kontur (2 kB)

Barania Góra - Beskid Śląski

Wisła Czarne – Barania Góra – Schronisko
PTTK Przysłop – Wisła Czarna Wisełka

14.03.2021 r.

Linia
Kierownik wycieczki:
Witold Bogacz i Eugeniusz Halo
barania-gora01 (155 kB) wieza (64 kB)

Wieża widokowa na szczycie Baraniej Góry

Wiecie dobrze, że wieże widokowe to jedne z naszych ulubionych obiektów górskich. Z tego powodu stworzyliśmy też spis wież widokowych na Dolnym Śląsku, które możecie spotkać na szlaku. Z żadnej z nich nie było jednak tak fenomenalnych widoków, jak z wieży widokowej na szczycie Baraniej Góry z której rozlega się przepiękna 360o panorama na pobliskie góry. Naszym zdaniem duży wpływ na odniesione przez nas wrażenie miały śnieżne grzbiety Tatr widocznych w oddali.

Zawsze zastanawialiśmy się - jak i kto odpowiada za organizację tak ciekawej atrakcji turystycznej jakim jest wieża widokowa. Przecież nie stała ona tutaj zawsze i ktoś musiał podjąć kroki i starać się o realizację przedsięwzięcia. Otóż wybudowanie takie obiektu wykiełkowało w głowie pana Karola Lipowczana, jako sposób na uczczenie jubileuszu XXXV-lecia Koła Beskidzkich Przewodników w roku 1988. Zabieganie o sponsorów, kwestie prawne oraz organizacyjne zajęły 3 lata i w roku 1991 dwunastotonowa, metalowa konstrukcja powstała na szczycie Baraniej Góry wznosząc się na 15 metrów przewyższając tym samym zalesione wzniesienie góry. Cały proces brzmi bardzo prosto, jednak był to monumentalny wysiłek i praca całego sztabu ludzi. Dzięki nim możemy cieszyć się z przepięknych widoków roztaczających się w wieży widokowej. Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej o powstaniu wieży i przeczytać oryginalne zapiski prowadzone w ten czas przez członków zespołu, to zapraszamy do zapoznania się z Historią Wieży Widokowej na Baraniej Górze wydanej przez Baraniogórski Ośrodek Kultury Turystyki Górskiej na 20-lecie powstania wieży.

Źrodło: Wikipedia

Linia
Trasa górska:

Do Źródeł Wisły

Wisła Czarne – Barania Góra – Schronisko PTTK na Przysłopie – Wisła Czarne 14.03.2021

Data
odbycia
wycieczki
Trasa wycieczki Nr grupy
górskiej
wg reg. GOT
Punktów
wg reg.
GOT
Czy
przodownik
był obecny
14.03.2021 Wisła Czarne – Barania Góra BZ.1 12 Tak
14.03.2021 Barania Góra – Schronisko PTTK na Przysłopie BZ.1 3 Tak
14.03.2021 Schronisko PTTK na Przysłopie - Wisła –Czarne - (skrzyż) BZ.1 7 Tak
14.03.2021 Wisła-Czarne-(skrzyż) –Wisła Czarne DW PTTK BZ.1 2 Tak
RAZEM 24

Linia barania-gora03 (268 kB)

Do źródeł Wisełki

Dzisiaj niezbyt wcześnie, opuszczamy Hutę,
Jadąc na wycieczkę, z Kołem „Azymutem „.
Wycieczka w Beskid Śląski, wszyscy to wiemy,
Wadowice, Kęty, Bielsko - tędy jedziemy.
Witek czasu dojazdu, wcale nam nie skraca,
O jednej pani zapomniał, więc po nią wraca.
(Wczoraj jedna więcej, dzisiaj jedna została,
Statystyka z dwóch dni, jednak się zgadzała …)
Autobus wjeżdża, na parking Wisła – Czarne,
Stąd wiedzie szlak niebieski, widoki są marne.
Idziemy więc niebieskim, coraz wyżej, dalej,
Wzdłuż koryta spienionej - Wisełki Białej.
Trasa niebieska, w pół godziny nas zawiodła,
Do kaskad, co się zowią - Wodospady Rodła.
Dotąd było płasko, stąd już się wznosimy,
Wiele pustych miejsc, po martwym lesie widzimy.
Problem obumarłych drzew, to problem niewąski,
Czemu tak bardzo dotyka, Beskid Śląski?
Sześćset metrów, to przewyższenie nieduże,
Rozciągnięte - dość długo, pniemy się ku górze.
W jednym miejscu trasy, dostępujemy łaski,
Możemy podziwiać - Beskid Śląsko-Morawski.
„Czy to Lysa Hora?” - wszyscy dyskutowali,
Widząc wieżę na szczycie, pośród chmur w oddali.
Choć idziemy lasem, nagrodzi nas sowicie,
Pięknymi widokami, co będą na szczycie.
Lecz po dojściu na szczyt, zaskoczenie duże,
Nie pomaga wieża, na Baraniej Górze.
Mgła, chmury i opad, dały o sobie tu znać,
Toteż nawet z wieży, mało wkoło widać!
(Przy pięknej pogodzie, widoki są śliczne,
Na Tatry, Beskid Żywiecki oraz Skrzyczne.)
A dzisiaj turyści, choć dokładni byli,
Jednak wieży na Skrzycznem, nie wypatrzyli …
Długo tu nie jesteśmy - tak nic, nie widzimy,
Czerwonym z Baraniej, na Przysłop schodzimy.
Pół godzinne zejście, na dole schronisko,
I ktoś o nas zadbał, rozpalił ognisko!
Przy ognisku siadamy - to temat nie nowy,
Godzinę trwa program, iście kabaretowy!
Potem znów do dołu, czerwonym - wiadomo,
To ostatni odcinek, gdy jest jeszcze stromo.
Teraz asfaltem, Wisełki Czarnej doliną,
Nawet słabi turyści, już tutaj nie zginą.
Schodzimy czarnym i jesteśmy wcześniej sporo,
Dochodzimy szybko, nad Czerniańskie Jezioro.
Trasa przecież tak łatwa, że cała grupa gna,
Na końcu, w Wiśle-Czarne, autobus czeka.
Dziś wycieczka ruszyła, patriotyczne zmysły,
Bo odwiedziliśmy, źródła rzeki Wisły …
Z kaskady, na kaskadę - Biała Wisła skoczy,
Czarna po kamieniach, leniwie się toczy.
Przy końcu, widzimy kwiatek - chociaż mały,
Pokazał się zwiastun wiosny - lepiężnik biały.
Czy ruch dzisiaj mniejszy, czy to kierowcy głowa,
Tuż po osiemnastej, wjeżdżamy do Krakowa.
Na koniec, powiem tak : „Niesłowne, są chłopaki!”
Obiecali, że wciągną dziś, na szczyt kajaki …
A okazało się, że każdy z nich „się pieści”,
Mówiąc : „Kajak, w autobusie, się nie zmieści … „

Waldemar Ciszewski - 14.03.2021 r.

barania-gora02 (196 kB)

Wisła rzeka ojczysta

Opowiem ja tutaj, jak w słońcu zabłysła,
Nasza piękna rzeka, ukochana Wisła.
Tysiąc czterdzieści siedem metrów długości,
Liczy ojczysta rzeka, w całej rozciągłości.
Od źródeł, poprzez Polskę, aż do Bałtyku,
Mija na swej trasie, miasteczek bez liku.
Powie nam to zapewne, uczeń niektóry,
Wisła ma swe źródła, u stóp Baraniej Góry.
Na, tysiąc stu siedmiu metrach wysokości,
Początkowy strumyk, wśród lasów się mości.
Zanim na dobre, Wisła się rozkołysze,
Biegnie na spotkanie z Adamem Małyszem.
Tu w Beskidzie Śląskim – oj często tak bywa,
Miasto jego - Wisła, jak rzeka się nazywa.
Nie zapomnij teraz, poeto gamoniu,
O innym miasteczku , o sławnym Ustroniu.
Gdzie turyści górscy, mają swe zdobycze,
Chodzi o Czantorię oraz o Równicę.
A potem przez Skoczów oraz przez Skawinę,
Do starej stolicy, Wisła sobie płynie.
Wspomina tu Wandę, co Niemca nie chciała!
Ze skarpy wawelskiej, do rzeki skakała.
I szewca Dratewkę, lecz to nic nowego,
Który ukatrupił, smoka wawelskiego.
Nie wymienię nazwy, każdy to dopowie,
Że poeta myśli tutaj o … Krakowie.
Potem, swym rozlewiskiem szerokim zmierza,
Do „polskiego Rzymu”, czyli Sandomierza.
Niejeden turysta, z domu się nie rusza,
Ogląda Sandomierz, wzrokiem Mateusza.
I Kazimierz Dolny – nie trzeba mu lansu,
Mówią o nim - perła polskiego renesansu.
Jest w innych miasteczkach, troszeczkę zawiści,
Że Kazimierz Dolny, kochają artyści.
A teraz Puławy, tutaj od kołyski,
Biegał wkoło parku, każdy Czartoryski.
I wreszcie stolica, miasto wielkiej sławy,
Wisła teraz wpływa, do naszej Warszawy.
Dla niej to przyjemność, a nie żadna męka,
Tym bardziej, że czeka tam na nią Syrenka.
Teraz Płock. Tam kiedyś też była stolica,
Odnowioną starówką, miasto nas zachwyca.
Dalej będą łąki, dookoła trawka,
I w środkowej części, wpływa do Włocławka.
Teraz wielki zalew, a nie mały stawek,
To zasługa zapory jest, w mieście Włocławek.
No i Ciechocinek, tutaj chorzy - mężnie,
Odwiedzają znane, solankowe tężnie.
Na chwilę, sprzed oczu Wisełka nam znika,
By znów się odnaleźć, w mieście Kopernika.
Toruń, to też miasto nad Wisłą, jest znaczne,
Oprócz astronoma, ma pierniki smaczne.
Teraz Wisłę, straszna ogarnęła żądza,
Ażeby przepłynąć, gdzieś koło Grudziądza.
Powiemy na koniec, o odcinku dolnym,
Do Gdańska dopływa, w swym trudzie mozolnym.
Chociaż Gdańsk , co cieszy się światową sławą,
Tak naprawdę leży, nad rzeką Motławą.
Tutaj z delty Wisły, to tylko dwa kroki,
Do jej ujścia, czyli do Gdańskiej Zatoki.
No a delta Wisły, to są wielkiej sławy,
Ogromne rozlewiska, raj ptasi - Żuławy.
W czasach średniowiecznych, już Vistula była,
Do dnia dzisiejszego, jest jej nazwa miła.
A w czasach niewoli, to zaborców bodło,
Znak Wisły ich drażnił – czyli symbol Rodło.
Bo w naszej historii, Wisła zawsze była,
Ona dla Polaków, tak wiele znaczyła.
A najbardziej znane, świat się tym zachłysnął,
To było zwycięstwo, zwane : „Cud nad Wisłą”.
Znana piosnka mówi : „Płynie Wisła, płynie,
A dopóki płynie, Polska nie zaginie...”

Waldemar Ciszewski - 2014 r.

Linia
Relacja fotograficzna - Waldemar Ciszewski
Linia Powrót
copyright