Kierownik wycieczki: | Pustułka Janusz |
Ilość uczestników: | 33 |
Pogoda: | wspaniała |
Tym razem wybór padł na stację narciarską "Hawrań" w Jurgowie. Piąty wyjazd na narty i pogoda na piątkę.
Wyjeżdżamy o 15 minut wcześniej niż zwykle. Przejazd płynny, bez korków, gdzieniegdzie prószy śnieg. W autobusie rutynowe procedury tj. instruktaż BHP, informacje turystyczne, poczęstunek cukiereczkiem i zbieranie pieniędzy za przejazd i na ulgowe karnety. Im bliżej Tatr, to pogoda się poprawia a słoneczko coraz wyraźniejsze. Dojeżdżamy do Jurgowa, na parkingu stosunkowo mało samochodów i tylko jeden, nasz autokar. Kupuję karnety od 9-16 i rozpoczynamy jazdę w przepięknej scenerii Tatr Bielskich i przy mroźnej, słonecznej pogodzie. Stoki przygotowane wspaniale a mała ilość narciarzy pozwala na wyzwolenie ukrytych umiejętności narciarskich. W czasie jazdy robimy przerwy na posiłek, zwłaszcza na szczycie Górkowego Wierchu na oglądanie panoramy Tatr i wykonanie zdjęć.
O 1630 żegnamy Jurgów tak bardzo przyjazny dla nas w tym dniu i wracamy do Krakowa. Jeszcze tylko kilka słów pochwał dla narciarzy za bezpieczną jazdę i zdyscyplinowanie a w nagrodę poczęstunek cukiereczkiem. Postępy najmłodszej uczestniczki Weroniki też zostały docenione.
W miłej atmosferze żegnamy się pod Światowidem z postanowieniem powrotu na stoki narciarskie 20- tego marca.
Janusz "NUNUŚ" Pustułka