Kierownik wycieczki: | Pustułka Janusz |
Trasa przejazdu: | Kraków Nowa Huta – Wieliczka – Dobczyce – Poznachowice Górne -Szczyrzyc – Raciechowice – Dobczyce – Wieliczka - Kraków Nowa Huta |
Ostatni wyjazd w sezonie 2012 to wyprawa w Beskid Wyspowy. Troszkę później niż zwykle, bo o 7.30 Pan Grzesiu, nasz kierowca, odpala autobus i wyruszamy. Po kilku dniach słoty, nader optymistyczne prognozy pogody sprawiają, że z nadzieją wyglądamy przebłysków słoneczka z obfitej mgły. Nasza trasa przebiega z Nowej Huty przez Wieliczkę, Dobczyce, do Poznachowic Górnych. W trakcie przejazdu tradycyjnie uczestnicy otrzymują garść informacji o trasie i programie wycieczki, o zasadach bezpieczeństwa obowiązujących na wycieczce, wręczony zostaje im program wycieczki a na koniec poczęstowani zostają cukiereczkiem. W Poznachowicach rozstajemy się z autobusem, który jedzie do Szczyrzyca - gdzie będzie na nas czekał. Rozdzielamy prowiant na ognisko, ustalamy prowadzącego i zamykającego i wyruszamy w trasę. Szlakiem niebieskim docieramy do Grodziska (816 m n.p.m.). Tutaj robimy zaplanowany postój na ognisko i pieczenie kiełbasek.
W przepięknej scenerii bukowego lasu zaścielonego dywanem liści, w miejscu celtyckiego grodziska a później piastowskiego zamku Prezes Hutniczo-Miejskiego Oddziału PTTK kol. Eugeniusz Halo w towarzystwie sekretarza Koła ZH Eli Olszewskiej i prezesa Janusza Pustułki dokonali wręczenia zdobytych odznak GOT członkom i sympatykom Koła.
Wyróżniającym się członkom Koła w pracy społecznej w sezonie turystycznym 2012: Eli,Anicie, Leszkowi Olszewskim, Rysiowi Wściśle, Zdzisiowi Ziółkowi, Darkowi Farmasowi i Jackowi Wiecheckiemu Prezes Koła ZH wręczył drobne upominki. Miłym akcentem na zakończenie ogniska było zaprezentowanie dorobku turystycznego w 2012 roku sympatyków i przyjaciół naszego Koła rodziny Szalów m/innymi: zdobycie Diamentowej Odznaki Głównego Szlaku Beskidzkiego przez Dorotę i Marka oraz Srebrnej Odznaki Głównego Szlaku Beskidzkiego zdobytej przez córkę Elusię, którą to odznakę uroczyście jej wręczono. Perspektywa pokonania dalszej drogi sprawiła, że nadszedł czas kontynuowania naszej wycieczki. Szlakiem niebieskim podążamy dalej w bajecznej bukowej scenerii, dając upust fantazji i szurając nogami bez ograniczeń, do woli w liściach.
Mijamy po drodze urocze kapliczki i docieramy do kolejnego szczytu Księżej Góry (648m n.p.m.). Na szczycie wychodzimy na wieżę widokową, z której roztacza się wspaniała panorama na Beskid Wyspowy, Babią Górę, Pogórze Wielickie i Kraków. Wykonujemy pamiątkowe zdjęcia, utrwalamy w pamięci piękne panoramy gór w jesiennej scenerii i wyruszamy w dalszą drogę.
Podążając dalej szlakiem niebieskim wspinamy się mozolnie na szczyt Ciecienia (829 m n.p.m.) najwyższy punkt naszej wycieczki – szczyt okazuje się cały zarośnięty tak więc, idziemy dalej i po około stu metrach odsłania się nam piękna polanka, na której robimy krótką przerwę. Z polany roztacza się wspaniały widok między innymi na Kamiennik, Łysinę, Lubomir i Babią Górę.
Po uzupełnieniu kalorii i wykonaniu pamiątkowych zdjęć wracamy na Ciecień i dalej szlakiem niebieskim docieramy do skrzyżowania ze szlakiem zielonym. Stąd dalej już zielonym szlakiem, najpierw przez las a później odkrytym terenem, mając przed sobą panoramę części południowo-wschodniej Beskidu Wyspowego docieramy do Szczyrzyca. Tutaj oczekuje na nas część grupy, która obrała inny wariant z pominięciem Ciecienia i dotarła wcześniej. W ramach wolnego czasu zwiedzamy indywidualnie kościół, park przyklasztorny po czym już z przewodnikiem Bratem Cystersem, zwiedzamy przyklasztorne Muzeum.
Kończąc zwiedzanie żegnamy Braci Cystersów, Klasztor i już o zmroku opuszczamy Szczyrzyc. Po kilku kilometrach zatrzymujemy się i przy pełnej akceptacji uczestników wycieczki dokonujemy pierwszego nocnego marszu do Diablego Kamienia. W mrocznej scenerii, pokonując trasę w ponurym lesie i przy dochodzących odgłosach dzikiej zwierzyny, obawiając się diablich figlów docieramy szczęśliwie do celu wyprawy.
W świetle latarek oglądamy wychodnię skalną ze śladami pazurów czarta, wykonujemy pamiątkowe zdjęcia po czym wracamy. Mając nadzieję, że diabelskie moce nas nie dosięgną, cichutko, bezszelestnie w ciemności smagani gałęziami drzew pokonujemy powrotną trasę.
Zadowoleni z nocnej wyprawy wyruszamy do Krakowa. Droga przebiega bez zakłóceń, na dobranoc jeszcze poczęstunek słodyczami, podziękowanie dla wszystkich uczestników za cały turystyczny sezon 2012 z Kołem PTTK Zakładu Stalownia i tak niepostrzeżenie docieramy do Krakowa kończąc ostatnią w sezonie wycieczkę.
Janusz „NUNUŚ” Pustułka
Data odbycia wycieczki |
Trasa wycieczki | Nr grupy górskiej wg reg. GOT |
Punktów wg reg. GOT |
Czy przodownik był obecny |
10.11.2012 | Poznachowice Górne - Grodzisko | BZ.06 | 5 | Tak |
10.11.2012 | Grodzisko - Ciecień | BZ.06 | 8 | Tak |
10.11.2012 | Ciecień - Szczyrzyc | BZ.06 | 4 | Tak |
RAZEM | 17 |