kontur (2 kB)

ZAWOJA - NARTY I KULIG
01-03.02.2013


Kierownik wycieczki: Pustułka Janusz
Trasa turystyczna: Mosorny Groń - Wodospad na Mosorczyku - Zawoja Mosorne - Zawoja Podryzowane
Trasa przejazdu: Kraków Nowa Huta, Sułkowice, Zembrzyce, Maków Podhalański, Zawoja,Szaflary, Zawoja, Wadowice, Kalwaria Zebrzydowska, Kraków Nowa Huta.
Zawoja Linia

ZAWOJA - NARTY I KULIG

Las

Sezon zimowy 2013 rozpoczynamy od wyjazdu do Zawoi. Przy trwającej od kilku dni odwilży powodującej szybkie znikanie śniegu i pozbawiającej nas nadziei na piękną zimę, wyruszamy w piątek 01 lutego, po południu, do Ośrodka Wczasowego „KACHNA”. Zawoja wita nas również wiosenną pogodą i resztkami śniegu.

Zima na Mosornym Groniu
Zima na Mosornym Groniu

Zajmujemy pokoje w ośrodku wczasowym po czym spotykamy się na obiadokolacji. Wolny czas wieczorem wykorzystujemy na aklimatyzację i trening przed balem stalowników przy muzyce serwowanej przez D/J „Faję”.

Zgodnie z programem w sobotę śniadanie o ósmej a już o dziewiątej cała grupa spotyka się przy autobusie. Nieliczna grupka narciarzy decyduje się na białe szaleństwo na Mosornym Groniu pomimo niezachęcającej pogody i informacjach o złych warunkach na stoku, pozostała część grupy wybiera kąpiel w basenach termalnych w Szaflarach. Wyruszamy więc autobusem, po drodze wysiadają narciarze a „wodniacy” przez Przełęcz Krowiarki, Czarny Dunajec, Ludźmierz docierają do Szaflar na Termy.

Na Termach w Szaflarach
Na Termach w Szaflarach

Wbrew wcześniejszym prognozom warunki na stoku Mosornego Gronia rewelacyjne, jak też znikoma ilość narciarzy, tak więc w pełni wykorzystujemy zaistniałą sytuację i do woli, na ile pozwoliła kondycja, szusujemy po stoku. Jazdę kończymy po 3 godzinach i równocześnie kończy się dobra pogoda- zaczyna padać deszcz. W Szaflarach grupa wykupuje 2,5 godzinny wstęp na termy, gdzie zażywa rozkoszy, wygrzewając się w cieplutkiej wodzie wykorzystując różnego rodzaju atrakcje z pobytem w saunie i jacuzzi włącznie. W drodze powrotnej dosiadają się narciarze i cała grupa melduje się w Ośrodku. Obiad wyjątkowo smakuje po basenach i nartach, ale na sjestę poobiednią nie ma czasu bo za godzinę atrakcja wyjazdu –kulig z pochodniami. O 17 podjeżdżają „sanie” na kołach, bo niestety tak jak w Krakowie i tu nie ma śniegu, a na dodatek deszcz leje jak z cebra, zapalamy pochodnie, wsiadamy i wyruszamy na „sannę”.

Kulig rusza
Kulig rusza

W połowie trasy planowany postój, przy ognisku pieczemy kiełbaski, suszymy się a w międzyczasie rozgrzewamy się babiogórskim grzańcem. Ze śpiewem na ustach, przemoczeni ale zadowoleni wracamy do Ośrodka.
O 21.30 spotykamy się na kolacji po której tradycyjny „Bal Stalowników”. Gorące rytmy karnawałowe serwował nam D/J „Faja” . W trakcie balu członkowie Zarządu Koła PTTK Stalowni: Anita Olszewska, Zbigniew Musiałkowski i piszący to sprawozdanie wręczyli małą złotą odznakę GOT kol. Jackowi Wiecheckiemu. Pełni wrażeń mijającego dnia w karnawałowym nastroju troszkę po północy kończymy bal.

Złota GOT dla Jacka
Złota GOT dla Jacka

W niedzielę śniadanie później bo o 8.30 i tutaj niespodzianka ranek przywitał nas w pełnej zimowej scenerii- ok. 15 cm świeżego śniegu – szkoda, że nie dzień wcześniej. Uczestnicy wybrali kilka wariantów spędzenia niedzielnego czasu. Pierwsza grupa to narciarze, którzy wybrali stoki na Czatoży, druga grupa narciarzy wybrała Mosorny Groń, trzecia grupa wędrówkę pieszą szlakiem niebieskim z Mosornego Gronia do Zawoi Mosorne obok wodospadu na Mosorczyku, pozostali zaś postanowili we własnym zakresie spędzić wolny czas do obiadu.

Przy wodospadzie na Mosorczyku
Przy wodospadzie na Mosorczyku

O 9.30 autobus zabrał narciarzy i turystów podwożąc ich najpierw do Czatoży pod wyciągi a następnie do stacji narciarskiej Mosorny Groń. Podobna operacja przywiezienia narciarzy do Ośrodka została wykonana przed obiadem.

Obiad jak przystało na niedzielę to: rosół z makaronem i schabowy z kapustą i to ostatni już akord naszego wyjazdu. Podczas obiadu kierownik wycieczki wyróżnił najmłodsze, dzielne uczestniczki Emilkę, Kasię, Karolinkę i Paulinkę, podziękował za całokształt kierownictwu Ośrodka „KACHNA”, D/J „Faji” oraz wszystkim uczestnikom za aktywny udział i miłą atmosferę. Krótkie pakowanie, opuszczamy pokoje i do autobusu. Jeszcze tylko rzut oka na Babią Górę, która tym razem w czasie całego pobytu nie użyczyła nam swego oblicza. Opuszczamy Zawoję i tym razem jadąc przez Wadowice z krótkim postojem po drodze docieramy około 18.30 do Krakowa, tym samym szczęśliwie kończąc pierwszą wycieczkę w 2013 roku z Kołem PTTK Stalowni.

Janusz "NUNUŚ" Pustułka

Linia
Relacja fotograficzna - Ryszard Wścisło
Relacja fotograficzna - Jola Pustułka
Linia

kontur (2 kB)
copyright