„Główny Szlak Sudecki” – etap 5

w dniach 13.08 - 16.08.2016 r.

Kierownik wycieczki:	Adam Lemoch
Pogoda:	idealna do chodzenia

Kolejny tegoroczny weekend z Głównym Szlakiem Sudeckim już za nami. Ośrodek Wczasowy "Sorrento" w Marianówce u stóp góry Iglicznej (845) ugościł nas doskonałą kuchnią oraz wysokim komfortem zakwaterowania.

Nasze wędrowanie rozpoczynamy od Dusznik Zdroju, (co poniektórzy są w tym mieście czwarty raz w tym roku) czerwonym szlakiem. Marek deklaruje się do pójścia samotnie na szczyt Wolarza (852) ostatniej góry brakującej mu do zdobycia odznaki Włóczykija Sudeckiego. Plany na sobotę są ambitne by zaspokoić wszelkie potrzeby turystów zdobywających brakujące szczyty do swoich książeczek.

Przemieszczamy się przez Park Zdrojowy, w którym znajduje się Dworek Chopina gdzie koncertował w 1826 r. Wspinamy się zakosami na szczyt Gajowej, by później stromym podejściem na Kozią Halę dotrzeć na drogę Sudecką – i ten asfalt!!!.

Zielonym szlakiem podchodzimy na Orlicę (1084) najwyższy szczyt Gór Orlickich i Sudetów Środkowych.

Pamiątkowe foto przy pomniku upamiętniającym pobyt Johna Quincy Adamsa - późniejszego prezydenta USA (w 1800), cesarza Józefa II (w 1779) oraz Fryderyka Chopina (w 1826) – może i nam kiedyś taki pomnik postawią, bo też tu byliśmy .

4 osoby zdobywające "TYSIĘCZNIKI ZIEMI KŁODZKIEJ" myszkują w leśnych ostępach granicznego szlaku w poszukiwaniu żółtej tabliczki oznaczającej Zielony Garb (1026). Mokre borowiny powodują wzrost adrenaliny u poszukiwaczy. Prócz grzybów nic nie udaje nam się odnaleźć. Nasz pobyt dokumentujemy przy słupku granicznym o nr 123/2.

Zawiedzeni idziemy do czeskiego schroniska Masarykova Chata(1013) gdzie wyznaczyliśmy sobie czas na odpoczynek. Schodzimy do schroniska Orlica w Zieleńcu, gdzie potwierdzamy charakterystycznym stemplem nasze książeczki. I ten asfalt…!!!.

Niedziela 14 sierpień.

Zapowiada się bardzo pracowity dzień. Połowa uczestników wyrusza zdobywać dwie Jagodne (977) i (980) a pozostali wracają na GSS. W małych grupkach podążamy w kierunku Długopola Zdroju.

Jest moment, że gubimy szlak przed uzdrowiskiem, ale bardzo szybko go odnajdujemy ale niektórzy uczestnicy chyba odczuwają niedosyt, bo „po drodze” zwiedzają Bystrzycę Kłodzką.

Robi się coraz bardziej upalnie, przejście odcinków polnych i asfaltowych odczuwają nasze stopy a odcinek z Wilkanowa dla niektórych to przejście na oparach. Wszyscy jednak punktualnie meldują się o godz.20 na obiadokolacji.

Poniedziałek 15 sierpień

Zaczynają się góry. Wszyscy razem wspinamy się na Igliczną (845), gdzie znajduje się Sanktuarium Matki Bożej Śnieżnej oraz schronisko.

Po złapaniu oddechu szlak sprowadza nas stromo przez las do Międzygórza. Tam podziwiamy drugi co do wielkości Wodospad Wilczki o wysokości 22 m.

W centrum miasteczka czwórka wędrowców zdobywców Tysięczników Ziemi Kłodzkiej zielonym szlakiem wspina się na Smrekowiec (1123), który już wcześniej zdobywaliśmy w maju. Okazuje się, że jest nowy drogowskaz na szczyt ułatwiający dojście. Pozostaje zrobić dokumentację fotograficzną i kierujemy się na Żmijowiec (1153). Ten odcinek pokonujemy ścieżką dającą duży skrót, ale w ten sposób odkrywamy urocze Mariańskie Skały a z nich wspaniałe widoki w każdą stronę. Kolejny szczyt zaliczony, czas na przerwę.

Czerwonym szlakiem idziemy do Przełęczy pod Jaworową Kopą, by w parę minut zameldować się na szczycie Jaworowej Kopy (1052). Przed nami ostatnia góra i wieża widokowa na Czarnej Górze (1205). Wspinamy się stromym podejściem, by tuż przed szczytem przy wspaniałej widoczności podziwiać super widoki.

Udaje się nam dostrzec charakterystyczny lejek na Ćerna Hora (1299) w Czechach.

Ostatnie kroki i meldujemy się u obleganej przez turystów wieży widokowej na Czarnej Górze. Tym sposobem nasza czwórka Ela, Adam, Mirek i moja skromna osoba zdobywa w tym roku 32 szczyty 15 wież widokowych zaliczanych do Tysięczników Ziemi Kłodzkiej.

Pozostali uczestnicy zdobywają Śnieżnik w niezliczonym towarzystwie innych turystów, odwiedzają po czeskiej stronie słonia i kontynuują wędrówkę GSS. Oczekując na wszystkich wędrowców delektujemy się serwowanym wybornym dzikiem w karczmie Puchaczówka.

Wtorek 16 sierpnia

Pomimo, że kierowca przyspał udaje nam się zapakować bagaże i w miarę punktualnie wyruszyć na ostatni zaplanowany odcinek GSS z Przełęczy Puchaczówka do Lądka Zdroju.

Aby tego było mało kilometrów 11 osób maszeruje na Suchoń(964) najwyższy szczyt Krowiarek.

Oczekując na busa dostajemy wiadomość, że jest awaria hamulców i jesteśmy zmuszeni dojść sami na początek szlaku czerwonego. Odcinek 13 km do Lądka pokonujemy sprawnie dołączają do biesiadujących na rynku pozostałych uczestników.

Pragnę gorąco podziękować uczestnikom za wspólne cztero-dniowe maszerowanie okupione licznymi obtarciami nóg i zmęczeniem w pokonywaniu ostatnich kilometrów do ośrodka. Jak to mówi stara mądrość ludowa, co cię nie zabije to cię wzmocni.

Dariusz Opalski

Relacja fotograficzna - Renata Martemianow