kontur (2 kB)

wiking300. (17 kB)

Rejs Galarem "Bodyka" po Wiśle
w Krakowie.

6 października 2019 r.

galar01 (142 kB) Linia

PROGRAM REJSU:

galar02 (306 kB)

Pierwszy jesienny dzień 2019 jest po za nami. Czas pomyśleć o nadchodzącej zimie, ale nim się to stanie jeszcze przed nami "Polska Złote Jesień" i ostatnie tegoroczne okazje na przygody wodniaków, tym razem na "królowej" polskich rzek.

W niedzielę grupa Wikingów, oraz sympatyków klubu wyruszyła w rejs po Wiśle ruchomym ośrodkiem kultury - Galarem "Bodyka".

To co ujrzały nasze oczy to był szok, prawdziwy dawny polski rzeczny statek wiosłowy używany do jednorazowego transportu towarów w dół rzeki z bardzo miłymi gospodarzami Bartkiem i Marysią.

Ci młodzi ludzie przy jesiennym chłodzie na wejście zaopatrzyli nas w ciepłe koce i ciepłe odzienie.
Rejs przebiegał trasą od Przystani Klubu Sportowego Nadwiślan do przystani Yacht Klubu Polskiego przy moście Wandy w Mogile.

Po drodze podziwialiśmy przepiękne zabytki starego Krakowa, tym razem jednak z pokładu galary dostojnie płynącej z nurtem Wisły.

Podziwianie niecodziennych widoków mijanych po drodze umilał grający i śpiewający Paweł.

Pan Bartek snuł opowieści o swojej wielkiej przygodzie związanej z galarem.
W 2016 roku członkowie fundacji "Horyzont Zdarzeń" w tym Bartek zaprojektowali pływający ośrodek kultury. W 2017 roku młodzież Małopolski zbudowała łódź z okazji roku Wisły, który przypadał właśnie w tym roku.
Zadaniem tego pływającego domu jest zajmowanie się młodzieżą z trudnych środowisk w Małopolsce, odtwarzanie dawnych technologii, sztuk walki a nawet kuchni, organizowanie koncertów i innych kulturalnych zdarzeń.

Bartek poinformował, że takich rejsów odbywa się kilkadziesiąt w roku.
Wielki szacunek dla ludzi, którzy się tak zaangażowali w szlachetny cel.

Dopłynęliśmy do śluzy - Dąbie było trochę wrażeń, witał nas piękny pies prosząc o poczęstunek.

Ostatni etap naszego rejsu, to przystań Klub Yacht w Mogile. Na pożegnanie gospodarze Galaru "Bodyka" poczęstowali nas gorącą czekoladą.
Po wzajemnych podziękowaniach pożegnaliśmy się z załogą, a w tym czasie słoneczko pokazało swoje jesienne promienie.

Rejs bardzo udany, atmosfera jak zwykle doskonała, dziękujemy bardzo organizatorom.

Teresa

Relacja fotograficzna - Anna Trojan
Relacja fotograficzna - Kasia
Powrót

copyright