kontur (2 kB)

Włóczykij Sudecki

Kudowa Zdrój

08.11 - 11.11.2014 r.

Linia
Włóczykij Sudecki

Tylko 4 miesiące trwał nasz rozbrat z sudeckimi szlakami. Zachęceni długim weekendem listopadowym wyruszyliśmy ponownie w tym roku ale w okrojonym składzie (6 osób), by zdobywać kolejne szczyty zaliczane do Włóczykija Sudeckiego i Diademu Gór Polskich.

Punktualnie o 630 w sobotni ranek wyruszamy z deszczowego Krakowa by po godzinie i 50 minutach spotkać się z pozostałymi uczestnikami na parkingu na Górze Św. Anny. Jedziemy do Bielawy, by tam zdobyć jeden ze szczytów Wzgórz Bielawskich – Górę Parkową (455). Krótka wizyta w informacji Turystycznej gdzie podbijamy nasze książeczki a Janek zabiera tyle makulatury, że cały odział będzie miał co czytać. Pozostaje jeszcze runda honorowa wokół miasta i jesteśmy u podnóża Góry Parkowej. Na szczyt prowadzą 3 szlaki o zróżnicowanym stopniu trudności. Ostre podejście i ukryte pod opadłymi liśćmi śliskie skałki nie ułatwiają nam zadania. Szczyt wita nas metalową wieżą widokową, z której możemy podziwiać panoramę miasta oraz całe pasmo Gór Sowich.

sudety01 (34 kB) sudety02 (37 kB)



I tu muszę się pochwalić, że nasza wyprawa zostanie sfilmowana, by uwiecznić nasze trudy.

Pamiątkowe foto dokumentuje nasz pobyt. Schodzimy. Janek wymyślił sobie, że schodzi inną ścieżką – łagodniejszą, która okazała się.



Na parkingu zmiana planów, przetasowanie i korekta zapisów GPS. Jedziemy do Srebrnej Góry, tam jest kolejny szczyt Ostróg (627). Fort Ostróg – to dzieło obronne stanowiące kluczowy element zewnętrznej ochrony fortecy srebrno górskiej wzniesionej w latach 1766 - 1771.

sudety03 (52 kB)

Na parkingu sporo aut i nawet autobus zaparkuje i wykręci ale mało osób odwiedza ten ,,mały” lecz ciekawy fort. Do obiektu prowadzi szutrowa droga z resztkami asfaltu ale osobówką można wjechać na sam szczyt. Bilety wstępu 10 zł normalne / 8 zł ulgowe. Obiekt uporządkowany z krzaków i drzew ukazuje swe piękno 243 letniej historii. Ten dwukondygnacyjny fort zaprasza do wielobocznego dziedzińca gdzie czekają nas liczne atrakcje.

sudety04 (50 kB)

Dobre 30 min należy poświęcić aby obejść obiekt wokoło, a jeśli ktoś zdecyduje się odwiedzić Ostróg i Srebrną Górę to zmitręży 2.30 godz. Godzina 1325 opuszczamy Srebrną Górę obierając kierunek na Nową Rudę/Słupiec. Tam właśnie znajduje się szczyt Góra Wszystkich sudety05 (22 kB)Świętych (648) stanowiąca część Wzgórz Włodzickich. Wspinamy się ostro pod górę serpentynami wraz z idącym obok Głównym Szlakiem Sudeckim na Kościelec (584). Towarzyszy nam słoneczko. W Sanktuarium MBB wybudowane w 1860r jako wotum mieszkańców ziemi noworudzkiej od zarazy, krzątający się pan udostępnił nam ozdobną pieczątkę. Kilkaset metrów dalej widzimy na kopulastym wzniesieniu wieżę widokową. Ta 15 metrowa budowla z czerwonego piaskowca została wzniesiona w 1913r. Bardzo zaciekawiła nas ta wieża formą, kolorem a ławeczki zachęcały do odpoczynku.

To na dzisiaj koniec wrażeń więc zmierzamy na metę do Kudowy Zdroju, gdzie mamy zakwaterowanie. Wieczorem zawitaliśmy na przejście graniczne aby odreagować przy czarnej wiagrze.

Niedziela 9 listopada

Kwatera, którą wyhaczyła Ela zadowoliła wszystkich wybrednych. Celebrujemy wspólne śniadanie a przeważały jaja w różnej postaci i kilka minut po ósmej wyruszamy na trasę. 17 minut obsuwy wynikło z kontroli odprawowej przeprowadzonej przez Janka, który wyciągnął wagę i ważył podejrzane plecaki. Dziś w planie są trzy górki: Ruprechtický Špičák (881), Ostaš (700) i Čáp (786).

sudety06 (26 kB)

Z miejscowości Ruprechtice żółtym szlakiem dobrze oznaczonym wyruszamy szutrową drogą na szczyt. Występują przymglenia w wyniku czego wieża pojawia się i znika. Graniczna wieża o wysokości 30 metrów jest ogólnodostępna i liczy 100 stopni.

Widoków nie było, bo wylało się mleko. W pensjonacie Maly Dum podbijamy nasze pomarańczowe książeczki ozdobną rezitką delektując się kofolą.

Teraz mamy przejazd do Chotova Osada tam czeka na nas Ostaš (700) i jego labirynty. Niebieskim szlakiem 2,6 km w ciągu 50 minut załatwiamy sprawę. Pieczątka jest czyli 100% zadowolenia nadzień dzisiejszy. Jankowi się podobały te skałki i to, że na luzaka bez plecaka szedł.

sudety07 (35 kB)

Kolejny przejazd ale tylko 10 km do następnej górki Čáp(786). W osadzie Čáp Skaly wyruszamy 1,5 km podejściem podziwiając kolejne formacje skalne.



Mgła po raz kolejny przesłania nam widoki. Sporo ludzi na trasie. Wieża rewelacyjna, ogólnodostępna – schodów 42 otwarta 20 września 2014r. przetransportowana w całości za pomocą helikoptera.





sudety08 (19 kB)

Schodzimy tą samą trasą do parkingu. W barokowym dworze Skały – Bischofstein przekształconym w hotel i restaurację podbijamy nasze książeczki. 2/3 uczestników postanawia zobaczyć górny zamek wykuty w skale wraz z okazałą platformą widokową.

sudety09 (28 kB)

Wracamy na kwaterę a po sytej kolacji niektórzy udali się na wieczorną mszę a pozostali na zasłużony odpoczynek.

Poniedziałek 10 listopada

Plan na dzisiaj to tylko dwie górki (Dobrosov i Wolarz).Udajemy się do Nachodu gdzie na otaczającym go wzgórzu Dobrosov(624)mieści się artyleryjska grupa warowna z 1938r.

sudety10 (11 kB)

Pierwsze kroki jednak kierujemy do turystycznej chaty(Jiráskova chata), która okazuje się zamknięta po sezonie (czynna tylko od czwartku do niedzieli). Do ponurego nastroju dołącza jeszcze mgła. Postanawiamy poszwędać się po okolicy i udokumentować swoją obecność zbiorowym foto.



Zaciekawieni umocnieniami artyleryjskimi i wielkimi bunkrami przemieszczamy się na przeciwległe wzgórze. Tu też wszystko zamknięte (sezon kończy się w październiku), ale pooglądać można betonowe obiekty.

sudety11 (30 kB)

Nieciekawie zaczął się ten poniedziałek (jaki poniedziałek taki cały tydzień). Jedziemy do Kłodzka, gdzie udaje nam się zaparkować bez mała w centrum miasta. Ci co musieli udali się do centrum informacji turystycznej ja i inni do twierdzy.




Jak to się stało, że ja i Janek zapomnieliśmy zabrać książeczek do Diademu Gór Polskich tego nie wie nikt. Mało tego spotkał mnie zaszczyt wdepnięcia w gówno co spotkało się z szerokim uznaniem szacownego grona.

Krótki pobyt, bo jeszcze czeka nas wspinaczka na Wolarz (862) którego nazwa miała przypominać miejscowej ludności grzbiet leżącego wołu. Z miejscowości Szczytna a dokładnie Nowe Bobrowniki rozpoczynamy ostrym podejściem za czerwonym szlakiem. Na szczycie rozpoczynamy poszukiwania słupka, tabliczki lub innego charakterystycznego miejsca. Janek przeczesując las odnajduje przypadkowo porzuconą tabliczkę z nazwą Wolarz.

sudety12 (43 kB)

Przy ławeczce i charakterystycznym słupku dokumentujemy nasz pobyt. W Szczytnej na poczcie podbijamy swoje pomarańczowe książeczki.



Pozostało nam troszkę czasu więc postanawiamy odwiedzić Polanicę Zdrój. Spacerując niczym kuracjusze odwiedzamy dom zdrojowy i park.

Adam pogania, bo dziś szczególny wieczór. Na kolację mają być placki ziemniaczane. Dwa wory ziemniaków czekają na śmiałków do obierania a nie wspomnę, że to trzeba jeszcze zetrzeć. Atmosfera i klimat zrobił się taki, że właścicielka się przeraziła że jej firanki zżółkną. Szefem kuchni był Piotr, który tak doprawiał i szukał optymalnego i wyrafinowanego smaku że pozycję szefa kuchni ma w kieszeni w końcu praktyki pobierał na warsztatach u samej Agatki.

Wtorek 11 listopada

610słyszę pierwsze kroki w kuchni. Za te kilka dni wyprodukowaliśmy tyle śmieci, że przerażenie ogarnia. Janek już od samego ranka w przypiętej kokardzie fetuje święto narodowe. Szybkie pakowanie, bo to już ostatni dzień naszej wędrówki. 815 opuszczamy naszą kwaterę a czeka nas 17 km przejazdu do schroniska Pasterka. Stąd wyruszamy na Korunę (769). Czeka nas 12 km marszu w kłębowisku szlaków i ścieżek ale nareszcie przy słonecznej pogodzie.

sudety13 (57 kB)

Na szczycie, na skraju niemal 400-metrowej przepaści znajduje się bardzo ładny punkt widokowy, z którego rozciąga się rozległa panorama. Góra ta ma charakterystyczne zbocza przechodzące w pionowe urwiste ściany.

W schronisku Pasterka po 3 godzinnej wędrówce łapiemy coś na ząb i wyruszamy na Przełęcz Kłodzką.

To ostatni etap naszych zmagań i czeka nas 5km wędrówki niebieskim szlakiem w jedną stronę. Odległość między szczytami Kłodzka Góra – Szeroka wynosi 443 m w linii prostej. Na pierwszy ogień idzie Szeroka (770).

sudety14 (58 kB)

Od krzyżówki szlaków kierujemy się na przeciwległą stronę idąc ku najwyższemu wzniesieniu. Na szczycie widać efekty wycinki i zwózki drzew. Byłem pierwszy, który świadomie dotknął drzewa na którym została zawieszona sponsorowana tabliczka – Szeroka.

Tam padła kamera zapisując 32 GB naszej wędrówki (kto to zmontuje ?).

Mirek zdobywa pierwszy Kłodzką Górę (765) uderzając kijem w metalową podporę. Przy słoneczku z krótkimi rękawami wracamy zadowoleni na parking.

sudety15 (141 kB)

Przed odjazdem podsumowaliśmy po kubeczku nasze 4 dniowe zmagania jednocześnie Ela wysłała wiadomość sms do M, że impreza została w 100% zrealizowana i zaprasza na kolejne wyprawy.

Bardzo dobrze się stało, że wykorzystaliśmy długi listopadowy weekend do zrealizowania naszych planów związanych ze zdobywaniem kolejnych szczytów zaliczanych do Włóczykija Sudeckiego i Diademu Polskich Gór. Doskonała pogoda (no może oprócz tej mgły) i atmosfera jaka towarzyszyła nam od samego początku pozwoliła zrealizować zamierzony przez nas plan.

Dariusz Opalski

diadem95 (8 kB) Powrót

copyright