Prowadzący: | Jan Ślazik - Przodownik Turystyki Górskiej |
Pogoda: | deszczowo |
Pasmo Gubałowskie jest częścią Pogórza Spisko-Gubałowskiego i tworzą go grzbiety górskie mające wyrównaną wysokość. Na północnym stoku znajduje się najwyżej położona miejscowość w Polsce - Ząb (1013 m n.p.m), najwyższym wzniesieniem tego pasma jest Butorowy Wierch (1160 m n.p.m). Jednak popularniejszą jego częścią jest Gubałówka (1123 m n.p.m). Jej płaski grzbiet ciągnie się na znacznej przestrzeni ponad kotliną zakopiańską. Szczyt Gubałówki wznosi się około 300 m ponad samym Zakopanem i jest znakomitym punktem widokowym zarówno na Tatry, jak i na Podhale, widać też pasma Beskidu Wysokiego z Babią Góra i Gorców z Turbaczem. Na Gubałówkę wiedzie kilka znakowanych pieszych i rowerowych szlaków turystycznych. Można tam także wjechać koleją linowo-terenową, która została wybudowana w 1938 roku. Na kulminacji Butorów (1158 m n.p.m) znajduje się górna stacja kolei linowo-krzesełkowej " Butorowy Wierch", której budowę ukończono w 1976 roku.
Właściwie, to już w wieczór sylwestrowo-noworoczny KTG ”WIERCH zainaugurował turystycznie Nowy Rok 2015, ale to był wyjątkowy wieczór. Dopiero trasę górską poprzez Pasmo Gubałowskie, z Chochołowa na Gubałówkę można zaliczyć jako wycieczkę rozpoczynającą ten rok.
Trasa piękna, szkoda, tylko że kolejny raz spośród naszych wyjazdów górskich nie mogliśmy skorzystać z uroków tego szlaku, którymi bez wątpienia są panoramy Tatr, Babiej Góry, Pilska, Gorców, pasma Żeleźnicy.
Takie imponujące możliwości widokowe prezentuje przewodnik, opisujący spacer tym pasmem. Niestety, nam w wietrzną i mglistą pogodę, wędrując grzbietem wzniesienia, pozostały widoki na pobliskie pagórki i zabudowania miejscowości widocznych w dolinach, Witowa, Dzianisza, Cichego, więc jest czego żałować.
Na całej trasie nie spotkaliśmy żadnego turysty, wręcz przecieraliśmy szlak w śniegu. Zapewnie, to z racji nieciekawej pogody i pory roku.
W przeszłości prawdopodobnie bywało, inaczej, ale o tym za chwilę.
Przewodnik, o którym wspomniałam, stary, wydany w 1955 roku, zdobyty w antykwariacie, dokładnie opisuje cały szlak z Chochołowa do Czorsztyna, który został wyznakowany w 1932 r. i otrzymał miano Szlaku Panoramicznego. Tytuł ten otrzymał dlatego , że w ciągu całego jego przebiegu zmieniają się widokowe krainy podtatrzańskie. Po 20 latach jego istnienia i zmian ustrojowych, uległ również zmianie jego przebieg i wówczas nazwano go „Podhalańskim Szlakiem Wolnościowym”. W jego upowszechnianiu główny nacisk położono na treści ideologiczne. Podzielony na 3 części, miał przypominać o 3 wątkach historycznych, związanych z tym regionem. Pierwsza część - od Chochołowa po Gubałówkę – poświęcona została „poruseństwu chochołowskiemu”, druga - od Gubałówki po Klin – pobytowi Lenina na Podhalu, trzecia- od Klina po Czorsztyn- powstaniu górali pod wodzą Kostki Napierskiego. Jak można się domyślać najbardziej szczegółowo i „soczyście” opisany jest w tym przewodniku drugi etap.
A teraz przedstawię dowód na to, że szlak był kiedyś licznie odwiedzany, a my, współcześni turyści, tylko wpisujemy się w ciąg dalszy historii, obecnie ograniczając się do pierwszego etapu trasy. Przytoczę fragment ze wstępu, z tego przewodnika zredagowanego przez autorów: J. Nykę, H. i J. Vogel, A. Chowańskiego.
„Szlak znany był już od dawna. Po wojnie popularność jego wzrosła, a w ostatnich latach przebywany jest wręcz masowo. Idzie nim roześmiana młodzież, ciągną sznury wycieczek szkolnych roztropnie rezygnujących z wejścia na trudne tatrzańskie tury, wędrują grupki robotników i chłopów z nizin, którym dopiero władza ludowa umożliwiła poznanie pięknej Ojczyzny i wypoczynek w okolicach podtatrzańskich”
Dziś trudno uwierzyć w taki propagandowy tekst. Podchodząc do tego z humorem, skoro KTG „WIERCH” dał nam taką możliwość, nam turystom z nizin, to nie pozostało nic innego, jak dziarsko wyruszyć na ten szlak z Chochołowa i napawać się radością wspólnego wędrowania, nawet bez wspomnianego braku widoków.
Cała grupa szczęśliwie dotarła na Gubałówkę, gdzie po odpoczynku część turystów dzielnie (bo w mokrym i śliskim śniegu) zeszła szlakiem czarnym wzdłuż kolejki do Zakopanego, a część skorzystała z tego transportu i zjechała w dół.
Potem jeszcze zakupy pamiątek góralskich i oscypków na kramach, i powrót do domu o zaplanowanej porze. Mimo trudności dzień okazał się udany, a do tego pozostanie w pamięci wiedza historyczna.
Cierpliwie planujemy kolejne widokowe trasy wycieczkowe na ten rok.
Agata Karwowska
Data odbycia wycieczki |
Trasa wycieczki | Nr grupy górskiej wg reg. GOT |
Punktów wg reg. GOT |
Czy przodownik był obecny |
10.01.2015 | Chochołów - Butorowy Wierch | T.03 | 15 | Tak |
10.01.2015 | Butorowy Wierch - Gubałówka | T.03 | 3 | Tak |
10.01.2015 | Gubałówka - Zakopane | T.03 | 3 | Tak |
RAZEM | 21 |