Kierownik wycieczki: | Edward Zajma |
Pogoda: | zmienna |
Ilość uczestników: | 48 |
Do Rumunii wyruszamy po raz kolejny. Tym razem postanowiliśmy jechać w dzień i wyruszamy bardzo wcześnie rano, aby na nocleg dojechać o przyzwoitej porze.
W czasie podróży zwiedzamy miejscowość Săpânţa. To chyba najsłynniejsza miejscowość Maramuresz i jedno z najdziwniejszych miejsc na świecie. Odkrył je francuski podróżnik określając mianem „wesoły cmentarz” i pod taką właśnie nazwą cmentarz zasłynął w świecie. Znajduje się on w środku wsi. Cmentarz z rzeźbionymi i malowanymi krzyżami nagrobnymi oraz widniejące na nich sceny to prawdziwy raj dla miłośników sztuki naiwnej. Autor krzyży, Ioan Pătraş zaczął je tworzyć w 1935 r. Sam mistrz także leży na tym cmentarzu, pod krzyżem, który wykonał jeszcze za życia. Tradycję rzeźbienia nagrobków po śmierci Pătraşa w 1977 r przejął jego uczeń Dumitru Pop. Tak więc i współcześnie przybywa „ wesołych nagrobków”.
Następna miejscowość to Bărsana, powstał tu oryginalny kompleks klasztorny, który tworzą drewniane budowle o dachach krytych gontem. Stojąca w kompleksie cerkiew ma wieżę wysokości 56m, a wiec przewyższającą dotychczas rekordzistkę z Surdeşti.
Następnie docieramy do Borszy, górniczego miasteczka istniejącego już od XIV w. Wyjechawszy z miasta po kilku kilometrach dojeżdżamy na nocleg do Complexsul Turistic Borşa – nasze miejsce wypadowe w okoliczne góry.
W czasie naszego pobytu głównym naszym celem było poznać Karpaty Marmaroskie z najwyższym szczytem Fărcăul (1961 m n.p.m.) oraz Góry Rodnińskie z drugim co do wysokości szczytem Ineul (2278 m n.p.m.) i cel został osiągnięty. Poza tym zobaczyliśmy kilka pięknych jezior jak: Lala Mare, Iezerul Bistriţei i Vânderel, a także najpiękniejszy w całym masywie wodospad – Cascada Cailor (wysokości 90 m). Oprócz wędrówek górskich pojechaliśmy na Bukowinę, aby zobaczyć „Malowane Klasztory”. Dziś unikalne malowane cerkwie klasztorne zaliczają się do najcenniejszych zabytków w skali europejskiej. W 1993 r trafiły na listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO.
Kolejną z wielu atrakcji Karpat Marmaroskich była z pewnością kolejka wąskotorowa zwana „Macaniţa”. Wybudowano ją w dolinie Wazeru (1927 r) na prawie całej długości doliny. Przejazd kolejką to wspaniała przygoda. Jazdę przerywają częste postoje na dolanie wody, jako że siłę pociągową stanowią lokomotywy napędzane balami drewna, pamiętające czasy bardzo odległe. Po postoju ciuchcia rusza dalej, by mijać kolejne ściany skalne, mostki, tunele a my podziwiamy przepiękne i ciekawe widoki. Na końcowej stacji naszej wycieczki, gdy Rumuni pracują przy załadunku pozyskanego z lasu drewna na wagoniki, my urządzamy mały piknik przy ognisku i gitarze.
Chociaż pogoda była nie rumuńska to pochodziliśmy po górach na tyle co zaplanowaliśmy. A chociaż byliśmy z wycieczką drugi raz to i tak nie zobaczyliśmy wszystkiego. Chciało by się być na Mihailesku, Popie Iwanieczy, Bardăulu czy Szczawulu w Karparach Marmaroskich oraz innych przepięknych szczytach Gór Rodniańskich.
I chociaż byliśmy po upływie roku ludzie i region jeszcze nie uległ ogromnym przemianom, chociaż widać że następują.
Podobno kto raz zawita do tego rejonu Rumunii, zobaczy piękne góry, cerkwie, bramy, ciuchcię, pozna tutejszych ludzi - zapewne zapragnie tu powrócić i myśmy tak zrobili.
E.Z.