kontur (2 kB)

Wierchomla - narty
30.01.2010



Kierownik wycieczki: Pustułka Janusz
Ilość uczestników: 31
Wierchomla - Stacja narciarska

Drugi wyjazd w sezonie zaplanowany został do stacji narciarskiej w Wierchomli. Tym razem wcześniej, bo o 630 wyjechaliśmy z parkingu spod dawnego kina "Światowid".
Po godzinie jazdy zaczęło świtać, a słoneczko nieśmiało zaczęło wyglądać zza chmur co zwiastowało dobrą pogodę. Nie myliliśmy się, w Wierchomli rzeczywiście pokazało się słońce, a na dodatek mała ilość narciarzy wprawiła nas w dobry nastrój. Kupiłem ulgowe karnety - do godz. 1700 i zaczęliśmy jazdę. Trasy przygotowane wspaniale, tylko zimny wiatr troszkę dokuczał szczególnie w czasie jazdy na wyciągu krzesełkowym.
Koło południa nastąpiło załamanie pogody, co prawda wiatr ustał ale zaczął mocno padać śnieg. Jednakże nam to nie przeszkadzało a wręcz odwrotnie dodawało uroku. Wykonaliśmy w międzyczasie sesję zdjęciową i oczywiście nie omieszkaliśmy skosztować grzańca sądeckiego z szarlotką, czy lepiej smakuje niż w Białce - wynik okazał się być taki, że grzaniec smakował nie lepiej i nie gorzej ale inaczej.
Pod koniec jazdy warunki się poprawiły ustał wiatr, przestał sypać śnieg a, my wykorzystaliśmy to co do minuty. O 1700 zakończyliśmy jazdę, oddaliśmy karnety i o 1730 wyjechaliśmy w drogę powrotną.
Zarówno w drodze do Wierchomli jak i z powrotem zgodnie z tradycją miał miejsce poczęstunek cukiereczkiem, no i krótki postój na rozprostowanie kości. Parę minut po dwudziestej dotarliśmy na parking pod "Światowidem" i szczęśliwie zakończyliśmy narciarską przygodę w Wierchomli.

Stacja narciarska - Wierchomla

Janusz "NUNUŚ" Pustułka

Relacja fotograficzna - Grzegorz Szczotka
Relacja fotograficzna - Jola i Janusz Pustułka
Linia
Powrót
copyright