kontur (2 kB)

Babia Góra
27.06.2009 r.

Kierownik wycieczki: Pustułka Janusz
Ilość uczestników: 41
Pogoda: dynamiczna
Beskid Wysoki

Tradycyjnie w sobotę, spod dawnego Kina Światowid, a obecnie Muzeum PRL-u wyruszyliśmy na kolejną wycieczkę w ramach zdobywania Korony Gór Polski- tym razem na Babią Górę. Zaopatrzeni w parasole, peleryny i dobry nastrój, w komplecie (no, prawie) dojechaliśmy do przeł. Lipnickiej (czyli na Krowiarki). Tu dobry nastrój bardzo się przydał, gdyż pogoda była nieciekawa i okazało się też, że podrożały bilety wstępu do Parku.

Z przełęczy, zasadnicza część grupy, czerwonym szlakiem poszła na szczyt. Bardziej zaawansowani- zdobywali Babią Górę idąc Percią Akademicką, a mała grupka zrobiła sobie spacer Górnym Płajem do schroniska.

Mimo, że prawie przez cały czas padało, pogoda była łaskawa. Na samym szczycie na moment niebo wypogodziło się i między chmurami zaczęły odsłaniać się inne szczyty. Pokazała się Mała Babia, Mędralowa, Pilsko, Pasmo Jałowieckie i Polic, niestety Tatr i Małej Fatry nie było nam dane zobaczyć.

Po zdobyciu szczytu cała grupa spotkała się na Markowych Szczawinach. Ponieważ nowe schronisko jest jeszcze nieczynne, w małym bufecie przy "goprówce" każdy zjadł i wypił to co miał. Powstające schronisko prezentuje się już okazale, tylko trzeba mieć nadzieję, że kolejny termin oddania go do użytku (wrzesień 2009) będzie dotrzymany.

Po wypiciu tradycyjnego piwka, w siąpiącym deszczyku ruszyliśmy płajem z powrotem na Krowiarki.

Pan kierowca Grzegorz czekał już na nas na parkingu. Przemoczeni a raczej nasiąknięci wilgocią o godz.17.00 pojechaliśmy przez Zawoję do Krakowa. W drodze powrotnej mogliśmy obserwować jak wysoki był stan wody w rzekach a szczególnie w małych potoczkach.

W autobusie nasz przewodnik i komandor Janusz P. podziękował wszystkim uczestnikom za dzielne zdobycie Babiej Góry- w nagrodę rozdał po tradycyjnym cukiereczku.

Dużą czekoladą został obdarzony najmłodszy uczestnik i zdobywca szczytu- 6-letni Michał.
Dominika F. jako najmłodsza "żeńska" uczestniczka- otrzymała mapę. Mapą też została obdarowana kol. Dorota, która w tym dniu obchodziła urodziny.

Kierownik wycieczki Janusz P. już zaprosił wszystkich na następną wyprawę w ramach Korony Gór Polski- w lipcu- na Turbacz Zadowoleni, i już wysuszeni dojechaliśmy szybko i bez problemów o godz. 19.00 do Krakowa. Kolejna wycieczka organizowana przez koło PTTK ZH przeszła do historii.

Uczestniczka Jola

Linia
Relacja Fotograficzna - Koniarz Tadeusz
Relacja Fotograficzna - Olszewski Leszek
Relacja Fotograficzna - Pustułka Janusz
Linia
Powrót
copyright