Kierownik wycieczki: | Zdzisław Gardziel - Przodownik Turystyki Górskiej |
Pogoda: | słonecznie |
Trasa górska:
Prowiant - przygotowany
Plecak - zapakowany
Kijki - naoliwione
Chęci na nowe wyzwania - motywacją zdobycia nowych szczytów wzmocnione.
4.30 - obwieszcza budzik w sobotni poranek przypominając o nowych wyzwaniach czekających na nas dzisiejszego dnia. Zgodnie z planem 5.30 meldujemy się w punkcie zbiórki, gdzie wraz z resztą piechurów klubu ,,Wierch'' sadowimy się w autokarze, którym powoli kierujemy się na ,,start”naszej górskiej wyprawy.
Dla wytrwałych czekają niemałe atrakcje, bowiem w dzisiejszej "karcie dań" tatromaniaka widnieją; kolekcjonerskie szczyty zaliczane do "Tatrzańskich Dwutysięczników", "Stawy Tatrzańskie", a także "Tatrzańskie Schroniska Górskie": Mały Baraniec (2044m), Szczerbawy (2149m),), Baraniec (2185m), Smrek (2072m), Stawek pod Żarską Przełęczą oraz Schronisko Górskie - Żarska Chata.
Koło godz.10 będąc już na Słowacji startujemy na szlak zaczynający się u wylocie Doliny Wąskiej. Na "dzień dobry" aura pogodowa zachęca nas do rozpoczęcia spaceru i wkroczenia do krainy "tatrzańskich olbrzymów".
Początek trasy wiedzie nas wytyczonym szlakiem przez las. Idziemy razem krok w krok, aż do momentu, kiedy leśna sceneria zmienia się w nieco bardziej otwarte przestrzenie usłane kosodrzewiną, z nad której wyłaniają się pierwsze górski w szczyty. Moment przełomowy następuje w momencie wkroczenia na główną grań, skąd widać otwartą, przyozdobioną zielenią i różnorodną roślinnością przestrzeń, pięknie prezentującą się na tle majestatycznych gór. Jedni sięgają po aparaty chcąc na pamiątkę zatrzymać w kadrze pasma, drudzy przystają sycąc oczy otaczającą ich scenerią.
Zmierzamy dalej, pnąc się ścieżką coraz wyżej, raz po raz, to rozglądając się dookoła, to przysiadując na dogodnej skałce łapiąc letnie promienie słońca.
Jak było obiecane po kolei zdobywamy kolejno słowackie dwutysięczniki; Szczerbawy, Mały Baraniec i Smrek.
Na szczycie Barańca robimy tradycyjnie symboliczną grupową sesję zdjęciową. Dłuższa chwila na popas, fotografowanie, badanie pięknie prezentującego się Pasma Rohaczy. Mija godzina za godziną, czas wracać nie kończąc jeszcze dzisiejszej eskapady. Naszym ostatnim przystankiem będzie Schronisko-Żarska Chata, w którym ładujemy baterie na ostatni odcinek trasy.
Zmęczeni, ale szczęśliwi z dzisiejszych trudów opuszczamy tatrzańską krainę i wracamy na krakowskie włości.
W imieniu wszystkich uczestników wycieczki dziękuję naszemu przodownikowi Zdzichowi Gardzielowi, który pewnie i wytrwale prowadził nas przez górskie wojaże, zachęcając przy tym do dalszych wędrówek, a przede wszystkim za zgłębienie w naszych sercach miłości do gór.
Czerpmy z gór, to co najcenniejsze - pokorę, wytrwałość, wiarę w swoje możliwości, w to, że możemy pokonać własne słabości, z szacunkiem do otaczającej nas natury, drugiego człowieka, jak i do samego siebie.
Ku następnej przygodzie……, tam gdzie nogi poniosą.
Gabriela Świerczewska
Data odbycia wycieczki |
Trasa wycieczki | Nr grupy górskiej wg reg. GOT |
Punktów wg reg. GOT |
Czy przodownik był obecny |
24.06.2017 | Autocamping Dolina Raczkowa (895 m) - Baraniec (2185 m) - 6 km, 1290 m przewyższenia | Słowacja | 19 | Tak |
24.06.2017 | Baraniec - Żarska Przełęcz (1917 m) - 2,8 km, 130 m przewyższenia | Słowacja | 4 | Tak |
24.06.2017 | Żarska Przełęcz - skrzyżowanie szlaków „Pod Homôľkou” (1665 m) - 1,3 km, | Słowacja | 1 | Tak |
24.06.2017 | Skrzyżowanie Szlaków - Žiarska Chata (1300 m) - 2 km | Słowacja | 2 | Tak |
24.06.2017 | Žiarska Chata (1300 m) - Żarska Dolina parking (900 m) – 5 km | Słowacja | 5 | Tak |
RAZEM | 31 |