kontur (2 kB)

Dzień 3

Poniedziałek wita nas słońcem, wyjeżdżamy o 7.30 w stronę Janowic Wielkich błądząc trochę po ulicach Świdnicy. W punkcie informacyjnym w Janowicach mieszczącym się w kiosku z gazetami podbijamy książeczki. O godzinie 9.25 wyruszamy zielonym szlakiem w stronę piastowskiego zamku Bolczów, do którego docieramy lekkim podejściem po 30 minutach. Zamek wybudowany w latach 1371-1386 był własnością wielu rodzin rycerskich.

Rozbudowywany i niszczony przez przetaczające się wojny i ostatecznie spalony przez Szwedów w 1645 roku nie powrócił już do dawnej świetności. Ruiny położone na granitowym wzniesieniu (561 m) nad potokiem Janówka. Obecnie W latach 60-tych XX wieku został zrekonstruowany i zabezpieczony w formie trwałej ruiny.

Zwiedzanie wraz z pamiątkowym foto zajmuje nam 20 min. Szlakami zielonym i niebieskim docieramy do Przełęczy Karpnickiej (475 m) i dalej po 15 min jesteśmy w zabytkowym schronisku Szwajcarka (drogo !). Czas przejścia z Janowic Wielkich do schroniska - 2.30 min. Robimy sobie postój na posiłek pod wiekową, rozłożystą lipą.

Dalsza wędrówka to czerwony szlak na 6 górek nie mających konkurencji w Sudetach z najsłynniejszymi i najwyższymi kopczykami Krzyżowej Góry (654 m) i Sokolika (642 m) nazywanych często Sokolikami. Stożki Sokolików przypominają z daleka kobiece piersi.

Sława Sokolich Gór wynika z wielkiego nagromadzenia na szczytach fantastycznych granitowych skałek. Od lat miejsce to jest kuźnią kadr polskiego alpinizmu. Sokolik i Krzyżowa Góra są jednymi z najbardziej malowniczych punktów widokowych polskich gór. Na najwyższą skałkę Sokolika - Sokolik Duży prowadzą metalowe spiralne schody zbudowane 100 lat temu .Na szczycie znajduje się niewielka, metalowa platforma widokowa z drewnianą ławką. Widok na Rudawy Janowickie, Góry Kaczawskie, Karkonosze i Kotlinę Jeleniogórską jest niesamowity.

Wspaniałych wrażeń dostarcza także bliźniacza i nieco wyższa Krzyżowa Góra. Jej nazwa pochodzi od wielkiego metalowego krzyża ustawionego na szczycie w 1830 r. Góra słynie z widoków na Karkonosze.

Schodzimy do Trzcińska na godz. 14, gdzie nie czekając na autobus, a czując moc po spożyciu lodów i napojów idziemy 5 km czarnym, rozpalonym asfaltem do Janowic Wielkich. Po drodze odwiedzamy duży pensjonat mogący w przyszłości służyć jako baza noclegowa (60 miejsc)

Na oparach paliwa, naszym ferrari docieramy do Komarna, aby zdobyć najwyższy szczyt Gór Kaczawskich - Skopiec (724 m). Szczyt w całości porasta las mieszany, w jego okolicę wyprowadza szlak niebieski a ułożona kamienna strzałka doprowadza nas do znaku pomiarowego AC 2070 na wierzchołku.

Pod szczytem sąsiadującego Barańca (jest niższy o 1 metr), na którym stoi maszt przekaźnika radiowo-telewizyjnego, w Szałasie Muflon potwierdzamy swą obecność.
W drodze powrotnej zaglądamy do Bolkowa, aby zwiedzić zamek. Niestety jest on już zamknięty. Pozostaje nam tylko spacer po mieście i małe zakupy.

O godzinie 19 docieramy na kwaterę w Świdnicy.

Ps. Trasa Janowice Wielkie - zamek Bolczów - schronisko Szwajcarka - Góry Sokole - Trzcińsko) zajmuje 4.30 - godna polecenia.

Czas zdobycia Skopca (724 m) uzależniony jest od środka transportu (utrudnienia dojazdu autobusem)
Zamek Bolków czynny w sezonie pon - pt do 16.30, sob - niedz do 17.30
W Bolkowie - wąskie uliczki i dużo jednokierunkowych


Relacja fotograficzna


copyright