kontur (2 kB)

wedrowcy3 (95 kB)

Zdobywamy Odznakę Czterech Pogórzy Karpackich
Pogórze Ciężkowickie (etap 2)

02.05.2021

odznaka (73 kB)
Regulamin odznaki
Linia
Kierownik wycieczki: Adam Gaweł

Linia

Program wędrówki:

mapka-ciezkowickie (279 kB)

Pogórze Ciężkowickie

Pogórze Rożnowskie – mezoregion geograficzny w południowej Polsce.

Od zachodu sąsiaduje z Pogórzem Rożnowskim (oddziela je rzeka Biała), od wschodu z Pogórzem Strzyżowskim (oddziela je rzeka Wisłoka). Od północy graniczy z Płaskowyżem Tarnowskim, do którego opada wyraźnym progiem Góry św. Marcina (około 150 m względnej różnicy wysokości, 384 m n.p.m.). Od południa opada do Kotliny Jasielsko-Krośnieńskiej[1]. Wierzchowina osiąga wysokość 320-440 m n.p.m. Najwyższym wzniesieniem jest Liwocz (562 m n.p.m.). Inne wybitniejsze wzniesienia to: Brzanka (534 m), Gilowa Góra (508 m), Kokocz (441 m).Powierzchnia regionu wynosi około 740 km².

pogorzy-ciezkowickie1 (88 kB)

Opis regionu

W budowie geologicznej wyróżniają się dwie odrębne serie geologiczne: sfałdowany flisz serii śląskiej i pokrywa czwartorzędowa. Obszar ten zbudowany jest głównie z piaskowców i zlepieńców ciężkowickich. Środowisko przyrodnicze przekształcone w dużym stopniu w wyniku działalności człowieka. Na najlepiej zachowanej części regionu utworzono Ciężkowicko-Rożnowski Park Krajobrazowy i kilka rezerwatów przyrody:

Największymi miastami regionu są: Jasło, Tuchów, Pilzno, Biecz, Ciężkowice.

Zabytki

Na Pogórzu Ciężkowickim znajdują się cenne obiekty zabytkowe i historyczne:

Ciężkowice - Skamieniałe Miasto – Rzepiennik Biskupi - Jodłówka Tuchowska 1.05.2021

Data
odbycia
wycieczki
Trasa wycieczki Nr grupy
górskiej
wg reg. GOT
Punktów
wg reg.
GOT
Czy
przodownik
był obecny
1.05.2021 Ciężkowice - Skamieniałe Miasto BW.01 4 Tak
1.05.2021 Skamieniałe Miasto - Rzepiennik Biskupi BW.01 8 Tak
1.05.2021 Rzepiennik Biskupi - Jodłówka Tuchowska BW.01 8 Tak
RAZEM 20

pogorzy-ciezkowickie10 (180 kB)

Pogórze Ciężkowickie etap 1

M o t t o:
        „„Każdy wschód słońca Ciebie zapowiada,
        Nie pozwól nam przespać poranka.”


z utworu: „Każdy wschód słońca … „



Który z turystów, jeszcze o tym pamięta?
1-Majowe, „komunistyczne” święta!
Te wszystkie pochody, trybuny, szturmówki,
Lody „Bambino”, z saturatora sodówki …
Jedno było wtedy dobre, będę szczery:
Zawody sportowe - bieganie, rowery!
A dzisiejszy Polak, długo się nie biedzi:
Bierze piwo z „Biedronki” i przy grillu siedzi.
My, nieco inny model wypoczynku znamy,
I z grupą „Wędrowców”, na pogórza ruszamy.
To kontynuacja, więc grupa jest dziś duża,
Będziemy bowiem robić, kolejne Pogórza.
Wracamy w to miejsce, znów się nim zachwycę,
„Skamieniałe Miasto” - w mieście Ciężkowice.
Na początku jest moment, radosny taki,
Jacek wręcza, za Rożnowskie, pierwsze odznaki.
Długo, w „odznakowej” euforii nie trwamy,
Szybko, przez Skamieniałe Miasto ruszamy.
Jeszcze, sprzed wejścia na „Miasto”, turysto się rusz,
Naprzeciw. Tam są skały: Czarownica, Ratusz.
U stóp Czarownicy, ognisty krąg niemały,
Tu przecież kiedyś, sabaty się odbywały.
Z lewej strony, przed wejściem atrakcja niemała,
Są dwa duże miecze i Grunwaldu Skała.
A za bramą wejściową, dochodzimy zwolna,
Do dwóch dużych skał - Warownia Górna i Dolna.
Jedna i druga skała, to kamienna baszta,
Obydwie bronią wjazdu, do Skalnego Miasta.
Nasz marsz po „Skalnym Mieście”, jest szybki, szparki,
Są tu skały: „Kamieniołom”, „Orzeł”, „Pieczarki”.
„Jajo Żółwia”, „Pianino” - nazwy dano celnie,
„Borsuk”, „Piramidy”, mijamy „Pustelnie”.
Dzisiaj w grupie idą, takie oto „kwiatki”:
Marysia, Lenka, Ziemo - „nasze” ośmiolatki.
One w swoim gronie, bardzo dobrze się czują,
Wśród skał „Skalnego Miasta”, ostro wariują!
Co „Grzybka”, „Cygankę” z „Skałą z krzyżem” łączy?
Chyba to, że za nimi to „Miasto” się kończy.
Ale tu, nie zakończymy zwiedzania akcję,
„Wąwóz”, „Wodospad Czarownic” - nowe atrakcje.
Kiedy towarzystwo, pod wodospadem stało,
Nie było dużo wody, lecz ich pochlapało.
Za „Wąwozem Czarownic”, pierwszy postój mamy,
To tradycja Pogórzy, na pniakach siadamy.
Gośka, psa Bigosa, w domu zostawiła,
Bez psa przewodnika, niestety się zgubiła.
Siedzimy na pniakach, za nią wydzwaniamy,
Zjadamy sniadanie, na Gośkę czekamy.
Gdy na horyzoncie, „kamienne miasto” znika,
Dochodzimy, do Strzyżewskiego Rzepiennika.
W Rzepienniku Strzyżewskim, tu nam „dymią czachy”,
Są prace wiosenne, są znajome zapachy …
Tuwim kiedyś pisał: „Kraju mój, kraju barwny”,
Kraju różnych kwiatów, „pelargonii i malwy”.
My dziś mówimy: „Kraju, zapachu swojskiego,
Świeżej gnojowicy i nawozu końskiego … „
Wychodzimy z lasu, asfaltem ruszamy,
Do cmentarza, z I wojny, docieramy.
Potem kolejny cmentarz, żołnierzy z AK-a,
Znów robimy postój, siadamy na pniakach.
Jest kolejny punkt trasy - Rzepiennik Biskupi,
Tu w sklepie spożywczym, grupa się okupi.
Kupujemy piwa, soki, przeróżne wody,
Ciastka, chipsy, żelki oczywiście lody.
Nie ma żadnych ławek, grupa się tym nie biedzi,
Na chodniku przed sklepem, cała grupa siedzi.
W architekturze drewnianej, pozycja znana,
W Rzepienniku, to kościół Chrzciciela Jana.
Można zwiedzić dwór szlachecki lub jak kto chce,
Jeszcze jeden kościół - Wniebowzięcia NMP.
Zaskoczyła nas tutaj, niespodzianka mała,
Do gniazda, dwójka bocianów przyleciała.
Teraz znowu asfaltem i ciągle do góry,
Marsz do Jodłówki - „tanio nie sprzedamy skóry”!
Taki marsz po asfalcie, dla nóg nie jest dobry,
Mijamy ścięte drzewa, tu działały bobry.
Stąd, jeszcze tylko chwilę się pomęczymy,
I wreszcie, do autobusu dochodzimy.
Na koniec młodzież, która kocha psa Gosi,
By zabrał jutro Bigosa, kierowcę prosi.

Waldemar Ciszewski - 02.05.2021 r.

pogorzy-ciezkowickie28 (157 kB)
Relacja fotograficzna - Renata Skrzypek
Relacja fotograficzna - Waldemar Ciszewski
Linia Powrot
copyright