kontur (2 kB)

Beskid Niski
Pasmo Bukowicy i Wzgórza Rymanowskie

07.08 - 09.08.2010 r.

Linia
Kierownik wycieczki: Agata Karwowska, Jan Ślazik
Pogoda: piękna, słoneczna

Beskid Niski
"W cieniu tych lasów, coś tam szemrząc słodko,
Dziś, jak przed wieki, witasz nas, Bełkotko!
Czysty się płomień z tych nurtów dobywa,
Co jak natchnienie przez duszę przepływa!
A czcią przejęci nad źródłami twemi,
Wielbimy Boga w cudach naszej ziemi!"

Wincenty Pol


Tym wierszem Wincentego Pola o " Bełkotce", jednej z wielu atrakcji uzdrowiskowych rozpocznę opisywanie uroków Iwonicza Zdroju, Rymanowa Zdroju a także całej naszej turystycznej wyprawy w tamten region. Zachwycał się uzdrowiskiem Wincenty Pol i wielu innych, zachwycaliśmy się i my. Jego charakterystyczna, uzdrowiskowa zabudowa sprzed 150 lat, ma niesamowity urok i ducha minionej dziewiętnastowiecznej epoki. Mieliśmy trochę czasu ażeby pospacerować wzgórzami nad Iwoniczem, deptakiem i poznać ciekawe miejsca.
Przez 3 dni pobytu w Iwoniczu Zdroju, pogoda była wspaniała, słoneczna, powietrze przejrzyste a widoki ze szczytów dalekie.

Pierwszy dzień to trasa w Pasmo Bukowicy, najdalej wysuniętego pasma na wschód Beskidu Niskiego, otoczonego rzekami: Osławą i Wisłokiem. Wyjście rozpoczęliśmy w Puławach Górnych, poprzez Skibce (776m-najwyższa kulminacja tej części Bukowicy)z metą w Woli Piotrowej. Trasa niezbyt męcząca, w końcowym odcinku ukazująca panoramę na Bukowsko, Doły Jasielsko-Sanockie.

Drugi dzień to kontynuacja trasy przez Pasmo Bukowicy - Tym razem wyjście rozpoczynamy z Wisłoka Wielkiego obok cerkwi. Wyruszamy żółtym szlakiem przez las, dochodzimy do szlaku czerwonego(GSB) który biegnie przez to pasmo i zdobywamy najwyższy szczyt Tokarnię (778m). Ze szczytu rozległe widoki, aż po Bieszczady Wysokie. W tym też miejscu odbyło się uroczyste wręczenie legitymacji nowym członkom Klubu Turystyki Górskiej "WIERCH". Dalsza wędrówka szlakiem, trochę przez las, trochę odkrytymi łąkami, a przy zejściu do Komańczy-Letnisko znaczne błoto, które utrudniało zejście i wydłużyło czas marszu. Ta sytuacja nie pozwoliła nam już wstąpić i zwiedzić Izby Pamięci ks. Prymasa Stefana Wyszyńskiego u Sióstr Nazaretanek, gdy był tutaj internowany w 1955r. Zostawiamy to na przyszły czas, będę pamiętać aby przy najbliższej okazji odwiedzić to miejsce.

Gdy przebywa się w sanatorium, w kurorcie, należy oddychać świeżym powietrzem (a takie jest w Iwoniczu) oraz zażywać ruchu i tańca. Stosując się do zaleceń, po kolacji wybraliśmy się liczną grupą do pobliskiej Glorietty, gdzie oddaliśmy się tańcom. Nikt nie czuł zbytniego zmęczenia i tych ok. 22 km w nogach. Zabawa wspaniała. Okazja do zabawy też się znalazła. (W czasie wędrówki jeden z uczestników zgubił na drodze, w trawie ślubną obrączkę. Szukała jej cała grupa KTG. Szczęśliwie znalazł ją ostatni tamtędy przechodzący Janek.) Więc wieczorną imprezę potraktowano jako ponowne zaręczyny.

W ostatni dzień wyszliśmy na szczyt nad Iwoniczem- Żabią Górę(550m). Tam chwila odpoczynku i podziwianie widoków na ok. Dukli, na Cergową(716m), Przymiarki. Tego dnia wędrowaliśmy prawie przez całą trasę odkrytymi łąkami, w pięknej słonecznej pogodzie przez Przymiarki do Rymanowa Zdroju. Kilka osób odwiedziło miejscowość Bałuciankę, obejrzało cerkiew ( obecnie w trakcie remontu). Potem degustowanie wód mineralnych ze źródeł rymanowskich: Klaudia, Tytus, Ignacy.

O godz. 1500 wyruszyliśmy niestety w drogę powrotną do Krakowa. Burzę i deszcz przeżyliśmy już w autobusie, w czasie przejazdu w ok. Tarnowa.

Dziękuję wszystkim uczestnikom za wspaniałą atmosferę, zabawę, uśmiechy.
Szczególnie dziękuję koleżankom i kolegom którzy pomogli mi przygotować tę wycieczkę.

Dziękuję.
Agata Karwowska.
Klub Turystyki Górskiej "WIERCH"

Punktacja Linia
Relacja fotograficzna - Ewa Skrzyńska
Relacja fotograficzna - Eugeniusz Halo
Linia
Powrót
copyright