Kierownik wycieczki: | Krystyna Kania Zajma |
Pogoda: | piękna jesień |
Na kolejny etap GSB wyjechaliśmy z rana z zamglonego Krakowa. I dobrze zrobiliśmy! Bo w Hańczowej piękna polska złota jesień.
Etap ten zaczynamy właśnie w Hańczowej. Czerwone znaki szlaku kierują nas na mostek na rzece Ropa. Za ostatnimi zabudowaniami Hańczowej szlak prowadzi doliną Markowca. Wpierw błotnistą drogą wzdłuż potoku, a po kilkuset metrach wyprowadza w leśną drogę i teraz niektórzy znikają w kępach brzózek. Początkowo łagodnie, potem coraz bardziej stromo pniemy się na Kozie Żebro 847 m n.p.m.
Na szczycie oglądamy Tatry (skąd się tu wzięły?) , odpoczywamy, odbywa się wręczanie legitymacji osobom, które wstąpiły do Klubu Turystyki Górskiej.Ujawniają się nasi turyści -grzybiarze z siatkami grzybów. Przy zejściu z Koziego Żebra już chyba wszyscy zbierają grzyby, aby ich nie podeptać. Jest bardzo stromo i czasem zjeżdżamy jak na ślizgawce po grubej warstwie zeschłych liści.
Wychodzimy z lasu, przed nami ładne widoki: na wprost Rotunda (771m n.p.m.), po lewo błyszczą wieże prawosławnej cerkwi p.w. św. Michała Archanioła w Regetowie Niżnym. Schodzimy do drogi wiodącej przez Dolinę Regetowską ( między Regetowem Niżnym i niezamieszkałym Wyżnym).
Przechodzimy przez potok Regetówka. Znajduje się tu Studencka Baza Przewodników Beskidzkich czynna tylko w lecie. Przed przejściem przez potok zwracamy uwagę na stary, betonowy słup zwieńczony żelaznym krzyżykiem maltańskim z dwujęzycznym napisem na tablicy: Kriegerfriedhof – Cmentarz wojskowy Nr 51, Zugang – Droga. Wszak czerwony szlak prowadzi nas na cmentarz wojskowy z I wojny światowej, umieszczony na szczycie góry.
Podchodzimy na Rotundę. Pozostajemy tu dłuższy czas, oglądając w głębokiej zadumie, zniszczony zębem czasu cmentarz. Znajduje się tu 20 grobów pojedynczych i 4 zbiorowe, w których pochowano 42 żołnierzy armii austrowęgierskiej i 12 Rosjan. Jest to jeden z piękniejszych cmentarzy z I wojny światowej w Beskidzie Niskim. Zaprojektował go Duszan Jurowicz, architekt słowacki, który czerpał inspirację z budownictwa regionalnego i beskidzkiego krajobrazu.
Cmentarz założony na planie koła, otoczony jest kamiennym murem szańcowym. Na cmentarz od wschodu, prowadziła kiedyś drewniana bramka, w postaci gontowego daszku na słupach. Centralnie ustawionych było pięć wysokich, drewnianych wież krytych gontem, zakończonych drewnianymi krzyżami nakrytymi półokrągłymi daszkami, umocowanymi do ramion kulistymi czopami. Wieża stojąca w geometrycznym środku była najwyższa, miała 16 m. Na szczęście ta wieża i jedna z niższych zostały już odbudowane, pozostałe trzy – prawie całkowicie zniszczone – czekają odbudowy.
Oparta o główną wieżę, stoi kamienna tablica inskrypcyjna z wykutym krzyżem maltańskim i czterowierszem w języku niemieckim autorstwa Hansa Hauptmanna, która w tłumaczeniu brzmi:
Nie płaczcie, że leżymy tak z dala od ludzi, A burze już nieraz we znaki się dały – Wszak słonce co dzień rano tu nas wcześniej budzi I wcześniej okrywa purpurą swej chwały. |
Pierwotnie cmentarz, położony na szczycie nie zalesionej góry, był widoczny z daleka.
Z Rotundy szlak schodzi szerokim łukiem ku północnemu wschodowi przecinając w kilku miejscach leśne drogi. Z lasu wychodzi na pastwiska i dochodzi do bitej drogi w przysiółku Zdyni – Ług. Idąc, podziwiamy przyrodę a ja patrząc na pola po drugiej stronie wsi, wspominam pobyt 2 lata temu na Łemkowskiej Watrze.
Przy Ośrodku Szkoleniowo- Wypoczynkowym Nadleśnictwa czeka na nas autobus. Stąd jedziemy do Czarnego Potoku, aby przejść odcinek szlaku do Krynicy przez Górę Krzyżową. Jedziemy przez Smerekowiec, Kwiatoń, Uście Gorlickie, Brunary, Florynkę, Polany i Berest, a wszystko po to by, choć z okien autobusu zobaczyć najpiękniejsze cerkwie Beskidu Niskiego oraz przydrożne cmentarze z I wojny światowej.
Odcinek czerwonego szlaku do Krynicy pokonujemy dość szybko. Przechodzimy tu obok pięknej, nowej cerkwi p.w. Włodzimierza Wielkiego z siedmioma kopułami i wchodzimy do miasta.
Mijamy najważniejsze budynki w kurorcie: Łazienki Borowinowe, Stare Łazienki Mineralne, oglądamy nową multimedialną fontannę, idziemy do Pijalni Głównej i Starego Domu Zdrojowego popróbować wód mineralnych. Przechodzimy obok Nowego Domu Zdrojowego i Muszli Koncertowej. Ulicą Piłsudskiego dochodzimy na miejsce zbiórki i o godzinie 18.00 odjeżdżamy do Krakowa.
Myślę, że kolejne spotkanie z Beskidem Niskim dostarczyło nam nowych wrażeń i zachęciło do następnych z nim spotkań.
Krystyna Kania Zajma
Trasa nr 14:
Data odbycia wycieczki |
Trasa wycieczki | Nr grupy górskiej wg reg. GOT |
Punktów wg reg. GOT |
Czy przodownik był obecny |
20.10.2012 | Hańczowa – Kozie Żebro | BW.02 | 8 | Tak |
20.10.2012 | Kozie Żebro – Regietów Niżny | BW.02 | 4 | Tak |
20.10.2012 | Regietów Niżny - Rorunda | BW.02 | 5 | Tak |
20.10.2012 | Rotunda – Ług (Zdynia) | BW.02 | 3 | Tak |
20.10.2012 | Dolina Czarnego Potoku – Krynica Zdrój | BZ.09 | 5 | Tak |
RAZEM | 25 |