kontur (2 kB)

Czasopismo: Gościniec
Data publikacji: 2/2006
Autor: Stanisław Grabowski

Palmy i Kamienie

Pomysł spędzenia niedzieli palmowej na świeżym powietrzu, na Pogórzu Wiśnickim (często wyodrębnianym z Pogórza Wielickiego): w Lipnicy Murowanej i na szlaku turystycznym do Nowego Wiśnicza zrealizowany przez Komisję Turystyki Górskiej Hutniczego Oddziału PTTK w Krakowie był celny i żałować mogą ci, którzy wybrali domowe pielesze. Usprawiedliwienie mają ci hutnicy, którzy poszli do pracy na swoją zmianę. Do zorganizowania przez Oddział kolejnego już 24-go w tym roku, wyjazdu autokarowego przyczynili się: Renata Martemianow i Eugeniusz Halo.

Lipnica Murowana to bodaj najsłynniejsze palmowe miejsce w Polsce, gdzie właśnie na ten dzień, na konkurs palm szykują się mieszkańcy - twórcy niesamowitych palm i zjeżdżają tłumy, aby je podziwiać (w niedzielę 9 kwietnia 2006 było ok. 3 tysiące ludzi).

Palmy Wielkanocne

Nasza wycieczka dotarła na lipnicki rynek zawczasu, gdy najwyższe palmy jeszcze leżały na ziemi, przygotowane do komisyjnego mierzenia długości i potem do stawiania. Wyczuć można było atmosferę podniecenia; kto wygra ? Były 2 faworytki, ale jedna sztuka to palmę zbudować, a druga to postawić tak, aby się nie złamała. Konkursy trwają od roku 1958 i nie raz oglądano palmową katastrofę. Palmy muszą być zbudowane wg określonych reguł, bez użycia drutów, czy gwoździ. Zdobione kwiatami (prawda, że sztucznymi), bukszpanem są wykonane bardzo estetycznie, każdy dom skąd pochodzi palma, ma swój ulubiony wzór zdobiący.

Palmy niższe, kilkumetrowe, najwyżej kilkunastometrowe, stawiano przy metalowym ogrodzeniu wokół pomnika błogosławionego Szymona, który patronuje lipnickiemu rynkowi. Najwyższe trzeba było stawiać przy wykorzystaniu rosnących drzew, gdzie przez zamocowany bloczek pod wierzchołkiem, linami ostrożnie podciągano misterne, naturalnie plecione konstrukcje.

Wspaniałego, słonecznego, wiosennego nieba dotknęły obie najwyższe palmy; rekordzistka zbudowana przez p. Zbigniewa Urbańskiego mierzyła 30,13 m ! Postawienie tak wysokiej konstrukcji przy użyciu tylko siły ludzkiej, wymagało niezwykłej pomysłowości i doświadczenia. Gdy czubek przechylił się niebezpiecznie, widzom zamarły serca, ale palma wytrzymała i zwyciężyła.

Wszystkie palmy wielkanocne zostały poświęcone przez miejscowego proboszcza z kościoła św. Andrzeja (kościół ten, o gotyckich korzeniach, jest jednym z 3 kościołów znajdujących się w tej małej, pełnej historii miejscowości).

Grupa "lipnicka" odbyła jeszcze tego samego dnia ponad 10 kilometrowy spacer niebieskim szlakiem z Rajbrotu do Nowego Wiśnicza. Szlak w paru miejscach był słabo oznakowany, ale nikt nie zabłądził, wszak 2 przodowników turystki górskiej uczestniczyło w wycieczce !

Po drodze uczestnicy wycieczki podziwiali jeszcze 2 skalne atrakcje:

Oba te wytwory przyrody zbudowane są z piaskowca ciężkowickiego, z kilku ławic o różnym stopniu odporności na wietrzenie; stąd fantastyczne kształty. Na tym drugim, oprócz dających się odcyfrować napisów wyrytych na początku XVIII w., niesmak wzbudziły współczesne kolorowe bazgroły; godne potępienia.

Cały dzień był szczególną okazją dla fotografów i załączone zdjęcia pokazują tylko wycinek atrakcji. Za rok do Lipnicy zawitają nowi goście, a może ktoś wpadnie po raz kolejny ? Niedziela palmowa ma swój magnes !

STANISŁAW GRABOWSKI

Relacja fotograficzna
Linia
Powrót
kontur (2 kB)
copyright