz członkowie Zarządu Koła ZH kol. Darek i piszący te słowa, wręczyli drobne upominki dla najmłodszych uczestników wycieczki Laurze, Lenie, Ricie, Adamowi i Wiktorowi. Prezes natomiast wręczył Adamowi legitymację członkowską PTTK. Mam nadzieję, że młodzież ta będzie przyszłą kadrą turystyczną, podtrzymując tradycje turystyki i przejmując schedę po nas.
Wspólne zdjęcie kończy odpoczynek i czas ruszać w dalsza drogę.
Zielonym szlakiem docieramy do żółtego i tutaj część uczestników postanowiła zdobyć szczyt Krzystonowa, natomiast pozostali udali się na szczyt Kutrzycy i na Polanę Skalne. Wszyscy już razem na Polanie Skalne robimy dłuższą przerwę.
Wykorzystujemy wspaniałą pogodę, słoneczko oraz bardzo dobrą widoczność. Podziwiamy panoramę na Tatry, Beskid Sądecki, Beskid Wyspowy, Gorce i Pieniny. Wiosenne słońce pozostawiło swój ślad szczególnie na buźkach oraz wprowadziło w błogi stan lenistwa, tak więc ciężko było się zebrać w dalszą drogę.
Niechętnie ale wyruszamy dalej żółtym szlakiem osiągamy kolejny szczyt Jasień pokonując go z marszu. Kolejnym szczytem który zdobywamy to Miznówka i tutaj miła niespodzianka. Na Polanie Pustki wysyp krokusów, podziwiamy ich piękno, wykonujemy zdjęcia i tu nasuwa się refleksja, że niekoniecznie trzeba jechać na Chochołowską w tłumie aby zobaczyć to piękno natury.
Po drodze mijamy jeszcze ostatni szczyt tego dnia Myszycę i docieramy na parking na Przełęczy Przysłop. Troszkę zmęczeni ale w pełni zadowoleni ze wspaniałych widoków, przepięknej pogody, opuszczamy Beskid Wyspowy szczególnie łaskawy w tym dnu dla nas.
Gorące podziękowania kieruję do wszystkich uczestników wycieczki za zdyscyplinowanie i wspaniałą miłą atmosferę podczas całej wycieczki.
22.04.2023 Janusz Pustułka