kontur (2 kB)

Komisja

PREHYBA
BESKID SĄDECKI
21 - 22.08.2010 r.


Po raz kolejny okazało się, że wycieczki organizowane przez KDwMZiP mają 100% pogodę. Tym razem 34-em uczestnikom dwudniowego pobytu w Małych Pieninach i Beskidzie Sądeckim zaproponowano nocleg w schronisku zamiast tradycyjnego ośrodka wypoczynkowego. Pomysłodawcą był Adam, który w ten sposób propagował powrót do korzeni.

Beskid Sądecki

Wyruszamy z Krakowa zgodnie z planem by po 2 i pół godziny być na miejscu w Jaworkach/Szczawnicy. Podzieleni na dwie grupy z opcją wyboru trudności i czasu jej przejścia, wyruszamy "lajtowym" tempem. Pierwszą grupę prowadzi Adam przez Dolinę Białej Wody - Przełęcz Rozdziela - Obidzę - Radziejową - Prehybę. Pozostała 13-tka wybiera dłuższą trasę Durbaszka - Wysoka - Przełęcz Rozdziela - Obidza - Radziejowa - Prehyba.


Uczestnicy

Wspaniała pogoda, pogodny nastrój zachęcał do wspólnej wędrówki, podziwiania fantastycznych widoków i zaliczania punktów pośrednich do dużej odznaki GOT. Z Wysokiej (1050m) możemy cieszyć się widokiem na okazałe i dumne Tatry. Robimy obejście szczytu przez co zyskujemy na czasie schodząc nieznakowanym słowackim szlakiem.

Na platformie widokowej

Na widokowej polanie na Przełęczy Rozdziela robimy sobie mały 30-to minutowy postój spoglądając na odległe Góry Lewockie. Zmęczeni słońcem, na Przełęczy Obidza okupujemy mały bufet racząc się złocistym płynem.

Chwila odpoczynku

Podejście na Radziejową (1262m) pokonujemy bezboleśnie zajęci rozmową i planami na przyszły rok. Na szczycie potwierdza się informacja o uszkodzeniu wieży przez piorun. Wszystkie cztery podpory są uszkodzone. Zastanawia brak wyobraźni gospodarza obiektu, który jedynie obgrodził taśmą ostrzegawczą wieżę zamiast zdemontować pierwszy segment schodów zniechęcając w ten sposób śmiałków do wejścia na 20 metrową platformę widokową.

Zniszczzenia wieży

Widząc obecny stan, zakładamy że obiekt nie przetrzyma zimy więc robimy sobie historyczną fotografię. Jeszcze krótkie podejście na Złomisty Wierch i zbliżając się do schroniska zaczynamy rozglądać się za opałem na wieczorne ognisko. Zakwaterowanie w schronisku PTTK na Prehybie przebiegło sprawnie i druga grupa mogła bez długiego oczekiwania skorzystać z natrysków. Wspólne ognisko i śpiewy z góralami zakończyły udany dzień.

Miejsce zamieszkania

Bardzo wczesnym rankiem poszukiwacze grzybów i ranne ptaszki budziły pozostałych delikatnie zachęcając do wspólnego śniadania w schroniskowej stołówce, gdzie wzięciem cieszyła się jajecznica na górskim maśle. O godzinie 9.30 opuszczamy schronisko kierując się Głównym Szlakiem Beskidzkim w stronę Krościenka, gdzie nagrodą mają być słynne lody na wagę. Czterech uczestników zahacza o Kamień św.Kingi by połączyć się z grupą jeszcze przed Dzwonkówką. Po drodze zbieramy grzyby i smakujemy chyba już ostatnie jagody.

Kamień św.Kingi

Skwar i duchota dały nam się we znaki ale mam nadzieję że było warto a lody jak obiecywał Adam były pyszne. Punktualnie o godz 16 opuszczamy Krościenko i kilka minut po 18 jesteśmy w Krakowie.

Serdecznie dziękuję wszystkim uczestnikom za wspólną wędrówkę i zapraszam na kolejne nasze wycieczki.

Dariusz Opalski


Relacja fotograficzna
Relacja fotograficzna 2
Linia
kontur (2 kB)
copyright