kontur (2 kB)

wedrowcy3 (95 kB)

Pogórze Dynowsko-Strzyżowskie 2

26.03.2022

Linia pogorz-dynawskie01 (110 kB)
Pogórze Dynowsko-Strzyżowskie 2

Pogórze Strzyżowskie

– mezoregion w południowej Polsce, wchodzący w skład Pogórza Środkowobeskidzkiego. Najwyższym wzniesieniem jest Bardo (534 m n.p.m.).
Na południu sąsiaduje z Kotliną Jasielsko-Krośnieńską, na zachodzie z Pogórzem Ciężkowickim (granicę stanowi rzeka Wisłoka), na wschodzie z Pogórzem Dynowskim (granicę stanowi rzeka Wisłok), na północy z Pradoliną Podkarpacką
. Obejmuje powierzchnię ok. 900 km². Część jego obszaru zajmuje Czarnorzecko-Strzyżowski Park Krajobrazowy.

Pogórze Dynowskie

– mezoregion geograficzny w południowej Polsce. Nazwa pochodzi od miasta Dynów.
Na zachodzie graniczy z Pogórzem Strzyżowskim (granicą jest Wisłok), na wschodzie z Pogórzem Przemyskim (granicą jest San na odcinku od Trepczy (koło Sanoka) po Przemyśl), na północy droga Rzeszów – Jarosław – Przemyśl, a na południu Doły Jasielsko-Sanockie. Najwyższymi szczytami są: Sucha Góra (591 m n.p.m.), Królewska Góra (554 m), Grabówka (531 m), Kiczora (516 m).
Typowymi zespołami roślinnymi na Pogórzu są grądy, w dolinach rzecznych lasy łęgowe, a w wyższych partiach buczyna karpacka, lasy jodłowo-bukowe, lasy sosnowe
. W 1993 powstał Czarnorzecko-Strzyżowski Park Krajobrazowy, chroniący na 25,784 ha najcenniejsze obszary Pogórza Dynowskiego i Strzyżowskiego. Na Pogórzu istnieje również wiele rezerwatów przyrody, jak np. rezerwat Prządki.

Linia

Program wędrówki:

Huta Gogołowska - Wiśniowa 3:39 h 12.1 km
26.03.2022

Huta Gogołowska - zolty (1 kB) Pod Bardem - niebieski (1 kB) Bardo - szlakiem turystycznym niebieskim Pod Bardem - szlakiem turystycznym niebieskim Chełm - niebieski (1 kB) Wiśniowa

mapka-pogorze (38 kB)

Kołaczyce - Gogołów - Huta Gogołowska 26.03.2022

Data
odbycia
wycieczki
Trasa wycieczki Nr grupy
górskiej
wg reg. GOT
Punktów
wg reg.
GOT
Czy
przodownik
był obecny
26.03.2022 Huta Gogołowska - Klonowa Góra BW.04 4 Tak
26.03.2022 Klonowa Góra - Wiśniowa BW.04 11 Tak
RAZEM 15

Pogórze Strzyżowskie - 2 etap


Motto:
"Ruszamy gromadą, wesołym pochodem,
niesiemy marzannę nad zieloną wodę.
Płyń sobie, marzanno, szumiącym potokiem,
na morze szerokie, na morze głębokie."


Wanda Chotomska - „Marzanna”.



Już tydzień, jak zaczęliśmy nowe Pogórze,
Dzisiaj etap drugi i atrakcje duże.
Myślę, że dzisiejszy wyjazd będzie radosny,
Bo to będzie spóźnione - powitanie wiosny.
Na wiosennych obrzędach, dzisiaj się skupimy,
Najpierw oczywiście marzannę utopimy.
Marzanna - śmierci, zimy - słowiańska bogini,
Chociaż, po zimie także odrodzenie czyni.
A tego nie wiedziałem, będę tutaj szczery,
Że jest odpowiednikiem, rzymskiej Cerery.
Jaka na tę wiadomość będzie wasza mina?
Długosz o Marzannie, w Kronice wspomina.
Po co jest topiona? Wyjaśnię krok po kroku:
Ma przywołać wiosnę i dać urodzaj w roku!
(Na Śląsku ten zwyczaj, też kultywują co rok,
Jest tam męska kukła, nazywa się „Marzaniok”.)
Ci, co tym zwyczajem się interesują,
Wiedzą jakie przesądy, tu obowiązują:
1.Nie tykaj marzanny w wodzie, wiedzą panienki,
Bo może się to skończyć, uschnięciem ręki!
2.Gdy marzanna już płynie, to ci się podoba,
Nie spoglądaj za siebie! Dotknie cię choroba!
Przed wyjściem na trasę, przedstawienie damy,
W jej wyniku Marzannę, na rok pożegnamy.
Każdy z uczestników, swą rolę w scence zna,
Od samego rana, dobra zabawa więc trwa.
Gośka dziś jest „Wiosną”, a Ela to „Zima”,
A Andrzej - „Jaryło”, Marzannę w rękach trzyma.
Długo, przy naszym busie nie pozostajemy,
Przebrani, w procesji nad Wisłok idziemy.
(Andrzej do mnie mówi: „Wpadło mi do głowy,
Wyglądamy, jak pielgrzymka do Częstochowy … „)
Przy mostku nad Wisłokiem, scenkę odgrywamy,
A potem do rzeki, Marzannę wrzucamy …
Po tym „ruchomym” mostku, Wisłok przekraczamy,
Niebieskim, na trasę z Wiśniowej ruszamy.
Z tyłu, Pasmo Jazowej i pełen urody,
To o nazwie „Herby” - rezerwat przyrody.
Że powstał tu rezerwat, to taka przyczyna,
Podlega ochronie „Variegata Bombina”.
„Kumak górski” - łacińska nazwa, jest wariacka,
Lecz podlega też ochronie - traszka karpacka.
Niedługie minuty wędrówki upłyną,
I wtedy widzimy, drogowskaz z Cieszyną.
Pytam się Andrzeja: „Czy wiedziałeś chłopie?”
„Tu schrony są pociągów, jedyne w Europie.”
Te niemieckie schrony, sławnymi to czyni,
Że tu w czasie wojny, był Hitler, Mussolini.
Często o tym myślę, kto to tak uparcie,
Wytycza trasy w Pogórzach, po asfalcie.
Gdy godzinę asfaltem przemaszerujemy,
Do rezerwatu góry Chełm, zawędrujemy.
Teraz wreszcie, szlak niebieski wchodzi do lasu,
Wejście na górę Chełm, zajmie trochę czasu.
Na początku podejścia, spotykamy kwiaty,
Pierwszy zwiastun wiosny - żywiec gruczołowaty.
Wysokie buki, widoki ograniczają,
Lecz wszyscy wędrowcy, na Chełm docierają.
Podejście męczące, poczuliśmy to się sami,
Miejscowi tu się chowali, przed Tatarami.
Jedni turyści, na pniach odpoczywają,
Inni kapliczkę „Leżajską”, odwiedzają.
Kiedyś krył się tu Król Węży - znacie typa?
Jest tu też kilkusetletnia, złamana lipa.
Pięćset metrów od szczytu, niżej schodzimy,
Tam jest dobre miejsce, ognisko palimy.
Aż półtora godzinny, postój tutaj mamy,
Kiełbaski pieczemy, piosenki śpiewamy.
Po dwóch latach posuchy, jest z nami Iwona,
Znów kilka fajnych piosenek, z grupą wykona.
Czy to wina ogniska, że tak się dzieje,
Gitara Iwony, podczas grania się grzeje.
W przeciągu godziny, mnóstwo songów śpiewamy …
Potem nadal niebieskim, na Bardo ruszamy.
Znowu jest pod górę, lecz idziemy tam „twardo”,
Na najwyższy szczyt pasma Klonowej - Bardo.
Czas nas nie goni, idziemy wolno, nie biegiem,
Tuż przed szczytem, mijamy place z przebiśniegiem.
(Na górze Bardo, od jej północnej strony,
Znajdują się również, poniemieckie schrony.)
Tu trzy szlaki się łączą, wybieramy który?
My schodzimy żółtym, grzbietem Klonowej Góry.
Grupa nie jest zbyt liczna, sprawnie się porusza,
Więc po trzech kwadransach, dochodzimy do busa.
Dzień był pełen wrażeń, za sobą go już mamy,
Z ciekawością, kolejnych wyjazdów czekamy …
P.S.
Od lat to już wiecie, że napisać coś lubię …
Jacek mówi: „Scenkę umieszczę, na You Tube! „

Waldemar Ciszewski - 26.03.2022 r.

Linia

Scenka na powitanie wiosny.

Przywitanie wiosny

NARRATOR.
Lubię wiersze pisać, chyba się nie zmienię!
Teraz będzie o wiośnie, krótkie przedstawienie.
Chociaż nasza grupa i w zimie też chodzi,
Jednak brak słoneczka, naszemu zdrowiu szkodzi.
Bo przecież tylko w słonku, każdy chodzić chce,
Dodatkowo - przyswajać witaminę „D”.
Teraz w krótkiej scence więc się postaramy,
I tę mroźną zimę, wreszcie pożegnamy …

CHÓR
Śpiewa: „U hu ha, u hu ha, nasza zima zła … „

ZIMA
Przecież w tym sezonie, doświadczyłam was mało,
Było całkiem ciepło, czysto oraz biało.
A jak przyjdzie wiosna, dobrze o tym wiecie,
Powychodzą spod śniegu, wszystkie brudne śmiecie …

NARRATOR
Choć zima się łasi, my zwieść się nie damy,
Ostatecznie dzisiaj, zimę pożegnamy.
My ciebie nie chcemy! Z tobą Zimo kończymy!
Więc kukłę Marzanny, w Wisłoku utopimy.

CHÓR
Wykonuje zaśpiew na melodię:
„Buraczek, buraczek, miał czerwony fraczek …„
Marzanno, marzanno, Ty zimowa panno,
Byłaś dotąd hoża, Popłyniesz do morza …

NARRATOR
Była ta Marzanna energiczna i hoża,
A teraz samotnie, popłynie do morza.
I, po tak uroczystym topienia obrzędzie,
Wreszcie do nas, słoneczna Wiosenka przybędzie.

CHÓR
Śpiewa: „Wiosna, wiosna. Wiosna ach to ty! „

WIOSNA
Każdemu z was we krwi, adrenalina wzrośnie,
Dzięki pięknej pogodzie i dzięki mnie - Wiośnie!
Powrócą bociany, przylecą jaskółki,
Będą latać motylki i miodowe pszczółki.
Wszelkimi kwiatami łąka już się mieni,
A ileż jest teraz kolorów zieleni …

CHÓR
Śpiewa: „Motylem jestem … „

JARYŁO
Teraz ja będę rządzić! Żeby było miło.
Ja! Słowiański bóg wiosny, czyli Jaryło.


Zima już odeszła, Marzanna utopiona,
Tradycyjna, wiosenna zabawa skończona.
To nie koniec imprezy! Co teraz zrobimy? Już wiosenne ognisko tutaj rozpalimy.

CHÓR
Śpiewa: „Będzie, będzie zabawa. Będzie się działo,
Całego dnia nam będzie mało … „

Waldemar Ciszewski - marzec 2022.

Linia pogorz-dynawskie02 (141 kB)
Relacja fotograficzna - Waldemar Ciszewski
Linia Powrot
copyright