kontur (2 kB)

Odznaka KTG

2 kwietnia 2016

Małopolski Szlak Papieski

MAŁOPOLSKA PAPAL TRAIL

trasa wariantowa nr VII - Tatry
część 1/4

Kiry – Dolina Jarząbcza

pasek (6 kB)
Mogłem w dniu dzisiejszym spojrzeć z bliska na Tatry
i odetchnąć powietrzem mej młodości.

Jan Paweł II, 23.06.1983 r.

Był to ostatni dzień II pielgrzymki Ojca Świętego Jana Pawła II do Ojczyzny. Pogoda wyjątkowo piękna, stabilna, nie upalna, choć na niebie królował błękit i blask słoneczny. Papież wylądował helikopterem na Siwej Polanie, przeszedł do samochodu, którym podjechał na Polanę Chochołowską, pod znane wszystkim turystom schronisko. Po powitaniu wstępuje do schroniska. Wpisuje się do księgi pamiątkowej. Potem następuje krótkie, tajemnicze spotkanie z Lechem Wałęsą i jego rodziną w holu na I piętrze.

kiry01 (71 kB)

Dzisiejszego dnia w Dolinie Chochołowskiej jesteśmy znacznie wcześniej niż papież tamtego dnia. O poranku jest jeszcze tutaj dość spokojnie. Górale ze swoimi konnymi bryczkami gotowi są na przyjazd turystów, ale zdecydowana większość turystów woli przemierzyć dolinę pieszo na własnych nogach. Ponoć na Polanie Chochołowskiej ma zagościć Zubilewicz - aura pogodowa uczyniła tutaj coś wspaniałego. Przyroda dała jednoznaczne znaki nadejścia wiosny. Murawy pokryły się krokusami. Jeszcze stulone i senne po chłodnej nocy, ale słońce powoli budzi je. Wchodzimy cichutko na górne części polany, gdzie słońce najwcześniej rzuciło swe ciepło i krokusy wstały wcześniej. Stoi tam „janosikowa kaplica” – fioletowe kwiaty obrosły ją dosłownie. Jeszcze trochę, a utonie w ich fiolecie. Widać stąd doskonale schronisko, gdzie 33 lata temu gościł Jan Paweł II.

kiry02 (58 kB)

Po spotkaniu z rodziną Wałęsów zmienia obuwie na turystyczne. Wychodzi, zagląda do bacówki, a potem kieruje się do Doliny Jarząbczej, w której tylekroć już wcześniej bywał. Z radością rozpoczyna wędrówkę wypowiadając słowa: „Tu mogę iść po prawdziwej góralskiej drodze z kamieniami. W Castel Gandolfo są także takie ścieżki, ale wszystkie wytapetowane.” Otacza go soczysta zieleń lasu i cisza górskiej doliny, może niezupełnie bo cały czas wartki potok brzmi uspokajającym szumem, bryzgając i przelewając się przez kamienie zalegające w jego korycie. Oddaje się przyjemności stąpania po zwyczajnej górskiej ścieżce. W pewnym momencie wyprzedza wszystkich idzie zupełnie sam na przedzie, sam na sam z ukochanymi górami. Podąża dalej do przodu.

kiry03 (45 kB)

Ruszamy dokładnie jego śladami. Jest jakby tak samo, ale jednak inaczej. Żyjemy jakby w innym wymiarze czasu, który podąża znacznie szybciej niż wtedy. W zacienionym miejscach dróżka wiodąca do Doliny Jarząbczej jest pokryta zlodowaciałym śniegiem. Grzejące promienie słońca rozpuszczają go, podobnie jak całą zmrożoną ziemię.

Jan Paweł II po godzinie wędrówki zatrzymuje się... postanawia odpocząć nad brzegiem potoku. Podchodzi bliziutko do szemrzącej wody. Jak dawniej są kanapki i herbata z termosu, jabłka, tylko czasu mniej.

Człowiek podporządkowuje sobie coraz więcej sił i zjawisk, ale upływu czasu raczej nie uda się mu nigdy ujarzmić. Idzie wciąż do przodu, coraz raźniej, niepokonany. Po dwunastej docieramy do miejsca biwaku, nad srebrzący się w słońcu nurt wartkiego potoku.

kiry04 (74 kB)kiry05 (80 kB)

Nasz rodak, papież na Ojczystej Ziemi jeszcze tego samego dnia musiał wracać do Rzymu. Przerwa na jaką pozwolił sobie nie jest długa. Wstaje podchodzi do potoku, przykuca przy nim i zanurza dłonie w jego klarownej, chłodnej wodzie. Pewnie chciałby, aby chwila ta trwała dłużej. Ponoć wtedy westchnął „żeby tak można było zostać kilka dni...” Czyni znak krzyża dłonią skąpaną w górskim potoku. Żegna się z Tatrami.

Dzisiejszego dnia mija 11. rocznica jego odejścia z ludzkiego padołu. Nad potokiem stoi obelisk upamiętniający tamten czerwcowy dzień i jego wspomnienie czasu młodości – słowa jakie wypowiedział jeszcze tego samego dnia na Stolicy Piotrowej: „Mogłem w dniu dzisiejszym spojrzeć z bliska na Tatry i odetchnąć powietrzem mej młodości”.

Tak w skrócie wyglądała tamta papieska wędrówka w górę górskiego potoku. Podążyliśmy dokładnie takimi samymi ścieżkami, a w międzyczasie wiosna zbudziła się. Na Polanie Chochołowskiej rozkwitło fioletowo-błękitne morze krokusów.

kiry06 (129 kB)

Organizatorzy i prowadzący tą wycieczkę
Dorota i Marek Szala

pasek (6 kB)

Kolekcjonerska karta etapu

tw-07-1 side-a (159 kB) tw-08-1 side-b (148 kB) pasek (6 kB)

Kiry - Dolina Jarząbcza - wariant papieski.

Pokonując wszelkie przeciwności i wiry,
Jedziemy w Tatry do miejscowości Kiry.
Dzisiaj bowiem w planie, taki wariant mamy,
Znów papieskim śladem w góry wyruszamy.
Wszystkim nam, ta trasa, to jest dobrze znana,
Najpierw nas wita parking - Siwa Polana.
A stąd, już jest przecież droga bardzo bliska,
Do również dobrze znanej, Polany Huciska.
Dalej wędrujemy, nie boli nas już główka …
Kolejnym celem jest - Polana Trzydniówka.
Na końcu drogi, tu na nas zawsze czeka,
W Chochołowskiej Dolinie, schronisko PTTK-a.
Podczas drugiej wizyty, tutaj na Polanie,
Ojciec Święty z Wałęsą miał tajne spotkanie.
(Tyle już lat minęło? Każdy nie dowierza …
Dziś jedenasta rocznica śmierci Papieża.)
Dzień jest coraz dłuższy, już nie taki kusy,
W Dolinie zakwitły przepiękne krokusy.
Rano krokusiki, nieco przysypiają,
One na słoneczko, z tęsknotą czekają.
Gdy dostaną słońca, płatki rozchylają,
Każdego turystę, pięknem zachwycają!
Dla górali ten kwiat, od samej kołyski,
Nazywa się nie krokus, tylko szafran spiski.
Niektórzy nazwę biorą, od „kroke” - z greckiego,
Co znaczy „nić” … lecz nie wiem dlaczego?
Co roku widok krokusów jest podziwiany,
Łąki wyglądają jak kwietne dywany.
Z netu to informacja, bo przecież nie z głowy,
Oryginalny krokus ma kolor liliowy!
Obyci w temacie, na pewno się zgodzą,
Że inne kolory, z hodowli pochodzą!
I zapamiętajcie Panowie oraz Panie:
Jest pod ochrona - zakazane zrywanie!
Turystów na Polanie, jest dzisiaj tysiące.
Przy kapliczce, podziwiają, krokusy na łące.
No, a ta kapliczka, to znacie ją z kina!
Bo ślub tutaj brali - Janosik i Maryna.
Łąka pod kapliczką, moc krokusów chowa,
Są też Państwo Młodzi … Trwa sesja zdjęciowa!
Miliony krokusów, na łąkach nas wita,
Ale też kaczeniec, nad rzeką rozkwita.
(Podziwiam krokusy, lecz mi „zrzedła minka”,
Kiedy zobaczyłem, pierwszego cytrynka!)
Kolejnym celem dla nas - Jarząbcza Dolina.
Na twarzach kolegów, gości dziarska mina.
Wystawiając do słońca nieco blade lica,
Idziemy tam gdzie jest, papieska tablica.
Z tej tablicy Papież takie słowa rzecze:
„Przyszedłem posmakować tatrzańskie powietrze!
Bo dotąd to miejsce, w sercu moim gości,
Przypomina spacery ze wczesnej młodości.”
Z tymi kobietami, to jest „dopust Pański”!
Ela się uparła, na Szczyt Trzydniowiański …
My „chłopy”, do powiedzenia wiele, nie mamy,
Toteż na Trzydniowiański Szczyt, wyruszamy!
Pogoda wspaniała, ośnieżone stoki,
Na Wołowiec, Łopatę - przepiękne widoki!
Są jakieś zawody. Narciarze zjeżdżają …
Nam podejście na szczyt, oni rozjeżdżają!
Ale szczyt zdobyć chcemy, żwawo się ruszamy,
Lecz przez trudną trasę, mało czasu mamy.
Musimy wiec wracać - złości to człowieka,
Ale autobus, przecież nie poczeka.
Żeby do auta, trafiła wycieczka,
Za szybą była, ( z gumka ) czerwona teczka …
Już pora odjazdu. „Prezes poszedł do baru? „
Mimo teczki, nie trafił, do autokaru!
Na koniec wycieczki, Marek nas pochwalił:
„Jak krokusy piękni dziś byliście!” - przywalił …

Waldemar Ciszewski - 02 kwietnia 2016 r.

pasek (6 kB)

Przebieg trasy pieszej:

Wpis trasy do książeczki GOT
Kiry - Schronisko PTTK na Polanie Chochołowskiej - Siwa Polana, parking
2.04.2016
Data
odbycia
wycieczki
Trasa wycieczki Nr grupy
górskiej
wg reg. GOT
Punktów
wg reg.
GOT
Czy
przodownik
był obecny
2.04.2016 Kiry – Polana Biały Potok – Siwa Polana T.02 2 Tak
2.04.2016 Siwa Polana – Polana Huciska T.02 5 Tak
2.04.2016 Polana Huciska – Polana Trzydniówka T.02 3 Tak
2.04.2016 Polana Trzydniówka – Schronisko PTTK na Polanie Chochołowskiej T.02 2 Tak
2.04.2016 Schronisko PTTK na Polanie Chochołowskiej – Dolina Jarząbcza T.02 5 Tak
2.04.2016 Dolina Jarząbcza – Polana Trzydniówka T.02 3 Tak
2.04.2016 Polana Trzydniówka – Polana Huciska T.02 2 Tak
2.04.2016 Polana Huciska – Siwa Polana, parking T.02 5 Tak
RAZEM 27
Wpis do książeczki odznaki „Przyjaciel Naturalnego Środowiska”
Data
wycieczki
Obiekt przyrodniczy Punkty
9.03.2016 Tatrzański Park Narodowy: Dolina Chochołowska – Dolina Jarząbcza 25
Wpisy do książeczki odznaki „Turysta Przyrodnik”
Data
wycieczki
Obiekt przyrodniczy Punkty
09.03.2016 Tatrzański Park Narodowy: Dolina Chochołowska – Dolina Jarząbcza 5
za jedną pieczątkę max 15

Na podstawie znowelizowanego regulaminu odznaki „Turysta Przyrodnik” zatwierdzonego przez Prezydium Zarządu Głównego PTTK uchwałą nr 31/XVIIIi2014 z dnia 4 listopada 2014 roku. Linia
Wycieczka stanowi jeden z etapów pokonywanych w ramach projektu
baner_ 570px (38 kB)

Więcej informacji na temat przedsięwzięcia...
https://pttkhts.hg.pl/ktg/komisja-tg/msp/msp_info.html
Spot filmowy
Linia
Relacja fotograficzna - Dorota i Marek Szala
Relacja fotograficzna - Lesław Szewczyk
Relacja fotograficzna - Ela Czader
Relacja fotograficzna - Waldemar Ciszewski
Relacja fotograficzna - Alicja O.
Linia
Powrót



kontur (2 kB)
copyright