kontur (2 kB)

WIELKI CHOCZ
28.02.2009 r.

Linia
Kierownik wycieczki: Renata Martemianow - Przodownik GOT
Ilość uczestników: 20
Pogoda: piękna zima


Linia

WIELKI CHOCZ ZIMĄ

28 lutego Klub Turystyki Górskiej zorganizował wycieczkę na Wielki Chocz (Velky Choć), który znajduje się w Górach Choczańskich w Karpatach Zachodnich. Liczy on 1608m n.p.m., wznosi się na granicy Liptowa i Oravy, należy do najpiękniejszych szczytów Słowacji.
Pomysłodawcą i organizatorem wycieczki była Renia Martemianow, ważna postać w długoletniej działalności KTG , Przodownik GOT, miły kompan na szlaku.
Na wycieczce tej swoją obecnością zaszczycili nas Gienio Halo, oraz Krzysio Kosiński, który zaopatrzył nas w kolejne bardzo ciekawe historie i opowieści na trasie dojazdu oraz na szlaku.

Masyw Wielkiego Chocza porośnięty jest głównie lasami świerkowymi, w najwyższych partiach znajdują się zwarte grupy kosodrzewiny. Na tym obszarze występuje wiele porostów leśnych, oraz, mnogość rzadkich gatunków flory, przez co został uznany za Rezerwat Przyrody. Na Słowacji istnieje niewiele szczytów, z których można zobaczyć tak rozległą część kraju, jak z Wielkiego Chocza. Oczywiście w warunkach dobrej widoczności z jego wierzchołka rozciąga się panorama z widokiem na wszystkie okolice pogórza Karpat Zachodnich. Na północy widoczna jest Babia Góra i Pilsko, na wschodzie Tatry z Rochaczami, na południowym wschodzie Tatry Niskie, na południowym-zachodzie Wielka Fatra, a na Zachodzie Mała Fatra.
Ma kształt pochylonej piramidy i wznosi się około 900 m ponad okoliczne doliny.

Ruszyliśmy z Valaskej Dubovej w ciężkim i kopnym śniegu, częściowo przetartym szlakiem i po około półtorej godzinie dotarliśmy do drewnianej bacówki, często nazywanej "Hotel Chocz".
Tam i na Strednej Polanie w kierunku szczytu można było w przebłyskach Słońca uchwycić wspaniałe widoki rozległej okolicy.
Także i śnieg w porozumieniu z roślinnością stworzył jak by specjalnie na nasze przybycie wspaniałe scenariusze. Śniegowe formy-zimowe scenki jak: Madonna z Dzieciątkiem, Wiszące Kalafiory, Drapieżny Ptak, Całująca Się Para, Jeźdźcy w Galopie i wiele innych. Można by godzinami odgadywać, bajkowe, nieziemskie kształty, pełne symboliki i magii. Ta kraina to raj dla fanów fotografii, a ich zdjęcia to miód dla duszy podczas tej szaroburej zimy.

Niestety na szczycie była mgła i nie mogliśmy podziwiać wspaniałych horyzontów. Na szczęście przy zejściu niżej towarzyszyło nam słoneczko.
W Wałaskiej Dębowej w knajpie "Janosika" przybiliśmy pieczątki i zjedliśmy coś na ząb.

Wycieczkę zaliczam do jak najbardziej udanych! Mimo ograniczonej widoczności to co doświadczyliśmy i uwieczniliśmy na zdjęciach, towarzyszyło nam i było wspaniałe, a klimat tamtejszych miejscowości jest do pozazdroszczenia!!!

Pozdrawiam Wszystkich
Ewa Skrzyńska

Zima w górach Linia
Relacja fotograficzna - Dariusz Opalski
Relacja fotograficzna - Renata Martemianow
Relacja fotograficzna - Z. Sieja
Relacja fotograficzna - Ania Trojan
Linia
Powrót
copyright