kontur (2 kB)
beskid-zywieck (35 kB)

Beskid Żywiecki – Pasmo Jałowieckie

23.03.2024 r.

Linia
Kierownik wycieczki:
Władysław Aksamit
Linia babia-gora (70 kB) Beskid Żywiecki - Babia Góra Linia

Trasa górska:


mapka-jalowiec (212 kB) profil-jalowiec (61 kB)

Przełęcz Przysłop – Jałowiec – Czerniawa Sucha
– Koszarawa Cicha 23.03.2024

Data
odbycia
wycieczki
Trasa wycieczki Nr grupy
górskiej
wg reg. GOT
Punktów
wg reg.
GOT
Czy
przodownik
był obecny
23.03.2024 Przełęcz Przysłop (n/Stryszawą) – Kolędówka
4,4 km s-gora (0 kB)294 m
BZ.02 7 Tak
23.03.2024 Kolędówka – Jałowiec BZ.02 6 Tak
23.03.2024 Jałowiec - Czerniawa Sucha BZ.02 2 Tak
23.03.2024 Czerniawa Sucha - Koszarawa Cicha BZ.02 8 Tak
RAZEM 23  
grupa (68 kB)

Na Jałowiec ze Stryszawy

Dzisiaj zapowiada się dzień bardzo ciekawy,
Pójdziemy na Jałowiec, szlakiem ze Stryszawy.
Ruszamy z Przełęczy Przysłop, wszyscy są radzi,
Szlakiem czerwonym - on do Zawoi prowadzi.
Za chwilę z rozwidlenia, przewyższenie spore,
Z żółtej kropki, stromo wchodzimy na Kiczorę.
Jest piękna pogoda, więc niektórzy się zgrzali,
I już po pół godzinie się porozbierali.
Na nieoznaczony szczyt Kiczory wchodzimy,
W oddali wieżę widokową widzimy.
„Na którym szczycie ta wieża?” - pytanie pada,
„Na Mosornym Groniu.” - ten co wie odpowiada.
Bardzo mocno tym faktem zdziwieni byliśmy,
Bo że tam jest wieża, o tym nie wiedzieliśmy.
Tu na Kiczorze pierwszy dzisiaj postój mamy,
Wszyscy wokoło ciekawie się rozglądamy.
Każdy turysta, w kierunku Babiej spogląda,
Cała w śniegu, jak Kilimandżaro wygląda.
Od szczytu Kiczory, jest już dosyć bliska,
Góra Arcygłówka oraz góra Solniska.
Półtorej godziny trwają nasze wędrówki,
Wtedy osiągamy - Przełęcz Kolędówki.
Stąd jeszcze kolejną godzinę wędrujemy,
Nim wreszcie na szczycie Jałowca staniemy.
Szliśmy już tędy nieraz, więc wszystkim wiadomo,
Na ostatnim podejściu, droga wiedzie stromo.
Ale zanim to strome wejście się zacznie,
Dochodzimy wcześniej na Przełęcz Opaczne.
Obok Przełęczy Opaczne ten obiekt znacie,
Myślę o schronisku „W murowanej chacie”.
Chociaż ten obiekt jest przy szlaku tak blisko,
Jest ciągle zamknięty, więc cóż to za schronisko?
Grupa dalej idzie sprawnie, nikt nie zawodzi,
Tuż przed szczytem, niebieski z Zawoi dochodzi.
Teraz więc kończymy marszu pierwszą turę,
W oddali widzimy śnieżną Babią Górę.
To Trzebuńska Hala, na Jałowcu nas wita,
Z niej na różne pasma widoczność znakomita.
Na Jałowcu ostro wieje, „głowę urywa”,
Duża grupa turystów, do wiaty się skrywa.
W tej małej wiacie, na dłużej się rozsiadamy,
Jemy, pijemy, dawne czasy wspominamy.
Trochę o PRL-u się powspominało,
Przypomnieliśmy też hasło, które tak brzmiało:
„Nie do pokonania jest żołnierz radziecki!”
Ale i oczywiście „handlarz kielecki … „
Wracamy na halę, widać stąd góry które?
Oczywiście Babią, Pilsko, Baranią Górę.
Teraz szlakiem żółtym nadal się poruszamy,
Szczyt Czerniawy Suchej do zdobycia mamy.
Na zboczach Jałowca krokusy widzimy,
W dość silnym wietrze, na Przełęcz Suchą schodzimy.
Trzebuńska lub Sucha - czy wiecie przyjaciele?
Ale czemu Sucha, jak błota dziś tak wiele.
Teraz informacja, może coś nowego,
Przełęcz oddziela - Żywiecki od Makowskiego.
I jeszcze wam powiem, dla zagmatwania sprawy,
Oddziela wieś Zawoję, od wsi Koszarawy.
Wspomnę też, gdy przechodzimy przez przełęcz pieszo,
Szła tu granica między Gubernią a Rzeszą.
Jeszcze jeden motyw, dla turystów ciekawy,
Znajdują się tu źródła rzeki Koszarawy.
Nareszcie błotnistą Przełęcz Suchą mijamy,
Na Czerniawę Suchą stromo się wspinamy.
I kolejna dla wszystkich ciekawa sprawa,
Z lewej Las Korycina, z prawej Las Czerniawa.
Jedni idą dalej żółtym, by nie wyjść z wprawy,
My skręcamy w prawo, do Cichej Koszarawy.
Pierwsi rzucają się naprawdę „w głęboką toń”,
Aż siedem kwadransów, trzeba iść na Lachów Groń.
My zielonym w prawo, nie wysilamy się zbyt,
Są tacy co poszli w lewo, na Beskidka szczyt.
Schodzimy spokojnie, reszta z wysiłku „zdycha”,
Miejsce zbiórki, to parking Koszarawa Cicha.
Władek ma zawsze jakieś ambitne cele,
Mówi o zabytkowym drewnianym kościele.
To miejsce choć niewielu turystom jest znane,
Leży na szlaku architektury drewnianej.
„Musicie go zobaczyć!” - Władek nas woła,
Kościół Świętych Piotra i Pawła Apostoła.
Kościół w Lachowicach, nie wiem czemu mniej znany,
W XVIII-stym wieku został wybudowany.
Zwiedzamy ten kościółek z wielką ochotą,
Z ciekawością przyglądamy się „sobotom”.
Kiedy cała grupa do busa już zmierza,
Jest kolejna atrakcja, nikt nie dowierza!
Jak w dziecięcych latach każdy z nas się czuje,
Jedzie stara „ciuchcia”, dym z komina się snuje.
Nieco dalej staje ta lokomotywa:
„Ciężka, ogromna (…), pot spływa, tłusta oliwa!”
Cytuje słowa Tuwima dla przypomnienia,
Ale teraz widzimy, jak ten świat się zmienia …
W siąpiącym deszczu do Krakowa wracamy,
Święta za pasem, życzenia sobie składamy.

Waldemar Ciszewski - 24.03.2024 r.

Linia
Relacja fotograficzna - Waldemar Ciszewski
Relacja fotograficzna - Eugeniusz Halo
Relacja fotograficzna - Małgorzata Gibała
Linia
Powrót
copyright