kontur (2 kB)

SŁOWACKI RAJ - PRZEŁOM HORNADU
14 - 16.08.2009

Linia
Kierownik wycieczki: Eugeniusz Halo
Prowadzący: Andrzej Sieja
Ilość uczestników: 40
Pogoda: wspaniała

Słowacki Raj
Linia

Jest piątek 14.08.2009.

Jedziemy na trzydniową wycieczkę na Słowację, a głównym naszym celem jest Słowacki Raj. Pogoda zapowiada się piękna i takowa była przez cały czas. Planem naszych tras jest w piątek 14.08 Przełom Hornadu, w sobotę 15.08 Lodowa Jaskinia i w niedzielę 16.08 Sucha Bela-Welky Kysel.

Wracając do piątku-wysiadamy z autokaru i całą grupą wyruszamy na trasę kierując się na Przełom Hornadu. Mniej więcej w połowie trasy,grupa się rozdzieliła i część poszła niebieskim szlakiem na przełom, a druga część jakby trochę na skróty zielonym szlakiem pod Klastorisko Chate(ruiny). Ja poszłam zielonym szlakiem z drugą grupą, no i tak sobie idąc z przodu w takiej swojej zadumie, dotarłam pierwsza pod Klastorisko..... i lekko spanikowałam, usmiech (1 kB)że nikogo tam z żadnej naszej grupy nie ma. Rozpoczynam alarm usmiech (1 kB)... a do kogo? do Gienia. Ale wszystko dobrze się kończy, grupa zjawia się za mną po około kilkudziesięciu minutach, robimy odpoczynek i ruszamy w dalszą drogę kierując się na część Przełomu Hornadu, a potem do Podlesoka gdzie mamy bazę noclegową.

Drugi dzień w sobotę wyruszamy autokarem do Jaskini Lodowej,następnie w kierunku Stratensky Kanon-Dedinki-Zejmarska Roklina. W malowniczych Dedinkach nad jeziorkiem, mała grupka zostaje rozkoszując się owym pięknem i troszkę leniuchując. Są takie osóbki które nie tracą czasu.... czyli ja, Tomek, Dorotka z córka postanawiamy popływać łódka i rowerkiem po jeziorze. Reszta grupy wyruszyła na szlak podreptać i powalczyć z drabinkami w Zejmarskiej Roklinie. Wszyscy w znakomitych humorach wracamy do Podlesoka, gdzie wieczorem w miłym naszym gronie Agatka i Paweł grają na gitarze i śpiewają, a my oczywiście im pomagamy. Niedziela 16.08 - plan trasy Sucha Bela. Jest to piękny wąwóz, z licznymi wodospadami, drabinkami i łańcuchami... wrażenia niesamowite...
I tak dobiega końca nasza 3-dniowa wspaniała wycieczka, a my troszkę zmęczeni, ale z humorem i naładowani energią wracamy do Krakowa.

Podziękowania należą się p. kierowcy za bezpieczną podróż, całej naszej 40-osobowej grupie, naszemu przewodnikowi Andrzejowi i do zobaczenia niebawem.

Anna Trojan

Linia
Relacja fotograficzna - Andrzej Sieja
Relacja fotograficzna - Eugeniusz Halo
Relacja fotograficzna - Zdzisław Gardziel
Relacja fotograficzna - Anna Trojan
Linia
Powrót
copyright