Kierownik Wycieczki: | Jacek Wiechecki |
Trasa turystyczna:
Dziś ruszamy spod siedziby, miejsca znanego, Czyli - Ojcowskiego Parku Narodowego. Od strony parkingu, po schodach się wspinamy, Ruiny zamku, w zasięgu wzroku mamy. Tak naprawdę, do zamku nie dochodzimy, Nieco poniżej, szlakiem do lasu wchodzimy. Ja zamek dobrze znam, ci którzy nie znają, Jednak idą na górę i zamek zwiedzają. O zamku dam tu opis, historyczny, mały, Kazimierz buduje zamek, „Oczec u Skały”. Na skale powstała, króla twierdza nowa, Od niej wzięto nazwę, dla wioski - Ojcowa. Z zamku Ojcowskiego, o wschodzie czy zachodzie, Dobrze zawsze widać - „Kaplicę na wodzie”. To kaplica zwykłych ludzi, więc z tego wynika, Że jest pod wezwaniem - Józefa Robotnika. To stuletnia budowla, rzec można, że stara, Omijała zakazy Mikołaja - cara. Zabronił na ziemi, więc by być z tym w zgodzie, Kaplica powstała, nad potokiem - „na wodzie”. Drewniana kaplica, od wieku się nie zmienia, W ołtarzu, obraz Matki Boskiej Wspomożenia Przez dłuższą chwilę, kaplicę oglądamy, W poprzek szosy, szlakiem, do lasu zmierzamy. Wiele drzew, świeżo wyciętych, tutaj widzimy, Przecież Szyszki już nie ma! Trochę się dziwimy … Dalej trasa szosą,” ruchawka” rano mała, Idziemy, w kierunku miejscowości Skała. Znów do lasu wchodzimy, ale stąd już blisko, Kościół i pustelnia, na górze Grodzisko. Gród w czternastym wieku, powstawał na raty, Wybudował go Książę - Henryk Brodaty. Siostra Bolka Wstydliwego, mało znana komu, Salomea - wdowa, wstąpiła do zakonu. Po śmierci męża Kolomana, tak się umartwiła, Że tu, do zakonu klarysek wstąpiła. Przed pustelnią jest pomnik, czy o tym wiecie, To słoń, z wysokim obeliskiem na grzbiecie. Ten pomnik przed pustelnią, to kopia wierna, Z rzymskiego - Santa Maria Sopra Minerva. Z Grodziska wśród buczyny, na szosę schodzimy, Po kilkuset metrach, znów do lasu wchodzimy. (Jest tu Źródło Radości, przy Wdowich Skałach, Kolejna atrakcja turystyczna - niemała.) Na Słonecznej, gdzie krótki postój mamy, Kanapki zjadamy, a capella śpiewamy! Potem, na Herianówkę wchodzimy, Wreszcie, do parku zamkowego dochodzimy. Zamek w Pieskowej Skale, na Dorotki skale, Prezentuje się już z daleka doskonale. Zamek zwał się Peskenstein, z wieku czternastego, To składnik Orlich Gniazd - Kazimierza Wielkiego. Własność Szafrańców - bogaczy. Więc w jakim celu, Grabili kupców ? Jeden ścięty na Wawelu. Zebrzydowskich - perła renesansu - sławiony, Przez Szwedów został zniszczony i spalony. Wielopolscy - cały zamek odbudowali, Ci właściciele, na gospodarce się znali. W powstaniu styczniowym, walczono tu niemało, Z Ruskami się bili … pod zamkiem i pod Skałą. Szli z hasłem na ustach - „Nasza Polsko odżyj!” Zginął tu Ukrainiec - Potebnia Andrij. Na koniec ciekawego powiem wam cosik, Kręcono tu filmy : Reich oraz Janosik. (I te filmy kręcono, to na pewno wicie: „Ogniem i mieczem”, „Stawka większa niż życie”.) Poniżej zamku „igła” - masywna i długa, To ostaniec - Herkulesowa Maczuga. Stąd idziemy asfaltem, wyboru nie mamy. W dalszą drogę, do Sułoszowej ruszamy. (W średniowieczu Sułoszowa jak i Skała, Do … proszowickiego powiatu należała. Wioska wzdłuż ulicy, pojawia się i znika, Są tu również źródła potoku - Prądnika. Właścicielem wioski też byli Szafrańce …) Nasz szlak Orlich Gniazd, czyni tu łamańce, Pośród pół, miedzą w dalszą drogę ruszamy, Do mety etapu, w Kosmołowie zmierzamy. Kilka kilometrów, wśród pól się przemieszczamy, Na horyzoncie - z lewej - Tatry podziwiamy … Polica i Babia Góra, widoczne są tyż! Siadamy na rozstaju, gdzie samotny krzyż … Stąd nadal pośród pól, skowronków słuchamy, Pewnie, do mety w Kosmołowie, docieramy. (Tutaj Sobieski postawił kamień milowy …) W Kosmołowie kończymy … Drugi etap z głowy! Jeszcze do Ojcowa, ponownie wracamy, Trójkę kolegów, na parkingu wysadzamy. Jutro na Przehybie, będzie coś innego! Rozpoczęcie sezonu turystycznego … Waldemar Ciszewski - 14.04.2018 r. |