Prowadzący: | Agata Karwowska - Przodownik Turystyki Górskiej |
Pogoda: | Zimowa |
Charakterystyczną cechą krajobrazu Beskidu Wyspowego są odosobnione szczyty z płaskimi wierzchołkami sięgającymi wysokości 850 - 1170 m npm oddzielone nisko położonymi dolinami rzek oraz przełęczami. Najwyższy szczyt Mogielica widoczna już z daleka dzięki swojej charakterystycznej sylwetce oraz wieży widokowej.
W lutym 2011 roku na szczycie Mogielicy oraz na jej północnych stokach utworzono rezerwat przyrody “Mogielica”. Głównym celem rezerwatu jest ochrona głuszca oraz innych rzadkich gatunków ptaków, ich siedlisk przyrodniczych. W masywie Mogielicy znajdowuje się kilkanaście polan. Największa z polan to położona na południowo-zachodnim grzbiecie polana Stumorgi będąca też największą polaną w Beskidzie Wyspowym. Z polany rozciągają się kapitalne widoki. Od południowego wschodu poczynając kolejno widzimy: Modyń, pasmo Radziejowej, Dzwonkówkę, Wielki Wierch i Kiczorę Kamienicką, w głębi Małe Pieniny, Pieniny, a na prawo od nich pasmo Lubania. W kierunku południowym widać pasmo Gorców. W kierunku południowo-zachodnim i zachodnim doskonale widoczne są: Luboń Wielki, Szczebel, Ćwilin, Łopień, Lubogoszcz, Śnieżnica, Ciecień. Ponad tymi szczytami wznosi się pasmo Tatr i Babiej Góry.
Popularność szczytu wzrosła od czasu wybudowania na nim wieży widokowej. Od dawna rozważa się też wybudowanie schroniska górskiego.
Trasa górska:
Sobotnią wycieczkę na Mogielicę z KTG „ WIERCH” można rozpocząć od zdania:
„nie wierz nigdy kobiecie i aktualnej pogodzie panującej w Krakowie”.
Mając na uwadze co dzieje się już drugi dzień z aurą i dalsze złe prognozy pogody, jakież ja czarne wizje roztaczałam w autobusie, że deszcz, że mokro, że siąpi, że wilgotno, że chłodno, że peleryny szeleszczące będą utrudniać wędrowanie, że… itd (aż dziwne, że wszyscy nie wysiedli z autobusu by wrócić do domu) zresztą kilka osób już wcześniej uznało, że nie opłaci się nawet rano wstawać i nie przyszli na zbiórkę.
Widząc co dzieje się za oknem autobusu, po konsultacjach, zdecydowaliśmy o skróceniu trasy, by uniknąć zbytniego przemoczenia. Deszczowo i ciemno było jeszcze w Mszanie Dolnej.
Jakież było nasze zdziwienie gdy wjechaliśmy do Lubomierza, a tu na zboczach, polanach masa śniegu, piękna regularna zima i zamiast deszczu drobna kaszka.
Dzięki czujności i sugestii uczestników, że pogoda jest wyśmienita do wędrowania, zapadła szybka decyzja, że trasy jednak nie zmieniamy i wędrujemy według planu.
Tak też się stało. Wyruszyliśmy z Przełęczy Przysłop szlakiem żółtym w kierunku szczytu Jasień. Wstąpiliśmy na „śniadanie” do szałasu, do bazy studenckiej na Polanie Wały. Na trasie spotykaliśmy grupę studentów szkolących się na przyszłych przewodników.
Wędrując w pełnej krasie zimowej, podziwialiśmy pięknie pokryte szronem i lodem z pomocą wiatru gałęzie, pnie drzew, małe świerczki. Patrząc na nie miało się wrażenie, że są to misternie wykonane koronki haftem Richelieu.
Wędrowało się wspaniale, brakowało jedynie promyków słońca.
Mimo, że trasa jak na zimowe warunki była długa, wszyscy szczęśliwie dotarli na szczyt Mogielicy. Ktoś próbował wyjść na wieżę widokową, ale bez widoków. Za to obok słupka opisującego na jakim jesteśmy szczycie, wykonaliśmy sobie pamiątkowe zdjęcia i zeszliśmy szlakiem niebieskim do Jurkowa. Jeszcze krótki pobyt w karczmie „Baranówka”, uzupełnienie książeczek wpisami trasy, pieczątką i szczęśliwi, może trochę zmęczeni wróciliśmy do Krakowa.
Osoby które zdecydowały się na wyjazd były szczęśliwe z podjętej decyzji, mile spędzonego dnia, skorzystania jeszcze z uroków zimy. Nie miały do mnie pretensji o poranne czarnowidztwo, bo wiedzą, że rolą prowadzącego jest przygotowanie i poinformowanie o ewentualnych trudnościach na trasie, a nawet jeżeli to możliwe, to ustrzec przed nimi. Pomogła przyroda.
Postawa uczestników świadczy o dojrzałości turystycznej, o obserwacji pogody, przyrody, warunków atmosferycznych, dostosowania się i radzenia sobie w różnych, czasem trudnych warunkach pogodowych.
Na koniec. Już nie raz przekonaliśmy się, że pogoda w górach może być całkiem odmienna niż w ta panująca w Krakowie i z taką nadzieją większość turystów wsiadała rano do autobusu. Opłaciło się. Wszystkim serdecznie dziękuję za pomoc i szybką decyzję.
Agata Karwowska
Data odbycia wycieczki |
Trasa wycieczki | Nr grupy górskiej wg reg. GOT |
Punktów wg reg. GOT |
Czy przodownik był obecny |
14.03.2015 | Lubomierz - Jasień | BZ.06 | 9 | Tak |
14.03.2015 | Jasień - Polana Wały | BZ.06 | 1 | Tak |
14.03.2015 | Polana Wały - Mogielica | BZ.06 | 6 | Tak |
14.03.2015 | Mogielica - Jurków | BZ.06 | 5 | Tak |
RAZEM | 21 |