kontur (2 kB)

wiking300. (17 kB)

XXXIII Ogólnopolski Barbórkowy
Wyścig Kajakowy na Zalewie Rybnickim
oraz niedzielny relaks na wodach Rudy

7-8 grudnia 2019 r.

DZIEŃ 1 - WYŚCIG BARBÓRKOWY

zalew01 (89 kB)

fot. Patryk C.


Jezioro Rybnickie (Zbiornik Rybnicki, Zalew Rybnicki) to zbiornik zaporowy utworzony przez spiętrzenie wód rzecznych Rudy zaporą w Rybniku Stodołach. Zbiornik o powierzchni 4,5 km² i objętości 22 mln m³ wody został utworzony na terenie dzielnic Rybnika –Rybnickiej Kuźni, Orzepowic, Chwałęcic i Stodół, dla potrzeb Elektrowni Rybnik (źródło: wikipedia.org).

To tutaj dnia 7 grudnia 2019 r. najtwardsi Wikingowie stawili się na XXXIII Ogólnopolski Barbórkowy Wyścig Kajakowy organizowany przez Śląski Klub Turystyki Kajakowej "Neptun", Urząd Miasta Rybnika oraz Urząd Miasta Żory. Uczestników gościł Ośrodek Szkoleniowo-Wypoczynkowy "Stodoły", zapewniając doskonałe warunki pobytowe.

drużyna01 (125 kB)

fot. Anna T.


Regulaminowa trasa wyścigu stanowiła dystans 15 km na trasie Stodoły - Orzepowice - Stodoły. Zweryfikowani uczestnicy rozpoczęli zatem przygotowania do startu. Klub nasz reprezentowało 6 osad, w tym 1 osada T2-kobiety, 3 osady T2-mixt, 1 osada T2 -mężczyźni oraz T1 męska. Liczba wystawionych osad dawała nam możliwość zdobycia punktacji drużynowo.

zalew02 (90 kB) zalew03 (96 kB)

O godzinie 11:30 wystartowały "jedynki" a razem z nimi nasz reprezentant Patryk. C. Z kolei o 11:45 startowały osady z kategorii T2. Z życzeniami Pani Komandor Moni Zniszczoł - "Stopy wody pod kilem!" - wystartowaliśmy.

zalew04 (83 kB)

fot. Anna T.


Co tu dużo mówić, warunki do łatwych nie należały. Życzenia Pani Komandor spełniły się zatem natychmiast w dosłownym ich znaczeniu. Już po pierwszych kilkudziesięciu metrach, za sprawą dość dużej fali, gnanej silnym wiatrem, o suchych spodniach należało zapomnieć. Co tam jednak spodnie, w duchu rywalizacji pomknęliśmy po falach, walcząc z bocznym wiatrem i silnym prądem, który wiódł nas nieubłaganie na środek jeziora. Co rusz nowa fala wody zalewała kajak. Zadziwiająco jednak szybko dotarliśmy do mostu, który stanowił półmetek wyścigu, gdzie wykonaliśmy nawrót i obraliśmy kurs na metę.

zalew05 (134 kB)

fot. praca zbiorowa


Po osiągnięciu upragnionego celu, priorytetem stała się zmiana odzieży na suchą i gorąca herbata. Mimo przeżytego trudu Wikingom humory dopisywały wyśmienite (jak zwykle). Po obiedzie ogłoszono wyniki i tym samym zajęliśmy drużynowo zaszczytne V miejsce.

drużyna02 (98 kB)

Potem już tylko dobra kolacja i integracja zapewniona przez organizatorów, tj. "latino disco" w strażnicy OSP Stodoły. Tam ucztowano, tańcowano i dyskutowano długo w noc...

drużyna03 (60 kB)

DZIEŃ 2 - SPŁYW RZEKĄ RUDĄ

ruda01 (82 kB)

Rzeka Ruda (niem. Raude) prawy dopływ Odry o długości 52,32 km. Źródło rzeki znajduje się w południowej części Żor. Przepływa przez miejscowości: Rybnik, Rudy, Ruda Kozielska, Kuźnia Raciborska, Turze (źródło: wikipedia.org).

Jak można się było spodziewać, żaden z Wikingów nie zrezygnował z niedzielnego relaksu na Rudzie. Cała grupa oraz dwoje sympatyków, a potencjalnie nowych członków - Ewunia i Paweł, w doskonałych nastrojach zebrała się obok mostu w Stodołach w oczekiwaniu na wodowanie. Tam odprawę poprowadził Komandor tegoż niedzielnego, relaksacyjnego spływu, niejaki Jopal. Przedstawione zostały potencjalne zagrożenia oraz konieczne informacje. Zaplanowano do przepłynięcia dla nas odcinek o długości ok. 7,5 km.

drużyna04 (95 kB)

Rzeka okazała się być bardzo miłym zaskoczeniem. Zwałkowa ale "posprzątana", tj. do przepłynięcia suchą stopą co, jak wszyscy wiemy, zimą jest szczególnie istotne. Z pewnością nudzić się nie można, gdyż koryto mocno meandruje, a i okazji do manewrowania nie brakuje. Walory przyrodnicze nie do pominięcia, a szczególnie gęste trzcinowiska porastające brzegi. W tych stromych piaszczystych brzegach gniazdują jaskółki brzegówki, co można było poznać po charakterystycznych otworach. Nie mogły również ujść uwadze efekty pracy bobrów w postaci drzew "rzeźbionych" w wiadomy sposób. Zatem z pewnością zimowe pływanie również może cieszyć oko i dawać tak potrzebne wytchnienie od dnia codziennego.

ruda02 (98 kB)

fot. Patryk C.


Niestety, wszystko co dobre szybko się kończy. I tak jak szybko przepłynęliśmy 7,5 km po Rudzie, tak szybko minęły całe dwa dni tej naszej szalonej wyprawy. Nie żegnamy się jednak z Jeziorem Rybnickim ani z Rudą, gdyż być może wrócimy tu za rok po taką samą dawkę mocnych ale jakże innych i potrzebnych wrażeń...


Katarzyna Nowaczyńska

Powrót

copyright