kontur (2 kB)

Jura Krakowsko - Częstochowska
18.09.2011 r.

Prowadzący - Jan Nalepka

Jura Krakowsko - Częstochowska

U skał

I znowu razem! I naprzód, wiaro!
Dziś w Jurę Janek porywa nas,
W cudną pogodę, w krainę starą,
Gdzie skały, zamki, a wokół las...

Trasa przyjazna /choć w górkę mamy
I kamień w ścieżce z wytarcia zbladł/,
Więc ZWARTĄ grupą wciąż podziwiamy
Widok jak w bajce z dziecięcych lat...

Choć znak u zamku zwiastował DUCHA,
Co lewituje w lochach wśród skał,
To przeleciała zaledwie mucha,
A duch...Na piwo zebrał i spał.

Jak to u Jasia bywa w zwyczaju,
Ognisko było etc. etc.
/Pod gruszą dziką u gąszcza skraju/...
Wycieczka była, że "ach" i "ech"!!!

mk


Zamek

Monika i Andrzej:

Janek ma widać jakieś układy w niebie, bo i tym razem pogoda dopisała. Cieszyliśmy się nisko kładącymi się promieniami słońca, jak to zwykle bywa z końcem lata. Wyruszyliśmy z Góry Włodowskiej i niemal całą grupą przeszliśmy Skały Rzędkowickie, potem grupę skał wokół Zborowa. Krajobrazy zachwyciły& Piękne, białe skałki z ukrytymi przejściami, jaskiniami i śmiałkowie wiszący na skałach. Po kilku godzinach marszu dotarliśmy do zrekonstruowanego zamku w Bobolicach. Pomysłodawca tego przedsięwzięcia ściągnął w to piękne miejsce wielu turystów, między Bobolicami a Mirowem było tak tłoczno jak na Krupówkach. Sam zamek zachwyca swoim ogromem i dbałością o dokładne odtworzenie dawnej wartości historycznej. Jak bywa w zwyczaju pod koniec wycieczki było ognisko i kiełbaski pieczone nad ogniem i nasze turystyczne piosenki. Humory dopisały do samego końca, choć nogi odczuwały kilometry marszu& Było super

Ruiny
Relacja fotograficzna
Powrot
copyright