kontur (2 kB)

Łańcut
21.06.2009 r.

Prowadzący: Bogumił Borowiecki

Dorota Boczarska:

Dzisiaj wybrałam się na zupełnie nietypową dla naszego koła wycieczkę do Łańcuta. Tym razem żadnych gór, pejzaży, piękna przyrody. Wyłącznie zwiedzanie, ale jakie! Nasz program otwiera Muzeum Gorzelnictwa, gdzie wraz z historią tworzenia alkoholu poznajemy ich współczesne smaki.

A wybór był ogromny. Dla mnie najsmaczniejsze były likiery: kawowy, cytrynowy, kokosowy, toffi. Po podniesieniu nastroju i obejrzeniu Synagogi resztę czasu przeznaczyliśmy na Muzeum-Zamek w Łańcucie. Zamek robiący wrażenie swym wizerunkiem zewnętrznym oraz bogatym i pięknym wnętrzem. A zobaczyliśmy nie tylko urok wyjątkowych komnat, sypialni, ale również teatr zamkowy, salę balową i ogromną jadalnię. Niepowtarzalna kolorystyka, portrety, meble, żyrandole, broń. Bogactwo i przepych dostrzegalne również w wozowni. Nie sposób takiego piękna ująć słowami. I na koniec storczykarnia z cudnymi okazami, od których ciężko wzrok oderwać. Kto był, wie co mam na myśli. A jako dopełnienie reszty spacer po firmowy zakup do rynku. Głównie po Rosolisa. Ja kupiłam kawowy. Pyszny!!! :)

Uczestnicy wycieczki
Relacja fotograficzna
Powrót
copyright