kontur (2 kB)

Świąteczne spotkanie z kolędą

17 grudnia 2018

pasek (137 kB) wigilia01 (108 kB)

Opłatek u „Wędrowców”

W minionym roku, jak zawsze ciekawie było,
Ale rok już mija, lat znów nam przybyło …
(W tym roku zaczęliśmy nowy cykl - Sudety,
Ja - kontuzjowany - byłem raz, niestety.
Pozostali turyści, którzy zdrowi byli,
Na obydwóch etapach, nieźle się bawili.
Zimą były „dolinki”, latem Tater szczyty,
Dziki Beskid Niski, też został zdobyty.)
Chociaż górskich wspomnień, bardzo dużo mamy,
Do dzisiejszego „opłatka”, znowu wracamy.
Przypominać nie trzeba, bo każdy pamięta,
Że na koniec roku, przypadają Święta!
Od wielu już lat, wśród ludzi, dyskusja trwa,
Wielkanoc czy Narodzenie, większy urok ma?
Wytłumaczę tutaj wszystkim, krok po kroku,
Że, chyba fajniejsze, są święta końca roku!
Jeszcze dobrze z darami, „Mikołaj” nie mija,
A już tradycyjna, przychodzi Wigilija.
Znowu są prezenty, choinki ubieranie,
Tylko jeden tydzień, do Sylwestra zostanie …
Więc gdy stary rok, ku końcowi się słania,
Zaczynają się, „opłatkowe” spotkania.
I ten rodzaj spotkań, nam też nie jest obcy,
Dzisiaj swoje spotkanie, odbyli „Wędrowcy”.
Mało który z „Wędrowców”, tak po górach „hula”!
Jako organizator, sprawdziła się Ula …
(Nie wiem , czy to w jakiś sposób, na nas wpłynie,
Spotkanie „opłatkowe”, mamy w Kasynie!)
Waldek lubi błyszczeć, nie trzyma się cienia,
Więc nadeszła pora, by złożył życzenia.
Jakiekolwiek życzenia, Waldek wypowie,
Od dawna wiadomo : „Najważniejsze, jest zdrowie!”
Wszyscy tu, wiele sympatii, dla siebie mamy,
Więc najlepsze życzenia, sobie składamy.
(To typowo polskie, to jest w świecie rzadkie,
Chyba nigdzie w świecie, nie „łamią” się opłatkiem!)
Jest bardzo wesoło, nie dla nas frasunek,
Zaczynamy - wigilijny poczęstunek.
Towarzystwo, w sile wieku, dobrze więc pamięta,
Tradycyjne dania, na Wigilię i Święta.
Taki właśnie dzisiaj, poczęstunek mamy.
Barszczem, na suszonych grzybach, się zajadamy.
Na kolejne danie, niezbyt długo czekamy,
Rybę z kapustą i ziemniakami - zjadamy.
Na koniec, wino i makowiec podamy,
A potem chóralnie, kolędy śpiewamy.
Wszystkie były fajne, lecz ta się udała,
Piękna! - „Gdy śliczna panna, syna kołysała …”
Choć za oknami - brudno, szaro - nie biało,
Świąteczne kolędy, fajnie się śpiewało.
Było też - „Halleluja”, piosenki ze szlaku.
Do zobaczenia za rok! Dziewczyno, chłopaku.

Waldemar Ciszewski - 17.12.2018 r.

pasek (137 kB)
Relacja fotograficzna - KG Wędrowcy
Linia Powrot
copyright