Kierownik Wycieczki: | Helena Grzywacz |
Pogoda: | idealna na górskie wędrówki |
TRASA PIESZA:
Przewyższenie: 871 m
Długość trasy: 17,200 km
Czas wyruszyć ku Beskidowi Żywieckiemu! Sobotni poranek 23 sierpnia przywitał wszystkich niemal jesiennie rześkim chłodem. Z każdą kolejną minutą słońca przybywało na niebie – gdy rozpoczynaliśmy wędrówkę w Złatnej Hucie świeciło już raźno, choć nadal znacznym nadużyciem byłoby stwierdzenie, że dzień zapowiadał się upalnie. Czarny szlak leniwie prowadził przez lasy i porośnięte kwieciem łąki – niezmiennie pod górę! Schronisko na Rysiance majaczyło na szczycie za którymś kolejnym zakrętem, gościnnie zapraszając na gorącą herbatę oraz domowe ciasto drożdżowe. Pod jego strzechę, oprócz tradycyjnych elementów techniki współczesnej, dotarła również dość zaskakująca nowinka – dron – bardziej kojarzący się z targami nowych technologii niż turystyką górską. Kompaktowych rozmiarów bezzałogowy pojazd unosił się majestatycznie i z dostojnym bzyczeniem po beskidzkim niebie, niczym wyjęty z fantastyki naukowej wysokich lotów i… wykonywał z powietrza zdjęcia pamiątkowe dla wpatrzonych w niego turystów.
Wypoczęci i pełni nowych wrażeń ruszyliśmy dalej czerwonym szlakiem, w głowach niosąc dylemat: iść prosto do schroniska na Hali Miziowej czy podjąć wyzwanie i zdobyć jeszcze Pilsko? Trudno powiedzieć czy to urodzaj dojrzewających w słońcu borówek, czy doborowe towarzystwo – za niektórych decyzja została podjęta odgórnie, gdyż wejść na niebieski szlak mogli tylko najbardziej spostrzegawczy piechurzy. Pozostali w ramach kary brnęli lub raczej płynęli przez grząskie błota, których ilość mogłaby wystarczyć na potrzeby większości gabinetów SPA w naszym kraju.
Ukoronowanie wyprawy nastąpiło już przy schronisku, gdzie większość odpoczywała, regenerując nadwątlone siły, w tym samym czasie gdy troje świeżo przyjętych do grona członków PTTK wykonywało dzielnie i z końcowym sukcesem kolejne zadania w ramach obowiązkowego ślubowania.
Jeszcze tylko ostatnie spojrzenie na majestatyczną Babią Górę, jedno lub dwa dodatkowe zdjęcia i później już tylko długa droga w dół w stronę Korbielowa. A na dole, po tak aktywnie spędzonym dniu pełnym wrażeń dodatkowo jeszcze kusząca możliwość podniesienia sobie poziomu endorfin – czekoladą, lodami czy innymi przyjemnościami gastronomii wszelakiej. Czy można przyjemniej spędzić dzień? Nie sądzę!
Aleksandra Madej
Data odbycia wycieczki |
Trasa wycieczki | Nr grupy górskiej wg reg. GOT |
Punktów wg reg. GOT |
Czy przodownik był obecny |
23.08.2014 | Złatna Huta - Schronisko PTTK Hala Rysianka | BZ.02. | 9 | Tak |
23.08.2014 | Schronisko PTTK Hala Rysianka - Trzy Kopce (1216 m) | BZ.02. | 3 | Tak |
23.08.2014 | Trzy Kopce (1216 m) - Schronisko PTTK na Hali Miziowej (1330 m) | BZ.02. | 7 | Tak |
23.08.2014 | Schronisko PTTK na Hali Miziowej (1330 m) - Korbielów | BZ.02. | 6 | Tak |
RAZEM | 25 |