Kierownik Wycieczki: | Helena Grzywacz |
Trasa piesza 1:
Trasa piesza 2:
Zbiórka o siódmej rano i tu się coś zmienia, Odjazd punktualnie. Bez chwili spóźnienia. Helena do nas mówi : „Więc, proszę wycieczki ! Pojedziemy dzisiaj, aż w Beskid Żywiecki.” Pogoda wspaniała, nastrój jest wesoły, Ruszamy na szlak czarny, z przysiółka Ujsoły. Na początku marszu grupa całkiem spora, Trochę się rozciągnęła od szczytu Kiczora. Było błoto i ślisko - na trasy rozbiegu, Od szczytu Kiczory, brodziliśmy w śniegu. Wspaniałe słoneczko z prawej strony mamy. Cóż więc my robimy ? My się opalamy ! Idziemy spokojnie, bez szaleństw, pośpiechu, Jest czas na dyskusję oraz salwy śmiechu. W dzisiejszych dyskusjach są tematy nowe: Kontrole lotniskowe, drzewka ogrodowe … I z wyjazdów dawnych, też były wspomnienia ! Widzimy, ze w górach, to się dużo zmienia. Tadek zaś wymyślił coś bardzo nowego ! To pomysł autorski … Należy do niego. Pierwszy taki pomysł - rzec można dziewiczy. Nowy klub w Oddziale, stworzą „elektrycy” ! Będą chodzić wzdłuż linii elektrycznych słupów ! Boją się, że wyjdą jednak… na przygłupów … Jest spokojne tempo - wszystkich zadowala, I po dwóch godzinach - Redykalna Hala ! Chwila odpoczynku, kanapki zjadamy, Jest bardzo gorąco, wodą przepijamy. Grzesiek zna tu wszystko i On nam zaznacza, Szlakiem czarnym w lewo, jest Hala Boracza. Dlaczego tej hali to jest nazwa taka ? Bo jest od nazwiska, rolnika Boraka. (Na hali wśród wysokich traw się chowa, Endemiczna - bardzo zdrowa - rzeżucha łąkowa.) Przed wojną zdecydował pewien bielski rabbi, Schronisko zbudowała tu - grupa „Maccabi”. Uprawiano na hali owies i ziemniaki, A pod jarzębina kładli otoczaki. Od tamtego czasu, do dziś się nie zmienia, Nadal widać na hali, kopczyki kamienia. Namówiłem tutaj, aż dwie koleżanki, By z Grześkiem i Ryśkiem zdobyć szczyt Rysianki. Dla zabicia czasu, to jest dobry sposób, Dłuższą trasą idziemy, w grupie pięciu osób. Ruszamy żółtym, w górę. Spotykamy kilka - nie chcemy uwierzyć ! – To są tropy wilka ! Po godzinie żółtym, widzimy w oddali – Tak, to jest schronisko, na Lipowskiej Hali. (Skąd nazwa Lipowska ? Był tu wybór mały, Dawniej całą halę - lipy porastały.) Zjadamy pierogi, piwko wypijamy, Nawet trochę czasu na rozmowy mamy. (Zanim wyruszymy, znów do dalszej drogi, Muszę tu pochwalić, te z mięsem, pierogi. Bo były ogromne - mówiąc między nami, Bardzo dobre ciasto. I ze skwareczkami !) A od Hali Lipowskiej, niedaleko zbyt, Po piętnastu minutach, jest Rysianki szczyt. (Skąd nazwa Rysianka ? Tak to widzi mi się, Dawniej po tych lasach, tu biegały rysie … ) Z placu przed schroniskiem, widać szczyty Fatry. Widać Babią Górę, Pilsko oraz Tatry. Dokoła schroniska leżą hałdy śniegu. Schodzimy powoli. No, nie było biegu ! Stromo w dół zielonym, Romanka na prawo. Na dole w Żabnicy, będziemy bić brawo ! Że, w tym kopnym śniegu, bezpiecznie zeszliśmy, I grupy GOPR-owskiej, my nie wzywaliśmy … Nie było „ lajtowo” ! Ale opaleni, Wracamy z eskapady dziś - zadowoleni. Członek pięcioosobowej grupy - Waldemar Ciszewski. |
Data odbycia wycieczki |
Trasa wycieczki | Nr grupy górskiej wg reg. GOT |
Punktów wg reg. GOT |
Czy przodownik był obecny |
11.04.2015 | Ujsoły – Hala Redykalna | BZ.02 | 11 | Tak |
11.04.2015 | Hala Redykalna – Schronisko PTTK Na Hala Boracza | BZ.02 | 1 | Tak |
11.04.2015 | Schronisko PTTK Na Hala Boracza - Żabnica Skałka | BZ.02 | 3 | Tak |
RAZEM | 15 |
Data odbycia wycieczki |
Trasa wycieczki | Nr grupy górskiej wg reg. GOT |
Punktów wg reg. GOT |
Czy przodownik był obecny |
11.04.2015 | Ujsoły – Hala Redykalna | BZ.02 | 11 | Tak |
11.04.2015 | Hala Redykalna – Schronisko PTTK Na Hala Lipowska | BZ.02 | 5 | Tak |
11.04.2015 | Schronisko PTTK Na Hala Lipowska - Schronisko PTTK Na Hala Rysianka | BZ.02 | 1 | Tak |
11.04.2015 | Schronisko PTTK Na Hala Rysianka - Żabnica Skałka | BZ.02 | 7 | Tak |
RAZEM | 24 |