Kierownik wycieczki: | Janusz PUSTUŁKA |
PASMO CHEŁMU
Pasmo Chełmu – pasmo niewielkich szczytów górskich i wzgórz w północnej części Beskidu Makowskiego, graniczące od zachodu z Beskidem Małym, od północy dość płynnie przechodzące w Pogórze Wielickie. Znajduje się w widłach Skawy, Paleczki i Stryszówki. Najwyższym wzniesieniem jest Chełm. Główna kulminacja (603 m n.p.m.) górująca obłym, zalesionym kształtem ponad dolną częścią doliny Paleczki. Przez Pasmo Chełmu przechodzi dalekobieżny szlak czerwony. Około 150 m na wschód od wierzchołka, także przy szlaku znajduje się bardzo ciekawa i cenna kapliczka z figurą św. Onufrego, datowana prawdopodobnie na 1681 r. Jest to jeden z elementów starego, rozpowszechnionego w północnej części Beskidu Makowskiego już w XVII w. kultu tego świętego. Według legendy, wędrujący po okolicy święty w przebraniu „nędznego dziada” przyjął zaproszenie na chrzciny (jako chrzestny) do ubogiej chłopskiej rodziny, której wszyscy okoliczni gospodarze odmówili tej zaszczytnej posługi. Od tej pory bieda znikła z gospodarstwa, które skromnie ugościło świętego. W kapliczce pod Chełmem św. Onufry przedstawiony jest jako klęczący starzec z długimi do ziemi włosami i brodą. Inne wzniesienia w Pasmie Chełmu to: Lipowa Góra (547 m), Starowidz (534 m), Chełm Wschodni (581 m), Mysia Góra (576 m), Lasek (500 m), Na Groniu (549 m), Niculowa (557 m), Strońska Góra (508 m), Zarębowska Góra (ok. 550 m)
DWÓR W STRYSZOWIE
Dwór w Stryszowie leży u stóp góry Chełm w paśmie Beskidu Makowskiego i jest jednym z ciekawszych zabytków tego typu w okolicy. Wzniesiony w XVI wieku przez ówczesnego właściciela Stryszowa Adama Suskiego jako dwór obronny. Na początku wieku XVII właścicielami został ród Wilkońskich herbu Odrowąż. Antoni Wilkowski, stolnik kamieniecki, dokonał ostatecznej przebudowy dworu nadając mu cechy barokowe.
W 1739r. pożar, który nawiedził Stryszów częściowo zniszczył dwór. Odbudowujący go Kazimierz Wilkowski herbu Odrowąż, chorąży Księstwa Zatorskiego, odtworzył budowlę zmieniając jej charakter nadając cechy rezydencji wiejskiej. Kolejno dwór zakupił Józef Franciszek Gorszczyński, syndyk klasztoru Bernardynów w Kalwarii Zebrzydowskiej, który w kolejnej przebudowie zmienił wystrój wnętrz, postawił oficynę i zabudowania gospodarcze oraz urządził park w stylu angielskim.
Po jego śmierci majątkiem władał syn Julian, a następnie córka Rozalia, żona hrabiego Franciszka Łubieńskiego herbu Pomian, którzy byli jego właścicielami do II wojny światowej. W okresie okupacji okupant założył w dworze szkołę powszechną szkolącą rolników na kursach zawodowych. Po wojnie majątek podlegał parcelacji, dom z zabudowaniami gospodarczymi przekazano w użytkowanie utworzonemu PGR-owi, a park zlikwidowano. Końcem lat 50-tych nakładami państwowymi budynek wyremontowano i na mocy zarządzenia Ministra Kultury i Sztuki przekazano Muzeum na Wawelu, gdzie pełni rolę placówki muzealnej, oddział Zamku Królewskiego na Wawelu.
Data odbycia wycieczki |
Trasa wycieczki | Nr grupy górskiej wg reg. GOT |
Punktów wg reg. GOT |
Czy przodownik był obecny |
21.04.2018 | Palcza – Chełm Wschodni | BZ.04 | 6 | Tak |
21.04.2018 | Chełm Wschodni – Chełm | BZ.04 | 3 | Tak |
21.04.2018 | Chełm – Zembrzyce | BZ.04 | 7 | Tak |
RAZEM | 16 |
W sobotę, 21 kwietnia 2018, wyjazdem w Beskid Makowski, koło PTTK ZH pod wodzą Janusza Pustułki, rozpoczęło kolejny wiosenno-letnio-jesienny sezon turystyczny.
Pogoda jak marzenie, autobus wygodny, ludzie uśmiechnięci i wyluzowani – wszystko gra. Jedziemy do Palczy. Po drodze komandor (jak go wszyscy nazywają) omawia plan wycieczki, przypomina o punktualności, zapięciu pasów i takie tam. Bardzo ciekawie opowiada co widzimy po prawej i po lewej, jakie pasma pojawiają się na horyzoncie. Kiedy mijamy Sułkowice słyszymy o historii kowalstwa, o starej kuźni, dziejach miasta.
Spod kościoła w Palczy idziemy w Pasmo Chełmu łagodnym, czerwonym szlakiem. Kilku panów ruszyło przodem, by przygotować ognisko, reszta wycieczkowiczów, w tym sześcioro małych i większych dzieci ma przed sobą wspaniały spacer pod błękitnym niebem, wśród kwitnącej czeremchy, tarniny i drzew owocowych.
Na polanie niedaleko szczytu Chełmu Wschodniego pali się ognisko, rozpoczyna się pieczenie kiełbasek (po dwie na głowę) i odpoczynek z widokiem na ośnieżoną Babią Górę.
Dobrze smakuje pyszna kiełbasa w akompaniamencie - dlaczego nikt nie śpiewa? Aha, bo śpiewają ptaki, całe ptasie chóry. Najedzeni, zrelaksowani ruszamy dalej wygodną drogą przez las pełen fiołków, zawilców, kaczeńców na podmokłych polanach. Krótki postój przy kaplicy św. Onufrego na szczycie Chełmu(603 m n.p.m.), gdzie oprócz kolejnego zbiorowego zdjęcia słuchamy historii o świętym, losach kapliczki i pobliskich brzozowych krzyży.
Opuszczając szczyt, komandor trochę zestresowany, bo kilka osób poszło innym szlakiem, ale to starzy wyjadacze, więc się nie zgubią... Po drodze odsłaniają się piękne panoramy Beskidu Makowskiego, Pasma Polic i Babiej Góry. Co jakiś czas widać w dole Zalew Mucharski.
Schodzimy do Zembrzyc. Trochę zmęczone, choć nienarzekające dzieci wypatrują mostu, za którym czeka nasz autobus. Jedziemy wzdłuż Zalewu – znów przez mikrofon trochę szczegółów (ależ ten komandor przygotowany !) i dojeżdżamy do Stryszowa, by zwiedzić zabytkowy dwór, będący obecnie filią Zamku na Wawelu.
Ostatni postój w Zakrzowie, w dworze Senator, gdzie uzupełniamy płyny. Koło 17.00 wsiadamy do autobusu i wracamy do Krakowa.
Co zostanie w pamięci? Piękno wiosennego Beskidu Makowskiego, sympatyczna atmosfera, pyszna kawa Pana Ziółka, tradycyjne, ponoć, cukierki dla wszystkich na powitanie i pożegnanie. Taka sobota to marzenie. Dla mnie spełnione.
INKA debiutująca wycieczkowiczka.