Kierownik wycieczki: |
Władysław Aksamit |
W ostatnich wyjazdach, mamy zakres wąski, Jeździliśmy w Żywiecki, dziś jest Beskid Śląski. O szóstej ruszamy, kierowca mocno gna, Zmierzamy do Bielska, drogą 52. Z busa rozpościera się widok doskonały, Na migający po lewej Beskid Mały. Bardzo sprawnie, na miejsce startu dojeżdżamy, Z Przełęczy Salmopolskiej czerwonym ruszamy. Biały Krzyż - to na przełęczy, znany wszystkim znak, Tuż za nim, do góry pnie się czerwony szlak. Aż do szczytu Malinów, ten szlak się nie zmieni, Wiedzie w wąwozie, wśród korzeni i kamieni. Dobrze, że dziś od rana jest piękna pogoda, Co by było gdyby wąwozem szła woda? Stromo jest na Malinów, potem „wznos” jest mały, Łatwo dochodzimy do Malinowskiej Skały. Marsz do Malinowskiej Skały, sześć kwadransów trwa, Słońce mocnym blaskiem, po „oczętach” nam gra. Jest dziś dobra widoczność - patrzymy na boki, Spojrzysz w każdą stronę, są wspaniałe widoki. Z Malinowskiej Skały, skręt w prawo wykonamy, Stąd zielonym na Baranią Górę zmierzamy. Jest dużo obcych ludzi, są koledzy nasi, Mijamy szczyty Zielony Kopiec i Gawlasi. Nieraz o tym pisałem, przypomnę raz jeszcze, Lasy tutaj w Śląskim, zniszczyły kwaśne deszcze. W wielu pasmach górskich, ścieramy nasze buty, Nigdzie jednak nie sterczą, suchych drzew kikuty. Choć widać, że ostatnio na lepsze się zmienia, Rosną samosiejki, są też nasadzenia. Grupa idzie sprawnie, wcale nie zawodzi, Do Magurki Wiślańskiej teraz dochodzi. Przy pięknej pogodzie, cieszy nam się mina, Do Baraniej Góry, stąd jeszcze godzina. I teraz nasza trasa biegnie właśnie tak, Jak biegnie czerwonym - Główny Beskidzki Szlak. Kiedy przed Baranią, ostro w prawo skręcamy, Po lewej, Rezerwat Źródła Wisły mijamy. Wszyscy o tym fakcie wiecie, mocno w to wierzę, Wisła - rzeka ojczysta, stąd swe źródła bierze. Od tego miejsca, tylko kwadrans się trudzimy, Na szczyt Baraniej Góry, wreszcie dochodzimy. Przy pięknej pogodzie zmęczyliśmy się mało, Dojście na Baranią, trzy godziny trwało. (Skąd jest taka nazwa, turysto się zastanów: Ponoć tu kiedyś spłonęło trzysta baranów!) Czy wchodzić dziś na wieżę, nikt nawet nie pyta, Przy takiej pogodzie, widoczność znakomita. W każdym kierunku widać pasma rozliczne, Na wprost Babia Góra, a po lewej Skrzyczne. U stóp wieży, na chwilę się rozsiadamy, Spokojnie pierwsze śniadanie tutaj zjadamy. Z Baraniej na Przysłop, to już jest tylko „skok”, Schronisko na Przełęczy, to z PRL-u „blok”. A teraz, cały czas stromo w dół zmierzamy, Znów wśród kamieni, w wąwozie się poruszamy. Dzisiaj jest bardzo sucho, to dla nas wygoda, Dawniej tym wąwozem, zawsze płynęła woda. Ten „blok” w środku lasu, moją odrazę budzi, Dzisiaj w środku i na zewnątrz, jest mnóstwo ludzi. Niejeden turysta, sprawnie się uwija, Zamawiając: zupę, pierogi, piwo „z kija”. O godzinie 14.00 dalej wyruszamy, Jeszcze krótko czerwonym, do dołu zmierzamy. Maszerujemy do busa jednak uparcie, Teraz idziemy szlakiem czarnym, po asfalcie. Zawsze to powtarzam i nie zmienię zdania, Nienawidzę - po asfalcie wędrowania. Monotonny ten marsz, nieciekawy jest wielce, Cały czas idziemy, przy Czarnej Wisełce. Czemu ta Wisełka, Czarną się nazywa? Bo ona przez błota i torfy przepływa. Chyba - drodzy turyści - was to nie zaskoczy, Że z tego powodu, czarne wody toczy. Biała tworzy kaskady i na nich się pieni, Stąd jej spieniony nurt, w słońcu bielą się mieni. 7 kilometrów, czy to odległość spora? Obie wpadają do Czerniańskiego Jeziora. I z tego jeziora, dużo wody wypływa, Odtąd ta rzeka - już Wisłą się nazywa. Grupa jest doświadczona, toteż nie zawodzi, Przed umówionym czasem, na parking dochodzi. Gdy z parkingu, w powrotną drogę ruszamy, Po prawej - Czerniańskie Jezioro mijamy. Po lewe w lesie, niezbyt daleko - tak myślę, Jest odremontowany pałacyk w Wiśle. (Ten gość Wisłę rozsławił, każdy o nim słyszał, Nie muszę więc przedstawiać - Adama Małysza!) Kiedy przez Wisłę Malinkę przejeżdżamy, Skocznię jego imienia, z prawej mijamy. Kilka lat wcześniej, gdy narciarze tu skakali, Główną drogę, na czas konkursu zamykali. Teraz turyści, jadąc autem zobaczą, Jak skoczkowie narciarscy, na skoczni skaczą. Choć po drodze wypadek, kierowcy w tym głowa, Byśmy dosyć szybko, wrócili do Krakowa. Za tydzień inny kierunek, wszystkim zaznaczę, Że Władek zmienia - turystyczną destynację. Waldemar Ciszewski - 3.06.2023 r. |
Data odbycia wycieczki |
Trasa wycieczki | Nr grupy górskiej wg reg. GOT |
Punktów wg reg. GOT |
Czy przodownik był obecny |
03.06.2023 | Przełęcz Salmopolska - Malinowska Skała | BZ.01 | 7 | Tak |
03.06.2023 | Malinowska Skała - Zielony Kopiec | BZ.01 | 2 | Tak |
03.06.2023 | Zielony Kopiec - Magurka Wiślańska | BZ.01 | 3 | Tak |
03.06.2023 | Magurka Wiślańska - Barania Góra | BZ.01 | 4 | Tak |
03.06.2023 | Barania Góra - Schronisko PTTK Przysłop | BZ.01 | 3 | Tak |
03.06.2023 | Schronisko PTTK Przysłop - Wisła Czarne | BZ.01 | 7 | Tak |
RAZEM | 26 |