Kierownik wycieczki: | Mieczysław Kolber |
Program:
Sobota - 25.11.2017 r.Każdy wyjazd w góry, to jest wyjazd zdrowy,Tym bardziej, listopadowy - Rajd Andrzejkowy. Chętnych bardzo dużo, o ósmej wyjeżdżamy, Najpierw wszyscy, do zamku w Czorsztynie zmierzamy. (Nie wiem co się stało i czyja to wina, Zamiast do Niedzicy, jedziemy do Czorsztyna.) Pogoda jest fajna, zadowolone miny, Podziwiamy w zamku, odnowione ruiny. Lecz jako „Wędrowcy”, górskich doznań chcemy, Dlatego, do Wąwozu Homole jedziemy. Część turystów mówi : „Wysoką chromolę!” „Idę krótszą trasą, przez Wąwóz Homole.” (O wejściu na Wysoką, nie napiszę wiele, Poszła mocna grupa, z Tadeuszem na czele.) Przy Kamiennych Księgach, widzimy Janosika, Trzeba Go ugościć, z kultury to wynika. Chłop był dosyć wysoki, ogólnie nie mały, Przy poczęstunku, z … zimna, aż mu ręce drżały! Przejście przez Homole, zajęło mało czasu, Szybko doszliśmy, do Bukowinki - Szałasu. Rozsiedli się przy stołach, chłopcy i dziewczynki, Korzystają z ciepła, w Szałasie Bukowinki. W górach - turystów - postawa była harda, Zmiękli przy obiedzie, w Restauracji Czarda. Wszystkim smakowało, co było podane: Żurek. I z gulaszem, placki ziemniaczane! Na deser była podana - „poezyja słodka”, Z bita śmietaną - ciepła - jabłeczna szarlotka! Już koniec obiadu, zabawić się chcemy, Na miejsce zakwaterowania jedziemy. Na dobrą zabawę, na pewno znajdą sposób, „Wędrowcy” - w sile czterdziestu kilku osób. A co na imprezie mamy do jedzenia? Jak w kalejdoskopie, jedzenie się zmienia, Bo na stole leżą - jaki wybór? o rety! Kiełbasy, szynki, schaby, przepyszne pasztety. Śledzie, reprezentowały na stole ryby, Na przekąskę były - ogórki i grzyby, Papryka ze słoika, niejedna sałatka, Taka nas spotkała na zabawie gratka. Jakie to niezdrowe, no powiedzcie sami, Wszyscy podjadali smalec ze skwarkami! Mamy też słodycze, choć dziewczyny z miasta, Upiekły przepiękne oraz smaczne ciasta. Część oficjalna - ludzie mało słuchają, Aktywiści z Klubu, odznaki wręczają. (Zdał egzamin śpiewająco, z tego wynika, Kolega nasz dostał, odznakę przodownika.) O dwudziestej pierwszej, zabawa w pełni trwa, Na tapecie będzie, „Andrzejkowa śpiewogra”. Waldek pisze wiersze, w tym się dobrze czuje, Swoimi „mądrościami”, towarzystwo „truje” … Dziś na naszej scenie, oczywiście widzimy, Plejadę Andrzejów oraz Katarzyny! Andrzeje z Katarzynami się licytują, Swoje zalety i wady opisują. Bardzo zacięta, ta licytacja była, To było wiadome - remisem się skończyła. Śpiewogra wyglądała zachęcająco, Waldek dostał od nas, owację na stojąco! O dwudziestej drugiej harmider był nie mały, Bo nasze „turysty”, Cygankę witały. Skąd była Cyganka, może ktoś zapyta? To Cyganka z wąsem - czyli : Wurst Conchita! Na zabawie różne zwyczaje andrzejkowe były: Lanie wosku - zwyczaj stary i miły. Losowana karteczka przyszłością mami, Ciągniemy ciasteczka i kartki z życzeniami. Na imprezie była także wróżba nowa, Wróżba owocowa i wróżba kwiatowa. Co było we wróżbach? - pytanie retoryczne. Była : miłość, zazdrość i … choroby gastryczne … Spytacie co dalej na imprezie się działo? Niektórym do zabawy nocy brakowało … Niedziela - 26.11.2017 r.Rano było bardzo ciężkie przebudzenie,Za oknem śnieżek, białym puchem okrył ziemię. Większość turystów mówi : „Nie jestem szalony! Nie będę w tych warunkach, szedł na Trzy Korony!” Po długim namyśle, jest postanowione, Nie zdobędziemy dziś ani jedną Koronę … Co w takim razie od rana robić mamy? „Resztki” dojadamy, gramy i śpiewamy … „Więcej już nie jedzcie! Poszanujcie zdrowie!” Dzisiaj bardzo wcześnie, jesteśmy w Krakowie. Po przyjeździe, nasz turysta, fundnął sobie kwiat, Za przejście, poza pasami, zapłacił mandat … Dobre zdanie o tym Rajdzie turyści mają! Teraz więc, na „Sylwestrowy Rajd” czekają … Waldemar Ciszewski - Andrzejki 2017 |