XXI Rajd Komisji w Miejscu Zamieszkania i Pracy odbył się w dniach 14-15.06.2008r w malowniczym terenie Beskidu Małego. Meta Rajdu usytuowana była w Ośrodku Wypoczynkowym Widok w Międzybrodziu Bialskim.
50-ciu uczestników wyruszyło w sobotni słoneczny poranek z miejscowości Kozy Papieskim szlakiem na Hrobaczą Łąkę. Po drodze podziwialiśmy wspaniałe widoki i niesamowite panoramy na wysokości kamieniołomu i platformy widokowej przy Krzyżu upamiętniającym 2000 lat chrześcijaństwa. Po krótkim odpoczynku w schronisku na Hrobaczej Łące grupa wyruszyła w kierunku następnego schroniska PTTK na Magurze Wilkowickiej.
Po zrobieniu pamiątkowego zdjęcia wyruszyliśmy w dalszą drogę mając za cel zdobycie góry Czupel 934m n.p.m. czyli najwyższego szczytu Beskidu Małego, zaliczanego do Korony Gór Polski. Po osiągnięciu wysokości rozpoczęliśmy poszukiwania punktu pomiarowego lecz bez pozytywnego rezultatu. Z niezalesionego szczytu rozciągały się piękne widoki na Kaskadę Soły i górę Żar (nasz cel w następnym dniu rajdu).
Pozostało nam tylko pokonać ostatni dość stromy odcinek do Międzybrodzia Bialskiego. Niezapomniane widoki na zapory i okoliczne szczyty pozwoliły nam zapomnieć o trudach 7godzinnej wycieczki. Po dotarciu na metę rajdu przeprowadzono konkursy (wiedzy turystycznej, rzutu beretem i wbijania gwoździ), w których nagrodzono najlepszych startujących. Wieczorna dyskoteka przy ognisku zakończyła sobotni a w zasadzie rozpoczęła kolejny dzień rajdu.
W niedzielę najbardziej zagorzali piechurzy wyruszyli z Przełęczy Kocierskiej w kierunku góry Żar pod nieoczekiwanym przewodnictwem Adama Lemocha, który spóźnił się na powracający autobus. 3-godzinny spacerek pozwolił docenić nam piękno przyrody i przebyte poprzedniego dnia szlaki. Na górze Żar podziwialiśmy popisy szybowników i lotniarzy, była też możliwość zjechania kolejką torową.
Pogoda w czasie Rajdu dopisała, co dodało uroku imprezie i pozwoliła zrealizować wszystkie punkty programu. Zadowoleni z pobytu powróciliśmy do Krakowa z postanowieniem spotkania się w przyszłym roku tym razem na szlakach Beskidu Żywieckiego.
Dariusz Opalski