kontur (2 kB)

Zdobywamy Tatrzańskie Dwutysięczniki

Bystra Ławka (2300), Solisko (2117)

06.07.2019

Linia
Kierownik wycieczki: Jacek Wiechecki

solisko-szczyt (133 kB)
Solisko (2117)

Trasa główna: 9:11 h 15.8 km
Štrbské Pleso, rázcestie pred Heliosom szlakiem żółtym Vodospád Skok szlakiem żółtym Bystrá lávka szlakiem żółtym Škutnastá poľana szlakiem niebieskimChata pod Soliskom szlakiem czerwonymPredné Soliskoszlakiem czerwonymChata pod Soliskomszlakiem niebieskimLiečebný Dom, Solisko, razc.szlakiem niebieskim Liečebný Dom, Solisko

mapka-solisko (74 kB)

Chata pod Soliskom
zdobywamy odznakę Tatrzańskie Schroniska

Trasa alternatywna; 5:41 h 11.1 km

Štrbské Pleso szlakiem niebieskim Liečebný Dom, Solisko szlakiem czerwonym Pod Furkotskou doliou szlakiem żółtym Škutnastá poľanaszlakiem niebieskim Chata pod Soliskom szlakiem czerwonym Predné Solisko szlakiem czerwonym Chata pod Soliskom szlakiem niebieskim Liečebný Dom, Solisko razc.szlakiem niebieskim Liečebný Dom, Soliskoszlakiem niebieskim Štrbské Pleso

mapka-solisko2 (60 kB) bystra_lawka01 (146 kB) Linia

Na Bystrą Ławkę i Solisko

Trzy miesiące to szmat czasu, powiedzcie sami,
W kwietniu na wyjeździe, byłem z „Wędrowcami”.
Dziś wyjazd na Słowację - to daleko, blisko?
W planie Bystra Ławka i Skrajne Solisko.
Chodzenie po Tatrach, raczej się nie nudzi,
Jest więc na wycieczce, siedemdziesiąt ludzi.
Ta ilość turystów, niestety wymusza,
Że mamy dużego i małego busa.
W Krakowie, w remoncie, ulic liczba duża,
Więc przejazd przez miasto, znacznie się wydłuża.
Tuż przed Nowym Targiem, stajemy planowo,
Trzeba wypić kawę, wysikać się „zdrowo” …
Dlatego, opóźnienie już na starcie mamy,
Do Strybskiego Plesa, o dziesiątej wjeżdżamy.
Kilkoro turystów, składa inne wnioski,
Idą na : Koprowy, Świstówkę, Sławkowski.
Lecz sześćdziesiąt osób, w tym względzie nie miesza,
Jedzie docelowo, do Strybskiego Plesa.
Niewielka grupa z Jackiem, pójdzie niby „blisko”,
Niebieskim i czerwonym, chcą zdobyć Solisko.
Większą grupę, żółtym, prowadzi Monika,
Ona szybko chodzi, toteż szybko znika.
Po Monice, zostaje już tylko migawka,
A celem tej grupy - Przełęcz Bystra Ławka.
Od parkingu, asfaltem trasa się zaczyna,
Potem las, korzenie i kosodrzewina.
Sześć kwadransów mija - cieszymy się widokiem,
Pięknego wodospadu, co leży pod Skokiem.
Po kamiennych stopniach, idąc z lewej bokiem,
Obchodzimy wodospad, do Stawu nad Skokiem.
Mijamy kosówkę, krajobraz się zmieni,
Już do końca trasy, będzie mnóstwo kamieni.
Gdy pośród kamieni, górski potok znika,
Dochodzimy, do dużego głazu – pomnika.
Wzywał tu pomocy, jakiś górski pechowiec,
Spieszyli mu na pomoc, rozbił się śmigłowiec.
Obok tablicy, bez zadumy przejść nie sposób,
Bo tu w czasie akcji, zginęło siedem osób.
Nie wiem po co to komu, może dla pamiątki,
Zostawiono śmigłowca, rozwalone szczątki.
Dalej żółtym szlakiem, turysto się pomęcz,
By wejść na Bystrą Ławkę, ciekawą przełęcz.
Jest Zadnia Polana, wchodzimy tam dla wprawki,
Podziwiamy Kozi Staw i Wołowe Stawki.
Co za olbrzym, „mścił się” tak, na naszej Ziemi,
Żeby porozrzucać, aż tyle kamieni?
Idąc w trasę, nie zdawaliśmy sobie sprawy,
Że będziemy mijać, coraz to nowe stawy!
Teraz jest staw największy, nazywa się Capi,
Na środku wysepka, nikt na nią się nie kwapi.
On wcale nie „capi”, kto dał na to zgodę,
Niektórzy turyści, piją z niego wodę.
Będąc na Słowacji, niektórzy się szczycą:
„Mieliśmy spotkanie, z tutejszą kozicą.”
Podobno tu są często, chociaż się staramy,
Kamzika – kozicy, dziś nie spotykamy …
Dzisiejsza wyprawa, to nie jakaś „zabawka”,
Bo jest dużym wyzwaniem, przełęcz - Bystra Ławka.
Położenie tej przełęczy, jest niebu bliskie,
Leży między Furkotem a Wielkim Soliskiem.
Są tu szczyty wysokie, te rzucają cienie,
Przysypane więc śniegiem, są jeszcze kamienie.
Tuż przed Bystrą Ławką, czeka tłumek ludzi,
Każdy z łańcuchami, trochę się potrudzi.
Gdybyście widzieli, tych turystów minę,
Gdy za Ławką widzą - Furkotną Dolinę.
bystra_lawka03 (148 kB)
W Tatrach taki widok, nie jest przecież nowy,
Ale to krajobraz, iście zjawiskowy.
Teraz na wycieczce, jest niewielka skaza,
Męczące schodzenie, po ogromnych głazach.
(Mam chorą prawa nogę, lewą atakuję,
Już na Bystrej Ławce, lewe kolano czuję.
U innych i u siebie, upór sobie cenię,
Lecz przede mną jeszcze, po głazach schodzenie.
Upór wiele znaczy, więc egzamin zdałem,
Ale przy schronisku, kolana już „nie miałem”.)
W dniu dzisiejszym, na trasie, widać mnóstwo ludzi,
Pogoda wspaniała, każdy chętnie się trudzi.
Przeważa czynnik kobiecy, nie czynnik męski,
Słychać : polski, słowacki a czasem angielski.
Gdzie nie gdzie na trasie i to też się zdarzy,
Po węgiersku ze sobą, rozmawiają Hungarzy.
Niestety, ze mnie, energia już nie tryska,
Gdy po sześciu godzinach, wchodzę do schroniska.
Na jakieś „szaleństwa”, tu sobie nie pozwolę,
Wypijam jedno piwko i smaczną kofolę!
By dać nogom odpocząć, taki pomysł mamy,
Wyciągiem krzesełkowym, do Plesa zjeżdżamy.
Niektórzy ambitni, omijają schronisko,
Bo chcą jeszcze zdobyć, szczyt Skrajne Solisko.
Było kilka osób, które się „sprężyły”,
Oba dwutysięczniki, dzisiaj zdobyły.
Na koniec w autobusie, daliśmy sobie brawka,
Dziś, trochę „miodu nam wybrała”, Bystra Ławka.
Można rzec, że młodzież, dziś też nie zawodzi,
Lena oraz Inez, na Bystrą Ławkę wchodzi.
Filip wszedł na Solisko, a z tego wynika,
Że zdobył po raz pierwszy - dwutysięcznika!
Jest tu jeszcze Kasia i ta czwórka cała,
Za piękną postawę, czekolady dostała.
Skoro grupa osiągnęła, tak dobre wyniki,
W lipcu czekają, kolejne dwutysięczniki.

Waldemar Ciszewski - 06.06.2019 r.

bystra_lawka02 (120 kB) Linia
Relacja fotograficzna - Waldemar Ciszewski
Linia Powrot
copyright