kontur (2 kB)

Karkonosze
01 - 05.05.2013 r.

Prowadzący: Stefan Jurkowski

Lama

Krytykus d. Tytus

Jak tu opisać wycieczkę 5-cio dniową w Karkonosze czy z lotu ptaka (nic nie widzieli, nic nie słyszeli), czy bez dotyk ( trochę odczuli, troszkę widzieli) Może zaczniemy od Prezesa Stefana Więcławskiego [vide ranczo] Prezes delikatnie mówiąc miał problemy z logistyką a upierdliwym, to kazał się uczyć czytania, pewnie mu chodziło o program wycieczki.Tyle ciepłych słów na ten temat. Mamy ludzkiego organizatora nie zamęczał nas, każdy zamęczał się indywidualnie więcej problemów nie było... Jak tu opisać 5 dni, spróbuję uporządkować to tematycznie … Trasy - dobrane dla każdego, coś miłego każdy wybierał sobie coś dla siebie, a Stefan nie przeszkadzał no i dobrze - no może było troszkę mało komunikatów,które ja uwielbiam(Bóg z nim), a co widzieli i co słyszeli na trasach to już sprawa uczestników.

Załatwiliśmy bieganie, chodzenie, pełzanie - tu wiadomo kogo mam na myśli. Uczestnicy wyszkoleni przez lata i zaprawieni w boju dawali sobie radę indywidualnie - oszczędzając organizatora.

Tu maleńki donos, Tytus z Józkiem schodząc ze pod schroniska pod Łabskim szczytem żółtym szlakiem zagadywali wszystkie dziewczyny - no może co ładniejsze [tak myślę] nawet pieskom nie przepuścili..IMPRY- były !!! Imieniny obchodziły dwie Grażynki, trzecia zaniemogła ale wikary Franciszek godnie ją reprezentował [nie odmawiał].
Zygmunty obchodziły imieniny, urodziny i jeszcze coś ale nie pamiętam co ?
oraz Moniki i spółka. Co dalej - dalej były tańce i tu muszę podkreślić że dzięki Bogusiowi, który ze swoim sprzętem zabezpieczył nam muzyczkę, noto i tańce były udane. Panie w tańcach to pierwsza liga, a chłopy jak chłopy mogłyby się bez nich obejść w tańcu [ale nie w każdym przypadku]. Na tańcach zaszczyciła nas swoją obecnością Liga Szyderców - na dwóch imprezach, na trzeciej padła [i dzięki Bogu]
Króciutko o zakwaterowaniu -sanitariaty OK wyposażenie okres późny Gomółka wczesny Gierek. Wyżywienie, każdy ma inne podniebienie. Ja wstrzymuję się od głosu. Co się więcej działo to nie pamiętam. Jak tu podsumować wycieczkę jednym słowem DLA MNIE UDANA to 3 słowa a niech tam !!!

Grupa
Relacja fotograficzna - Koło ZA
Powrot
copyright